Czterdzieści lat minęło…(+zdjęcia)

Były życzenia i dowcipne wierszyki. Ktoś zaśpiewał piosenkę z filmowego Czterdziestolatka, „Czterdzieści lat minęło…”. Sportowe Podhalu życzy prezesowi kolejnych owocnych lat dla popularyzacji sportu amatorskiego na Podhalu. Grzesiu tak trzymać, do sto lat!

Nowotarska liga jest młodsza o połowę od prezesa, ale jak się wchodzi w dorosły „amerykański” wiek, to wszystko już wolno. Chyba dlatego doszło do tak ogromnych zmian. Ktoś, kto tylko od przypadku śledzi rozgrywki, mógłby dostać zawrotu głowy. Niekoniecznie związanego z obchodami 40 – lecia prezesa, lecz z obsady pierwszej ligi. Jakieś drużyny, które chyba z księżyca spadły. Co się stało z poprzednimi?

- Szybko wyjaśniam - mówi prezes. - Nie ukrywam, że doszło do pewnych zawirowań w nazwach drużyn, doszło do fuzji i zmian kierowników. A kto wie czy na tym się skończy. Być może na końcu sezonu będziemy mieli zespół o innej nazwie niż wystartował. Największe zmiany zaszły w zespołach Jana Leśnickiego. Paka Jana Oldboys przekształciła się w Pakę Grzęda, a pierwszy zespół Paki, wielokrotny mistrz ligi, obecnie gra pod nazwą Paka Jana TM Hreśka. Z kolei Tranas Handel zmienił nazwę na Eko - Opti House. Zaś Tebeo Projekt to nowa drużyna, która w drugiej lidze występowała pod szyldem Policji. Nie awansowała, ale znalazło się dla niej miejsce, gdyż spadła drużyna Hreśki, a Piekarnia Hajnos wycofała się, motywując to brakiem składu. Uzupełnić liczebność ligi powinna drużyna Electro, ale nie czuła się na siłach, bo również nie dysponowała składem na tą klasę rozgrywkową. Odbyły się już trzy kolejki i trzeba stwierdzić, iż poziom meczów był bardzo wysoki. To dlatego, że za futbolówką biega dużo nazwisk znanych z boskich podhalańskich. One gwarantują wysoką jakość rozgrywek.

Paka Jana i Gazda to dwa najbardziej utytułowane drużyny w lidze. Zmagania tych drużyn zawsze dostarczały dreszczyku emocji i miały swoje podteksty. Dzisiaj to nie te same zespoły. Jednak są tacy, dla których tradycja to świętość. Jednym z nich jest właściciel zespołu Gazda, Paweł Batkiewicz, mimo iż ściągnął zawodników z Piekarni Hajnos nie dobudował drugiego członu. – Gazda, to Gazda. Od początku i tak zostanie – tłumaczy. Jego team nie miał problemów z rozbiciem Asów. Już w pierwszej połowie zapewnił sobie wysokie prowadzenie, którego pilnował do ostatniego gwizdka sędziego.

Jego największy boiskowy konkurent, Jan Leśnicki zdecydował inaczej, niewątpliwie zaskoczyło to wielu obserwatorów. „Starsi panowie” nie dali rady Eko, a pierwszy zespół stoczył zażarty bój z obrońcami mistrzowskiego tytułu Suprą, która cisła, ale kontry rywala były zabójcze, a ponadto jednego z baboli przepuścił olimpijczyk Gabriel Samolej.

Remisem, dodajmy sprawiedliwym, zakończył się pojedynek Tebeo z Kunką. Oba zespoły miały fatalnie nastawione celowniki. Futbolówka często fruwała nad poprzeczkami i obok słupków. Zespoły zmarnowały solidarnie po cztery „setki.”

I kolejka:
Paka Grzęda – Gazda 1:2,
Eko- Opti House – Asy 2:2,
Paka Jana TM Hreśka – Kunka 2:1,
Supra – Tebeo Projekt 5:0.

II kolejka:
Kunka – Supra 4:5,
Tebeo Projekt – Paka Jana TM Hreśka 2:3,
Gazda – Eko – Opti House 3:2,
Asy – Paka Grzęda 4:0.

III kolejka:
Asy – Gazda 0:4 (bramki: Hajnos 2, Skawski, Kulesza),
EKO-Opti House – Paka Grzęda 4:0 (Szewczyk, Leja, Jóźwik, Bełtowski),
Supra – Paka Jana TM Hreśka 2:3 ( Możdżeń 2 – Niedermaier, Sulka, Długopolski),
Tebeo Projekt – Kunka 2:2 ( Grzybek, Węglarczyk – Galik, Młynarczyk).

Stefan Leśniowski