11.05.2012 | Czytano: 1103

To trzeba zobaczyć ( + wideo)

Na mistrzostwach świata w hokeju na lodzie wreszcie doczekaliśmy się spotkań, co się zowie. Nie ma czemu się dziwić, bo zmagały się tuzy światowego hokeja. W potyczce Kanady z Finlandią (można u nas obejrzeć ją w całości – po tekście) było wszystko, co prawdziwy koneser hokeja uwielbia.

Dla współgospodarzy mistrzostw pojedynek rozpoczął się fenomenalnie, bo po niespełna 11 minutach gry prowadzili 2:0. Ci, którzy w tym momencie myśleli, że nie będzie emocji, srodze się zawiedli. Hokeiści „Klonowego Liścia” łatwo się jednak nie poddają. Po starcie trzeciej bramki zepchnęli rywala do głębokiej defensywy. Długimi okresami zamykali ich w tercji i na efekty nie trzeba było długo czekać. Przy stanie 3:3 zespoły udały się na drugą przerwę, ale już po kolejnych 7 minutach „Klonowy Liść” objął prowadzenie i nie oddał go do końca. Więcej, Kanadyjczycy dołożyli jeszcze jedną bramkę, posyłając krążek do pustej bramki. Aktualni mistrzowie świata ponieśli pierwszą porażkę w turnieju.

Finlandia – Kanada 3:5 (2:0, 1:3, 0:2)
1:0 Pihlström ( Kapanen ) 5:53
2:0 Koivu ( Jokinen ) 10:31 w przewadze
2:1 Burrows ( O´Reilly, Methot ) 25:34
3:1 Jokinen ( Salmela ) 27:36 w przewadze
3:2 Burrows ( O´Reilly, Methot ) 25:34 czterech na czterech
3:3 Sklinner (Nugent Hopkins) 38:18
3:4 Kane ( Perry ) 46:04
3:5 Eberle (Tavares) 59:36 do pustej

Finlandia: Lehtonen - Mäenpää, Hietanen, Koivu, Jokinen, Fillpula - Väänänen, Järvinen, Pesonen, Immonen, Granlund - Niskala, Salmela, Joensuu, Kontiola, Komarov - Kukkonen, Jaakola, Pyörälä, Kapanen, Pihlström. Trener Jukka Jalonen.
Kanada: Ward - Keith, Bouwmeester, Kane, Perry, Getzlaf - Phaneuf, Methot, Eberle, Tavares, Skinner - Russel, Quincey, Ladd, Purcell, O´Reilly - Schenn, Benn, Sharp, Nugent Hopkins - Burrows. Trener Brent Sutter.


Nie mniej interesującą była konfrontacja Rosjan ze Szwedami ( również można ją u nas obejrzeć w całości). Ponadto zawodnicy nie szanowali swoich kości. Sporo było ostrych starć, po których kości i bandy trzeszczały.

– Nasza sborna ma tych mistrzostwach problemy z bronieniem się w osłabieniu – zauważył ekspert TVRossija2, Aleksander Chawanow. - Tak było w poprzednich potyczkach, tak jest w pierwszych 40 minutach. Za dużo swobody pozostawiamy przeciwnikowi, który może rozgrywać krążek. Przy jednej z przewag nie dotknęliśmy krążka przez 69 sekund.
Z sześciu goli, które padły w 40 minutach, pięć zostało zdobytych w przewadze. Rosjanie również wykorzystali grę w przewadze i trzecia tercja rozpoczynała się od nowa. W niej już w 15 sekundzie gwiazda Awangarda Omsk, Piereżogin z powietrza ulokował krążek w szwedzkiej bramce. Sborna poszła za ciosem i chwilę później Małkin zdobył swoją piątą bramkę w czempionacie. Gdy Kalinin otrzymał 5 + 20 minut Szwedzi urządzili sobie kanonadę na bramkę Warłamowa, ale ten pewnie łapał krążki do ”raka”. Rosjanie obronili się w czwórkę, poprawiając statystyki skuteczności gry w osłabieniu. Gdy tylko sborna zagrała w komplecie, wyprowadziła zabójczą kontrę. Po raz trzeci w tym spotkaniu na listę strzelców wpisał się gwiazdor „Pingwinów” z Pittsburgha, Jewgineij Małkin. – Oooo. On jest jak rakieta. Trafia z dokładnością do milimetra – wychwalali go komentatorzy rosyjskiej telewizji.

