07.01.2013 | Czytano: 1095

Udany rewanż na Zalewiakach

5 Stycznia A.D. 2013 zainaugurowana została runda rewanżowa IV ligi siatkarzy w Małopolsce. Nasz Podhalański dostał możliwość zrewanżowania się na zespole UKS ZALEW ze Świnnej Poręby za niekorzystny wynik z pierwszej rundy (3:2 dla Zalewu przyp.) tym razem jednak na własnym terenie.

Mecz rozpoczął się planowo – o godzinie 18.30. Oba zespoły stanęły do walki, którego stawką były 3 pkt i fotel wicelidera ligi. Pierwszy set można by zdefiniować krótko, zgodnie z jednym z siatkarskich porzekadeł, „kto zagrywa ten wygrywa”. Zalewiacy skutecznie wykonywali swoje mocno bite zagrywki odrzucając nas od siatki dodatkowo bronili piłki praktycznie nie do obrony. Dwoili się i troili zaniżając skuteczność w atakach Podhalańskiego. 

- My natomiast już tradycyjnie potrzebowaliśmy trochę czasu na wejście w mecz. Stawką tego wejścia było osiem zepsutych serwisów. Nie można tak grać, jeżeli chce się myśleć o wygranej w spotkaniu, same błędy w zagrywce to 1/3 punktów przeciwnika! – mówi po meczu Majewski.

Na szczęście drugi set to już zupełnie inna historia. Podhalański złapał wiatr w żagle i zaczęło wychodzić dosłownie wszystko. Drużyna spod Wadowic zaczęła się gubić. Z parkietu ściągnięty został ich lider - Trzop i set był już niemal przesądzony. Wysoka przewaga została spokojnie „dowieziona” do końca partii.

Kolejna odsłona jeszcze bardziej pokazała, jakim potencjałem dysponuje zespół z Podhala! Siatkówka to gra błędów, a tych drużyna Bogdana Palarza praktycznie nie popełniała. Dynamiczne ataki ze wszystkich stref rozbiły zupełnie defensywę Zalewiaków. Dodatkowo doszły błędy przeciwnika i załamanie formy psychicznej chłopaków ze Świnnej Poręby. Set skończył się niespotykanym nawet jak na ten poziom wynikiem 25:9!

Wydawać by się mogło, że po takich dwóch setach wystarczy dobić przeciwnika. Nic bardziej mylnego. Kolejny klasyk siatkówki – zwrot akcji. Podopieczni trenera Gacka przebudzili się i zwęszyli swoją szansę. Gra się wyrównała i w końcówce seta toczyła się punkt za punkt. Niestety partia zakończyła się zablokowaniem Łowasa na skrzydle.

- Nie potrafiliśmy utrzymać koncentracji i wkradły się błędy, których wcześniej nie było. Kilka zepsutych przyjęć, ataków i prostych błędów zadecydowało o naszej przegranej w secie – powiedział Palarz komentując partię czwartą.

Historia lubi się powtarzać, więc tak jak w pierwszej rundzie zobaczyliśmy 5 seta. Do stanu 6:6 pojedynek był w miarę wyrównany. Później jednak Podhalański wrzucił wyższy bieg i zaczął odjeżdżać. Ataki Mrożka z krótkiej, bloki Kromy plus dojrzały atak z przechodzącej Grzybacza dały przewagę już na 14:7 i było niemal pewne kto zostanie zwycięzcą. Podhalański dobił przeciwnika i zakończył mecz zwycięstwem.

TS PODHALAŃSKI Czarny Dunajec - UKS ZALEW Świnna Poręba 3:2 (20:25, 25:12, 25:9, 25:27, 15:7)
Podhalański: Bogusłąw Palarz(trener), Majewski (K) , Bulanda, Budz, Łowas, Grzybacz, Gut, Kroma, Mrożek, Leja, Dziedzic (L), Kudasik (L).

Kolejny mecz już 12.01 z drużyną Orła Ciężkowice na Hali w Czarnym Dunajcu. Zapraszamy serdecznie!!!

Wyniki 8 kolejki (05 stycznia 2013):
ORZEŁ Ciężkowice - WAWEL Kraków 2 : 3 (28:26, 17:25, 25:21, 18:25, 11:15)
WOLA DĘBIŃSKA - SOKÓŁ Tuchów 3 : 0 (25:13, 25:14, 25:20)
GRYF Brzesko - GSKS Laskowa 0 : 3 (16:25, 23:25, 17:25)

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
-
1
Wawel Kraków
8
20
23-10
2
TS Podhalański Czarny Dunajec
8
18
22-11
3
UKS Zalew Świnna Poręba
8
15
19-14
4
GSKS Laskowa
8
14
16-13
5
Wola Dębińska
8
11
14-16
6
Sokół Tuchów
8
11
14-16
7 Gryf Brzesko 8 6 7-19
8 Orzeł Ciężkowice 8 1 5-24

Tekst Karol Majewski

Komentarze







reklama