Ktoś zapewne pomyśli, że nie samym treningiem się żyje i trener Marek Ziętara, po czterech tygodniach pracy dał odsapnąć chłopakom i wybrał się z nimi do lasu dla relaksu. Nic bardziej mylnego. Na pewno nikt z nas nie zazdrościłby im takiego wypoczynku. Zawodnicy byli po prostu w pracy. Cykl przygotowań letnich jeszcze nie dobiegł końca. Trener wyciskał z nich siódme poty. Mimo, iż była to wieczorowa pora, to duchota niesamowita, człowiek był cały mokry, a tylko wyszedł pod górę. Oni musieli biegach. I to nie raz. Jedynie w przerwach między seriami, mogli posilić się darami lasu – poziomkami i borówkami.
- W Nowym Targu są tak piękne tereny, że grzech byłoby ich nie wykorzystać do treningu. Urozmaicić trening w zamkniętych obiektach. Tym bardziej o tej porze roku – mówi trener Marek Ziętara.
Nie wszyscy biegali. Wracający do treningów po kontuzji Kasper Bryniczka i Jakub Szal równą ilość serii, jaką koledzy biegali, jeździli na rowerach.
Trener ustalił już terminarz spotkań kontrolnych. Na razie ma „zaklepanych” siedem meczów, ale planuje osiem. Ten ostatni sprawdzian z jedną z polskich drużyn pierwszoligowych, bądź zespołem z drugiej strony Tatr.
10 sierpnia: GKS Katowice (wyjazd);
17 sierpnia: Michalovce ( u siebie);
25 sierpnia: GKS Katowice (s);
28 sierpnia: Prešov (w);
1 września: Naprzód Janów (s);
7 lub 8 września: Naprzód Janów (w);
11 września: Michalovce (w).
Stefan Leśniowski