18.12.2012 | Czytano: 1740

Uwielbiam atmosferę zawodów

Dwukrotna mistrzyni olimpijska z Vancouver wielokrotna mistrzyni świata w łyżwiarstwie szybkim Czeszka Martina Sablikova od soboty przebywa w Zakopanem sposobiąc się do startu w Akademickich Mistrzostwach Świata. Korzystając z okazji zapytaliśmy znakomitą zawodniczkę o wrażenia z Zakopanego i perspektywy jej startów w zakopiańskich zawodach i innych imprezach.

Pani Martino podoba się Pani w Zakopanem?
Bardzo mi się tu podoba. Podoba mi się samo miasto, które już zdążyłam zobaczyć i ten łyżwiarski obiekt ładnie położony. Cieszę się, że mogłam zobaczyć zimową stolicę Polski. W Zakopanem jestem po raz pierwszy, chociaż w Polsce już bywałam przede wszystkim w Lubinie, bo to blisko od naszego kraju, byłam także w Warszawie.

Dla Pani uznanej zawodniczki Akademickie Mistrzostwa Świata to impreza chyba nie najwyższej rangi mimo to zdecydowała się Pani na start w nich.
Ja bardzo lubię atmosferę zawodów i dlatego cieszę się, że będę mogła tu startować. Poza tym mistrzostwa będą rozgrywane na otwartym torze, co jeszcze bardziej przyjaźnie usposabia mnie do tej imprezy. Zawody na otwartych obiektach mają swoją specyfikę, element niepewności związany z warunkami atmosferycznymi, co dodaje im aury tajemniczości i sprzyja niespodziewanym rozstrzygnięciom. To jest coś innego niż zawody na halach lodowych gdzie wszystko jest takie same.


Martina Sablikova w otoczeniu prezesów Kazimierza Kowalczyka (z prawej) i Stefana Rogalskiego

Od kiedy jest Pani w Zakopanem i czy przyjechała na nie Pani sama?
Jestem tu w Zakopanem od soboty i przyjechaliśmy na nie z trenerem i dwoma kolegami z reprezentacji. Dzisiaj rano trochę pobiegałam na stadionie lekkoatletycznym w ramach rozruchu, trochę wykonałam ćwiczeń siłowych, po południu będę trenować już na torze. W poniedziałek pewnie tak samo a od wtorku już starty.

Czy zamierza Pani zdominować zakopiańskie zawody zgarnąć wszystkie złote medale?
Nie jest to dla mnie priorytet, chociaż oczywiście będę się starała wypaść jak najlepiej. Nie wiem, kto tu będzie startował, bo jeszcze nie ma listy startowej, ale rywalki zapewne będą mocne chociażby te z Polski.

Zna się Pani z polskimi łyżwiarkami?
Tak oczywiście znam polskie panczenistki chociażby ze startów w Pucharze Świata czy z mistrzostw świata i Europy. Mogę powiedzieć, że najbardziej przyjazne relacje mam z Luizą Złotkowską.

Ten sezon przedolimpijski traktuje Pani trochę ulgowo i dlatego właśnie startuje Pani w AMŚ?
Oczywiście wszystkie nasze poczynania są prowadzone pod kontem Igrzysk Olimpijskich w Soczi, ale jestem także zadowolona ze swojej aktualnej formy, ale takim jej prawdziwym sprawdzianem będą już rozgrywane z początkiem stycznia wielobojowe mistrzostwa Europy.


Martina Sablikova na zakopiańskim torze

Jest Pani najbardziej znaną Czeską sportsmenką w sportach zimowych, ale ostatnio świetnie w biathlonie spisuje się Gabriela Soukalova to zagraża Pani pozycji w Czeskim sporcie?
Ja bardzo cieszę się, że także w innych dyscyplinach zimowych dobrze spisują się nasze czeskie zawodniczki. Dobre wyniki nas czeskich sportsmenek rozsławiają nasz kraj, możemy czuć się dumni z naszych osiągnięć, to także sprzyja rozwojowi sportu w naszym kraju a zdrowa konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Życzymy, zatem wielu sukcesów tu na zakopiańskim torze, ale także na innych arenach sportowych świata.

Tekst i zdjęcia Ryb

Komentarze







reklama