Najsłabszymi aktorami tego widowiska byli arbitrzy. Zawodnicy widząc ich słabość, na wiele sobie pozwalali. Były brzydkie faule i przepychanki, polała się krew – Sędziowie to katastrofa – skomentowali ich występ komentatorzy TV Rossija 2.

Rosja – Szwecja 7:3 (1:2, 2:1, 4:0)
0:1 Karlsson ( Stalberg, Alfredsson) 5:57 w przewadze
1:1 Popow (Małkin) 10:27
1:2 Zetterberg (Alfredsson, Eriksson) 14:33 w przewadze
1:3 Franzen (Eriksson, Zetterberg) 29:36 w przewadze
2:3 Małkin (Birjukow, Kuzniecow) 36:00 w przewadze
3:3 Jemelin ( Kalinin, Kuzniecow ) 38:27 w podwójnej przewadze
4:3 Piereżogin ( Medwediev, Popow ) 40:15
5:3 Małkin ( Nikitin ) 42:40
6:3 Małkin ( Popow ) 51:08
7:3 Denisow (Małkin, Popow) 59:06

Rosja: Warłamow - Nikulin, Birjukow, Małkin, Popow, Piereżogin - Kalinin, Jemelin, Dacjuk, Kuljomin, Kuzniecow - Denisow, Medvediew, Tiereszczenko, Szirokow, Żerdiew - Nikitin, Rjasenskij, Switow, Kokarew, Ketow. Trener Zinetula Biljalietdinow.
Szwecja: Fasth – N. Kronwall, Hjalmarsson, Eriksson, Zetterberg, Franzen - Brodin, Hedman, Alfredsson, Krüger, Silfverberg – S. Kronwall, Karlsson, Järnkrok, Stalberg, Landeskog - Larsson, Persson. Trener Par Marts.


O niespodziankę postarali się Kazachowie, którzy odebrali punkt faworyzowanym Amerykanom. Ci dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale za każdym razem je tracili. 4 minuty przed końcem regulaminowego czasu stracili gola na 2:2 i mimo wściekłych ataków w końcówce, nie udało im się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Uczynili to dopiero 22 sekundy przed końcem dogrywki.

Kazachstan – USA 2:3 D (0:0, 1:1, 1:1, 0:1)
0:1 Brown ( Abdelkader ) 34:12
1:1 Puszkarjow ( Żajlauow, Upper ) 38:15 w przewadze
1:2 Faulk ( Goligoski ) 44:58
2:2 Żajlauow ( Puszkarjow, Nowopaszin ) 55:54
2:3 Faulk ( Pacioretty, Štastny ) 64:38.

Kazachstan: Kolesnik - Novopaszin, Szemelin, Żailajuow, Upper, Puszkarjow -Troszinski, Jakowenko, Dudariew, Krasnoslobodcew, Rymarew -Sawczenko, Litwinenko, Poliszuk, Bumagin, Romanow - Korabeinikow, Fadiejew, Kolesnikow, Spiridonow, Woroncow. Trener Andriej Szajanow.
USA: Bachman - Johnson, Fowler, Ryan, Štastny, Paciorety -Goligoski, Faulk, Lasch, Slater, Okposo - Petry, Butler, Atkinson, Abdelkader, Brown –Braun, Crabb, Smith, Dwyer, Thompson. Trener Scott Gordon.


Czesi nie mieli najmniejszych problemów z udowodniłem swojej wyższości nad Włochami. Tym samym nasi południowi sąsiedzi zapewnili sobie udział w igrzyskach olimpijskich w Soczi.

Włochy – Czechy 0:6 (0:2, 0:3,0:1)
0:1 Nedved ( Krejči, Nakladal ) 5:56 w przewadze
0:2 Novotny ( Petružalek ) 12:45
0:3 Časlava ( Tenkrat ) 27:15 w osłabieniu
0:4 Hemsky ( Erat ) 31:45 w przewadze
0:5 Časlava ( Petružalek, Koukal ) 32:17
0:6 Erat ( Krajiček ) 54:29 w przewadze

Włochy: Tragust– de Marchi, Plastino, Egger, Rocco, Sirianni – Marchetti, Fontanive, Scandella, Tudin, Ansoldi – Johnson, Larkin, Insam, Felicetti, Iannone – Hofer, Iori, Edwardson, Bernard, de Toni. Trener Rick Cornacchia
Czechy: Štiepanek– Blatak, Nakladal, Michalek, Plekanec, Erat –Nemec, Časlava, Tenkrat, Krejči, Hemsky – Mojžiš, Krajiček, Frolik, Nedved, Prucha – Krejčik, Kašpar, Novotny, Petružalek, Koukal. Trener Alois Hadamčik.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama