11.06.2012 | Czytano: 1109

Szewczenko – Ibrahimović 2:1

W Kijowie doszło do pojedynku byłego snajpera Milanu, Andreija Szewczenki z jego następcą Zlatanem Ibrahimoviciem. Lepszy okazał się kapitan Ukrainy od kapitana „Trzech Koron”. W drugim meczu grupy D, trapieni kontuzjami Anglicy zremisowali z głodnymi sukcesu Francuzami.

„Szewda” grał w Milanie siedem lat, a po przejściu do Chelsea został jeszcze na jeden sezon wypożyczony do włoskiej drużyny. Strzelił dla Milanu 175 goli w 322 meczach, dwukrotnie był najlepszym snajperem Serie A. Zdobył z nim mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Włoch, Ligę Mistrzów i Superpuchar Europy. Zlotan to też dwukrotny król strzelców włoskiej ligi, raz w Interze, raz w Milanie. W tym roku sięgnął po mistrzostwo Italy. Był również mistrzem z Interem, Barceloną, Ajaksem. Był również mistrzem z Juventusem, ale z powodu afery „Calciopoli” stracił mistrzowskie korony z 2005 i 2006 roku.
Na koniec pierwszej rundy grupowej zobaczyliśmy Ukrainę. Kibice gospodarzy liczyli w na dobrą grę swojego najlepszego zawodnika ostatnich lat - Andrija Szewczenki. W pierwszej połowie miał dwie dogodne sytuacje. Ale co się odwlecze… W jego przypadku można powiedzieć do trzech razy sztuka. W 55 min. wbiegł na bliższy słupek bramki Isakssona i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. 7 minut później doprowadził do amoku kibiców. Ukraina wykonywała rzut rożny. Ponownie wbiegł na pierwszy słupek i uderzył głową nie do obrony.
Szwedzi swoje nadzieje pokładali w napastniku AC Milan - Zlatanie Ibrahimoviciu. Zdaniem wielu komentatorów to właśnie wyeliminowanie z gry szwedzkiego napastnika miało być kluczem do zwycięstwa Ukrainy. W 41 minucie, po stałym fragmencie gry, obrońcy nie upilnowali napastnika Milanu, ale mieli szczęście. Piłka po jego strzale głową trafiła w słupek. Zaraz po przerwie gospodarze już nie mieli takiego szczęścia. Król strzelców Serie A potwierdził, iż jest królem pola karnego. Szwedowi, po świetnym dograniu, pozostało tylko dołożyć nogę i skierować piłkę do bramki.

Wcześniej doszło do hitu grupy D. Przed nim w angielskim obozie nie panowały najlepsze nastroje. Były reprezentant Steve McManaman, nie wierzył w swoich młodszych kolegów. – Przewiduję, że przed zespołem Hodgsona niezwykle ciężki turniej. Nie mamy mocnego składu, by realnie myśleć o sukcesach. Sukcesem będzie wyjście z grupy – mówił.
Anglicy na ten turniej nie przyjechali jako faworyci, którzy trapieni są całą masą kłopotów. Oskarżony o rasizm John Terry na EURO 2012 pojechał, ale w związku z aferą w Anglii został Rio Ferdinand, a Fabio Capello podał się do dymisji. W meczu z Francją nie zagrał zawieszony na dwa mecze Wayne Rooney, który z wysokości trybun obserwował zmagania kolegów. Z ekipy Hodgsona wypadli kontuzjowani Gareth Barry, Frank Lampard i Gary Cahill. W innych nastrojach na Ukrainę przyjechali piłkarze prowadzeni przez Laurenta Blanca. Trójkolorowi nie przegrali żadnego z ostatnich 21 spotkań. Jeżeli ktoś skazywał Anglię na pożarcie, to musiał obejść się smakiem.
Co prawda od początku spotkania przeważali Francuzi, jednak to Anglicy w 30 minucie objęli prowadzenie. Steven Gerrard wykonywał rzut wolny z głębi pola. Do piłki na piątym metrze najlepiej wyszedł Joleon Lescott i strzałem głową pokonał interweniującego Llorisa. Trójkolorowi wzmogli napór i 9 minut później przeprowadzili skuteczną akcję. Będący w polu karnym Ribery wystawił piłkę do dobrze ustawionego Nasriego. Zawodnik Manchesteru City precyzyjnym uderzeniem zza szesnastki nie dał szans interweniującemu Hartowi.
Przewagę w tym spotkaniu posiadali Francuzi, którzy oddali 19 strzałów, z czego 15 w światło bramki, jednak więcej razy nie sforsowali szczelnej defensywy wyspiarzy. A tym również nie udało się wywieść w pole obronę rywala.

Francja - Anglia 1:1 (1:1)
0:1 Lescott 30
1:1 Nasri 39
Sędziował Nicola Rizzoli (Włochy).
Żółte kartki: Oxlade Chamberlain, Young.
Widzów 47 430.
Francja: Lloris - Debuchy, Rami, Mexes, Evra - Nasri, Diarra, Cabaye (84 Ben Arfa), Malouda (84 Martin) - Ribery, Benzema.
Anglia: Hart - Johnson, Terry, Lescott, Cole - Milner, Gerrard, Parker (77 Henderson), Young, Oxlade Chamberlain (77 Defoe) - Welbeck (90 Walcott).


Ukraina – Szwecja 2:1 (0:0)
0:1 Ibrahimović 52
1:1 Szewczenko 55
2:1 Szewczenko 62
Sędziował Cuneyt Cakir (Turcja).
Żółte kartki: Källström, Elm.
Widzów 70 000.
Ukraina: Piatow - Gusjew, Czaczeridi, Michalik, Selin - Jarmołenko, Tymoszczuk, Nazarenko, Konoplianka (90+2 Dević) - Szewczenko (81 Milewski), Woronin (84 Rotan).
Szwecja: Isaksson - Lustig, Granqvist, Mellberg, Olsson - Larsson (68 Wilhelmsson), Källström, Ibrahimovic, Elm - Rosenberg (71 Elmander), Toivonen (63 Svensson).

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







Tabela - III liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Avia Świdnik 9 18
2. Wieczysta Kraków 9 18
3. Siarka Tarnobrzeg 9 17
4. Garbarnia Kraków 9 17
5. Chełmianka Chełm 9 16
6. Star Starachowice 9 15
7. KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 9 15
8. Czarni Połaniec 9 15
9. Świdniczanka Świdnik 9 14
10. Podlasie Biała Podlaska 9 13
11. Unia Tarnów 9 12
12. Wiślanie Jaśkowice 9 11
13. KS Wiązownica 9 10
14. Wisłoka Dębica 9 9
15. Podhale Nowy Targ 9 8
16. Orlęta Radzyń Podlaski 9 5
17. Karpaty Krosno 9 5
18. Sokół Sieniawa 9 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama