17.06.2012 | Czytano: 1635

Klasa A: Pożegnanie Zapory(+zdjęcia)

II DUŻA AKTUALIZACJA ZDJĘĆ:Mistrza i wicemistrza poznaliśmy już w ubiegłym tygodniu, a jednego ze spadkowiczów dużo wcześniej. Do wyjaśnienia została kwestia drugiego zespołu, który podzieliłby los Orawy oraz obsady najniższego podium.

Najciekawiej zapowiadała się konfrontacja w Kluszkowcach. Nad Jeziorem Czorsztyńskim doszło do bezpośredniej potyczki zespołów, z których wyłonił się drugi spadkowicz. „Jeziorowcy” musieli wygrać, by spuścić Chabówkę do klasy B. Goście byli w ciut bardziej komfortowej sytuacji, bo wystarczał im remis. Te fakty zdeterminowały taktykę. Gospodarze po samobójczym trafieniu i pięknym lobie Jaworskiego z 50 minuty prowadzili 2:0. Wydawało się, że to nad jeziorem będą świętować. Tymczasem gospodarzom zabrakło pary i piłkarze z Chabówki odrobili straty i to oni w przyszłym roku nadal grać będą w Serie A.

Ostatnią kolejkę nie wszyscy potraktowali poważnie. Dla zespołów, które już o nic nie walczyły była to piknikowa niedziela. Mistrz i wicemistrz polegli, ale wystawili rezerwowe składy. Trzy drużyny mające tyle samo punktów walczyły o miejsce na podium. Nie wykorzystał okazji, by wskoczyć na „pudło” Huragan, bo zaledwie zremisował z ostatnią Orawą. Rewelacyjny Granit obronił trzecie miejsca, chociaż poległ w Rabie Wyżnej. Jarmuta mimo wygranej z mistrzem w małej tabeli wypadła najsłabiej i zajęła piąta pozycje w tabeli.

Największą porażką „wiosny” jest sędzia i zarazem obsadowiec, Marcin Tesarski. Pocztę wysyła gołębiami, bo dociera dzień lub dwa po tym jak została rozegrana kolejka, albo wcale. Czy to poważne? Oceńcie sami. Obraził się na takie stwierdzenie, jak dziecko, któremu grabki zabrano z piaskownicy. Na szczęście są jeszcze życzliwi ludzie, którzy są dorośli i nie bawią się w destrukcję. Dziękujemy m.in. Łukaszowi Królczykowi i Markowi Ciężobce oraz wszystkim informatorom z klubów, których z imienia i nazwiska wymienimy w podsumowaniu sezonu. Nie bacząc na wyniki swoich drużyn potrafią odebrać telefon i zdać sprawozdanie. Niestety są też tacy, którzy, gdy przegrają lub spadną, to do nich trudno się dodzwonić.
Portal powstał dla Was sympatycy piłki, jest robiony społecznie i tylko od Waszej pomocy zależy czy będzie pisało się o Waszych klubach, o piłce. Środowisko powinno zadbać o swój wizerunek, bo ” jak Was widzą, tak o Was piszą”. Wielu osobom jesteśmy wdzięczni, że rozumieją naszą wspólną sytuację. Piszący też poświęca swój czas, a mógłby spożytkować go lepiej niż ślęczeć przy komputerze i telefonie zbierając relacje z meczów. Dlatego przy dalszej współpracy, jeżeli jeszcze taka będzie, prosimy o wyrozumiałość i zrozumieć, że nie robimy to dla własnego widzimisie, tylko dla wielu, licząc w tysiącach, sympatyków.


Babia Góra Lipnica Wielka – Lubań Tylmanowa 4:2 (3:1)
1:0 A. Bandyk (M. Mikłusiak) 21
2:0 T. Lach (G. Skoczyk) 30
2:1 Talarczyk 38
3:1 G. Skoczyk (Kudzia) 40
4:1 G. Skoczyk (M. Mikłusiak) 48
4:2 Talarczyk 70 karny

Sędziował Paweł Folwarski z Rokicin Podhalańskich.
Żółte kartki: T. Kramarz.

Babia Góra: S. Bandyk – K. Kucek, Piotr Lach, T. Lach, Michalak, G. Skoczyk, Kudzia, G. Lach, M. Mikłusiak (75 T. Kramarz), S. Skoczyk (70 D. Jazowski), A. Bandyk (G. Kucek).
Lubań: Ziemianek – Kasprzak, Pierzchała, R. Kozielec, M. Zabrzeski, Talarczyk, Krupa, Kołodziej, W. Noworolnik, S. Kurnyta, Podgórski.

Tylmanowianie mając zapewnione drugie miejsce wystawili w Lipnicy rezerwowy skład. W piknikowej grze górą byli gospodarze.

Momenty były
10 – „główka” M. Mikłusiaka z najbliższej odległości mija słupek.
16 – Podgórki główkował, lecz nie trafił w światło bramki z 4 metrów.
21 GOL! 1:0 – strzał głową A. Bandyka bronił bramkarz, ale poprawka z 6 metrów trafia w okienko.
30 GOL! 2:0 – Rzut rożny dla gospodarzy. Piłkę przy chorągiewce ustawił G. Skoczyk i posłał górną piłkę w pole karne. Najwyżej do nie wyskoczył T. Lach i głową skierował do bramki.
38 GOL! 2:1 - Talaczyk w zamieszaniu podbramkowym świetnie się odnalazł i skierował futbolówkę do bramki.
40 GOL! 3:1 – uderzenie Kudzi piąstkuje bramkarz; piłka na 25 metrze trafia do G. Skoczyka, a ten strzałem tuż przy słupku umieszcza ją w siatce.
48 GOL! 4:1 – G. Skoczyk sfinalizował dokładne dogranie M. Mikłusiaka.
70 GOL! 4:2 – w polu karnym faulowany był Podgórski. Talarczyk nie pomylił się z 11 metrów.

Postać meczu
Tomasz Lach – wszechstronny zawodnik, raz gra w ataku, raz w pomocy, dzisiaj wystąpił w obronie i świetnie spisał się w destrukcji, w dodatku zdobył gola.


NKP Podhale Nowy Targ – Jarmuta Szczawnica 0:1 (0:1)
0:1 Borucki 9

Sędziował Roman Baran z Witowa.
Żółte kartki: Sewielski – Ciesielka, Pałka.
Czerwona kartka: D. Żółtek ( 26 min. za faul z tyłu).

Podhale: Piwowarski (60 Kowalczuk) – Bibro, D. Żółtek, Stawicki, Sewielski, Bobek, Wąsik, Twardosz (46 Misiura), Gardoń, Florek (65 Hybel), Krugiołka (46 Subik).
Jarmuta: Bobak – Adamczuk, Dawid Wiercioch (56 Waligóra), Ł. Wiercioch, Latawiec (70 Wójcikiewicz), Ciesielka, Pietrzak, J. Piszczek (52 Pałka), Borucki (62 Lach), Hrydziuszko, Michalik.

Podhale przed meczem odebrało medale i puchary, ale na boisko wybiegła całkiem inna jedenastka niż ta, która zapewniła stolicy Podhala awans do piątej ligi. Trener Krzysztof Leśniakiewicz postawił na młodość. Dał pograć przyszłościowym juniorom. Ci troszkę skrępowani dali się zaskoczyć staremu lisowi Boruckiemu, piłkarzowi, który na podhalańskich boiskach jest profesorem, jeśli chodzi o wykonywanie stałych fragmentów gry, a szczególnie rzutów wolnych. Od 26 minuty gospodarze grali w dziesiątkę, gdyż D. Żółtek w sytuacji ratunkowej sfaulował szarżującego Michalika.

Momenty były
9 GOL! 0:1 - Borucki wykonywał wolnego z 20 metrów. W swoim stylu uderzył piekielnie mocno, piłka zakręciła się, minęła mur i wpadła w długi dolny róg bramki.
20 – uderzał D. Żółtek zza szesnastki wprost w bramkarza.
25 – przerwa na uzupełnienie płynów.
26 – Michalik był faulowany w sytuacji sam na sam przez D. Żółtka, który za to przewinienie wyleciał z boiska. Wolnego z 16 metrów wykonywał Borucki i trafił w poprzeczkę.
65 – Ł. Wiercioch w sytuacji sam na sam ostemplował słupek.
68 – po rzucie rożnym zrobiło się zamieszanie w polu karnym gości. Subik, Hybel i Wąsik próbowali trafić do bramki, ale bez efektu.
78 – Michalik z wolnego, piłka odbija się od muru, poprawia i Kowalczuk fantastycznie broni. Piłka zmierzała w okienko.
80 – Bibro z dystansu nad poprzeczką.

Postać meczu
Grzegorz Borucki – profesor, jeśli chodzi o wykonywanie stałych fragmentów gry. Piękny gol z wolnego i poprzeczka.


Więcej zdjęć pod artykułem...


Orkan Raba Wyżna – Granit Czarna Góra 3:2 (2:0)
1:0 Filipek ( K. Bochnak) 30
2:0 Filipek (Traczyk) 38
3:0 Kasprzyk (Filipek) 61
3:1 M. Sarna 84
3:2 M. Sarna 89

Sędziował Czesław Żądło z Rokicin Podhalańskich.
Żółte kartki: Kasprzyk, B. Lenart, Filipek – Pawlica, P. Sarna, Budz, T. Lichacz, M. Lichacz.
Czerwona kartka: T. Lichacz ( 85 min. – druga żółta).

Orkan: K. Szklarz – Michał Czyszczoń, Pustułka (46 Możdżeń), Kasprzyk, Chrobak, Szepelak (46 B. Lenart), Traczyk (65 Pieczara), K. Bochnak, Rzeszótko, H. Bochnak (46 M. Lenart), Filipek.
Granit: P. Gogola – Twardosz, Czajkowski, Kiernoziak, Pawlica, P. Sarna, M. Sarna, Budz, T. Lichacz, Maryniarczyk, M. Lichacz.

Granit nie przyjechał w najmocniejszym składzie. Tak jakby mu nie zależało na trzecim miejscu, toteż go stracił. Orkan już po godzinie gry prowadził 3:0. W końcówce rozluźnił szyki i czarnogórzanie strzelili dwa gole.

Momenty były
17 – Filipek w sytuacji sam na sam z 2 metrów posłał piłkę w… niebiosa.
20 – wolny dla Granitu. Wykonywał P. Sarna i trafił w mur.
30 GOL! 1:0 – K. Bochnak z połowy boiska wypuścił w „uliczkę” szybkiego niczym strzała Filipka, który tym razem sytuacji oko w oko z bramkarzem nie zmarnował.
38 GOL! 2:0 – koronkowa akcja gospodarzy. Piłka jak po sznureczku wędruje od nogi do nogi, wreszcie Traczyk dogrywa ją na wolne pole do Filipka. Jego uderzenie jest mocne i po rękach bramkarza piłka wtacza się do bramki.
61 GOL! 3:0 – rajd lewą stroną Filipka, dogrywa piłkę na 5 metr do Kasprzyka, a ten z pierwszego nie daje szans bramkarzowi.
84 GOL! 3:1– obrońca gospodarzy wybił piłkę zbyt krótko i z 18 metrów z lewej nogi huknął M. Sarna. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
89 GOL! 3:2 – M. Sarna soczyście z 16 metrów pod poprzeczkę.

Postać meczu
Jakub Kasprzyk – waleczny, świetny w destrukcji. Zdobył gola.


Wiatr Ludźmierz – Czarni Czarny Dunajec 1:3 (0:1)
0:1 Pająk (Papierz)13
0:2 Tylka (Papierz) 51
0:3 Pajak 74
1:3 Borkowski (Grzęda) 80

Sędziował Stanisław Tworek z Tylmanowej.
Żółte kartki: Grzęda, Borkowski.
Czerwona kartka: Borkowski ( 88 min. – druga żółta)

Wiatr: Byrnas – Mikoś, Cebulski, Luberda, Mrowca, Bobek, Słaboń, Grzęda, Targosz (82 Maciaś), Tylka (76 Ciszek), Borkowski.
Czarni: Czyż (46 Jakubczyk) – Żołnierczyk, T. Bandyk, Gruszka, Rawicki, Cholewa, Obrochta, Tylka (76 B. Stopka Studencki), Papierz, Pająk, A. Głowacz.

Pierwsza połowa pod dyktando gospodarzy, którzy co rusz wrzucali piłkę w pole karne gości, ale żaden z graczy nie potrafił wykończyć akcji. Piłki bądź fruwały wysoko nad poprzeczką, bądź mijały słupki, nawet, gdy sytuacje były wręcz wymarzone. Największego kaca powinien mieć Borkowski, który zmarnował trzy „setki”. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, z tym, że Borkowski wreszcie się zrehabilitował, ale było zbyt późno, by coś więcej zwojować.

Momenty były
4 – Grzęda marnuje dogodną sytuację.
10 – Borkowski z pola karnego, niecelnie.
13 GOL! 0:1 – poszła wrzutka z połowy boiska za plecy obrońców. Cebulski nie zdołał jej wybić, przechwycił ją Pająk i w sytuacji sam na sam trafił do siatki obok interweniującego Byrnasa.
37 – wrzutka Targosza na 10 metr do Borkowskiego. Piłka uderza go w tył głowy i toczy się do pustej bramki. W ostatniej chwili dopada ją obrońca Czarnych i tylko jęk zawodu przeszył stadion.
42 – Borkowski marnuje kolejna sytuację jeden na jeden. Podaje piłkę do rąk bramkarzowi.
51 GOL! 0:2 – strata piłki przez gospodarzy w środku pola. Od razu prostopadłym podanie uruchomiony został Papierz, który zagrał wzdłuż „jedenastki” do Tylki, a ten tylko dołożył nogę i futbolówka zatrzepotała w siatce.
74 GOL! 0:3 – błąd Byrnasa przy wprowadzaniu piłki do gry. Przechwycił piłkę Pająk, a ten nie zwykł takich prezentów marnować.
80 GOL! 1:3 – uderzenie z 20 metrów Grzędy „wypluł” bramkarz; dopadł futbolówki Borkowski i z 10 metrów skierował ją do siatki.

Postać meczu
Marcin Pająk - ten potrafi wykorzystywać sytuacje. Z zimną krwią przyjmuje każdy prezent rywala. Tylko pozazdrościć takiej skuteczności.


Zapora Kluszkowce – KS Chabówka 3:3 (1:0)
1:0 Jandura 21,
2:0 Jaworski 53,
2:1 B. Mrożek 62,
2:2 B. Mrożek 64,
2:3 Dąbrowski 80,
3:3 S. Janczy 90.

Sędziował Andrzej Potoniec z Nowego Sącza.
Żółte kartki: Jaworski, Leoniak – Kamil Rapacz, P. Mrożek, Książek.

Zapora: Surowiak – Janczy, Świątkowski, Plewa, Gorlicki, Jędrol, Jaworski (56 Sikora), Hołyst (76 Babiak), Potaczak, Leoniak, Jandura (64 Bańka).
Chabówka: Kaliński (46 Panek) – M. Rapacz, Mrożek, Krzysztof Rapacz, M. Zając, P. Mrożek (86 Kołodziej), Dąbrowski, Nawara, Kamil Rapacz (90 Dulański), Książek (84 J. Zając), Warciak.


Więcej zdjęć pod artykułem...


Wierchy Rabka – Błyskawica Kacwin 5:1 (4:0)
1:0 Śmieszek (Zachara) 21
2:0 K. Gacek (Celing) 24
3:0 Śmieszek 34
4:0 Śmieszek (Pędzimąż) 44
5:0 K. Gacek (Świder) 63
5:1 Tomasz 65 karny

Sędziował Andrzej Brzeziński z Nowego Sącza.

Wierchy: Potaczek – Nawara, Wójcik, M. Zając, Kościelniak (60 Karnicki), Śmieszek, Zachara, Pędzimąż, K. Gacek, Celing, Świder.
Błyskawica: Jamróz – Groński, Maciej Molitorys, Szewczyk, Magiera, Ł. Gałowicz, Marek Militorys, Tomasz, Cholewiński, Bigos.

Błyskawica przyjechała do Rabki w dziesięcioosobowym składzie. W dodatku na boisko musiał wybiec prezes. Zresztą nie pierwszy raz ratuje skład, ale wcześniej stawał między słupkami. Tym razem zagrał w polu. W takich okolicznościach przyjezdni od pierwszego gwizdka byli skazani na pożarcie. Bronili się dzielnie tylko przez 20 minut. Po pierwszym straconym golu rozwiązał się wór z bramkami. Hat tricka w pierwszej połowie skompletował Śmieszek.

Momenty były
21 GOL! 1:0 – Śmieszek finalizuje idealne podanie w tempo Zachary.
24 GOL! 2:0 – gospodarze poszli za ciosem. Szybko dwójkowa wymiana piłki Celinga z Gackiem i ostatni z wymienionych za moment utonął w objęciach kolegów.
34 GOL! 3:0 – wolny z 22 metrów. Do piłki podszedł Śmieszek i kapitalnie uderzył nad murem, bramkarz nawet nie drgnął.
44 GOL! 4:0 – Śmieszek świetną grę udokumentował trzecim swoim golem; trafił w okienko.
63 GOL! 5:0 – Świder przechwycił podaniem rywala, crossem uruchomił Gacka, a ten strzałem z 14 metrów trafił pod poprzeczkę.
65 GOL! 5:1 – bramkarz gospodarzy faulował w polu karnym i Tomasz „jedenastkę” zamienił na bramkę.

Postać meczu
Tomasz Śmieszek – trzy cudowne gole w pierwszych trzech kwadransach. Bardzo aktywny, szukający sobie pozycji strzeleckiej.


Więcej zdjęć pod atykułem...


Orawa Jabłonka – Huragan Waksmund 5:5
Bramki: Samobójcza 8, Owsiak 43, 62, Cieluch 53, Janiczak 80 – P. Bryja 23, Słaboń 60, Szewczyk 64, Mroszczak 69, Kolasa 83

Sędziował : Ślusarek Adam z Nowego Targu

 

Huragan: Rejczak, Budz ,Handzel, Bryja P, B.Drożdź ,B.Waksmundzki, K.Waksmundzki, B.Słaboń,D. Bryja, J.Mroszczak, J.Waksmundzki
Orawa: T. Zubrzycki, P. Jazowski, W. Zahora, Bryja, Zębol, Nowak, T. Zahora, Chowaniec, Janiczak, Owsiak, Cieluch


Więcej zdjęć pod artykułem...

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Podhale
26
55
79-37
2
Lubań
26
52
58-41
3
Granit
26
49
52-32
4
Huragan
26
49
63-37
5
Jarmuta
26
49
49-37
6
Wierchy
26
47
58-43
7
Wiatr
26
36
40-37
8
Orkan
26
36
54-45
9
Błyskawica
26
29
46-78
10
Babia Góra
26
29
40-45
11
Czarni
26
28
52-61
12
Chabówka
26
25
43-66
13
Zapora
26
24
34-68
14
Orawa
26
16
42-83

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Nowy Targ - Mateusz Leśniowski oraz Wojtek N.
Zdjęcia Jabłonka - Krzysztof Garbacz
Zdjęcia Kluszkowce- Rafał Zająć
Zdjęcia rabka - Janusz Kubasiak

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 2

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. KS Zakopane II 5 11
2. Gronik Gronków 6 11
3. Sokolica Krościenko 4 10
4. Gorc Ochotnica 5 10
5. Spływ Sromowce Wyżne 6 7
6. Watra Białka Tatrzańska II 4 6
7. Spisz Krempachy 5 3
8. Łęgi Nowa Biała 5 3
9. Biali Biały Dunajec 4 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama