Wydarzenia sprzed ośmiu lat wracają jak bumerang. Cała Italia drży i wspomina 2004 rok – tak można opisać to co działo w uczulonym włoskim obozie. Wówczas Giovanni Trapattoni, obecnie selekcjoner reprezentacji Irlandii, został oszukany przez Skandynawów. W ostatniej kolejce grupowej grali z Bułgarią i zdobyli trzy punkty. Jednak nie awansowali do ćwierćfinału, bo Dania ze Szwecją zagrały na remis 2:2, który premiował obie ekipy ze Skandynawii. Wówczas, tak jak teraz, wszyscy zapewniali, że będzie czysta gra a skończyło się, tak jak się skończyło – pisze włoska prasa.
Włosi chcieli uczciwości, a przecież sami ustawiają wyniki w Serie A – reagują inni.
- Nie interesuje nas remis. Jesteśmy sportowcami i wychodzimy na boisko po to, żeby wygrać, a nie kalkulować – zapewniał Vincente de Bosque, trener Hiszpanii.
- Chytry plan nie powiedzie się, bo w bramce stoi Ikera Casillas, który w 133 meczach w drużynie narodowej, nie stracił bramki w 76 spotkaniach. Już dawno pobił rekord świata Edwina van der Sara i jakoś trudno uwierzyć, żeby w Gdańsku nie chciał po raz 77 zachować czystego konta. Tym bardziej, ze do setki meczów bez straty bramki mało mu już brakuje – twierdził „Przegląd Sportowy”. I miał rację, bo golkiper Hiszpanów zaliczył kolejny mecz czystym kontem.
- Jesteśmy lepsi od Chorwatów, teraz musimy to udowodni na boisku – mówi pomocnik reprezentacji Hiszpanii, Javi Martinez.
Włosi byli pewni wygranej z najsłabszym zespołem w grupie Irlandią. Potwierdzały to słowa Trapattoniego; „Czuję się dziwnie. Niby jechaliśmy na EURO z nadziejami, ale kto o zdrowych zmysłach dawał nam szansę w tak mocnej grupie? Zdenerwowała ta wypowiedź Roya Keane’a. Były kadrowicz skrytykował zespół: „Co myślisz o piosence „Nigdy nie wygrasz z Irlandczykami? Czas o niej zapomnieć, bo w tym momencie wszyscy nas leją”. Niektórzy zawodnicy grają w drużynie ze względu na reputację?
Zdenerwowały te słowa Trapattoniego: - Jaka reputacja? Nic nie zrobił przez 10 lat – wypalił i podał skład, który ma zatrzymać Włochów. – Nie oznacza to, że najsłabszy zespół nie spróbuje urwać punktów moim rodakom.
„Ireland aim to Trap Italians – tak zapowiadał ten mecz „Irish Sun”. Liczyli, że na Włochów uda mu się zastawić pułapkę. Po trzech kwadransach „azzurii” prowadzili 1:0 i wyszli na prowadzenie w grupie, bo Hiszpanie bezbramkowo remisowali z Chorwacją. Obie drużyny grały asekuracyjnie. Włosi po niemrawym początku wzięli się do roboty i do końca połowy dominowali. Prowadzenie objęli po rzucie rożnym. Piłka po główce Cassano odbiła odbija się od poprzeczki i przekroczyła linię bramkową. W końcówce mocno ich naciskali Irlandczycy, ale z gola cieszył się Balotelli i spółka. Gol przedniej urody.
W drugiej połowie na „bursztynowym” stadionie wiało nudą, do 88 minuty. Wtedy Navas zdobył gola i dał awans Hiszpanom z pierwszego miejsca.
Chorwacja – Hiszpania 0:1 (0:0)
0:1 Navas 88
Sędziował Wolfgang Stark (Niemcy)
Żółte kartki: Ćorluka, Srna, Strinić, Jelavić, Rakitić, Mandžukić.
Chorwacja: Pletikosa – Vida (66 Jelavić), Čorluka, Schildenfeld, Strinić – Vukojević (82 Eduardo), Rakitić - Srna, Modrić, Pranjić (66 Perisić) – Mandžukić.
Hiszpania: Casillas - Arbeloa, Pique, Ramos, Jordi Alba – Xavi (89 Negredo), Busquets, Xabi Alonso – Silva (73 Fabregas), Torres (61 Navas), Iniesta.
Włochy – Irlandia 2:0 (1:0)
1:0 Cassano 35
2:0 Balotelli 90
Sędziował Cuneyt Cakir (Turcja).
Żółte kartki: Balzaretti, De Rossi, Buffon – O’Shea, Andrews. Czerwona kartka: Andrews (89 min. - druga żólta).
WŁOCHY: Buffon - Abate, Chiellini (57 Bonucci), Barzagli, Balzaretti - De Rossi, Pirlo, Marchisio, Motta - Cassano (63 Diamanti), Di Natale (75 Balotelli).
IRLANDIA: Given - O`Shea, St Ledger, Dunne, Ward - Duff, Whelan, Andrews, McGeady (65 Long) - Doyle (76 Walters), Keane (86 Cox).
Stefan Leśniowski