02.12.2012 | Czytano: 1286

Bez złudzeń(+zdjęcia)

Hokeistki Podhala zmierzyły się z aktualnie najlepszym zespołem w kraju i chyba nikt nie miał złudzeń jaki padnie rezultat. Hokej w wykonaniu bytomianek z przyjemnością się oglądało.

Dobrze jeżdżą na łyżwach, a to podstawa. Krążek im nie przeszkadzał, świetnie operowały kijem i widziały się na boisku. Momentami kręciły „kręciołki” w tercji góralek i zdobywały kolejne gole. Szczególnie kadrowiczki – Późniewska i Czaplik z wielką swobodą kiwały i rozgrywały „gumę”. 

- Nasz zespół zdecydował się wystąpić, chociaż na ten temat były różne opinie – mówi trener reprezentacji kadry kobiet, odpowiedzialny za bramkarki, Gabriel Samolej. – Góralki dopiero niedawno zaczęły się uczyć hokejowego abecadła i jest rzeczą zrozumiałą, że muszą płacić frycowe. Ile naszym dziewczętom brakuje, można było przekonać się na tle bytomianek. To poukładany zespół już sporo potrafiący. W końcu to aktualne mistrzynie polski, ograne na międzynarodowej arenie, bo zarówno w kadrze jak i w Pucharze Europy. Późniewska i Czaplik są świetnie wyszkolone technicznie, wiedzące co z „guma” zrobić, rozegrać „zamek” w przewadze. Mamy nadzieję, że nasz zespół kiedyś tak będzie grał, ale z tych bolesnych lekcji musi wyciągać wnioski i nie załamywać się. Trzeba dużo pracować. Minimum dwa sezony, żeby zniwelować podstawowe braki. Mam nadzieję, że wtedy nasz zespół będzie grał, jeśli nie na równi, to nie będzie ponosił tak bolesnych porażek. A może sprawi nam niespodziankę. U kobiet często zmieniają się składy, bo wiadomo zakładają rodzinny, więc jest szansa.

MMKS Podhale – Polonia Bytom 0:33 (0:9, 0:10, 0:14)
MMKS Podhale: Furtak – Paprocka Maciaś, Szewczyk, Wrzaszczak, Rokicka, Truta – Rapacz, Wielkiewicz, Włodarczyk, Leśnicka, Budzyk – Chudoba, Podlipni, Batkiewicz, Cebulska, Różańska – Wawrzykowska. Trener Zbigniew Podlipni.

Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama