Klasa B i C: Zakończono rundę jesienną(+foto)

KLASA B - WSCHÓD
Dunajec Ostrowsko - ZOR Frydman 3-4 (2-2)
Bramki: W. Zawada 44, 46, K. Grzybek – E. Brynczka 18, 26, 78, B. Brynczka 53.

Sędziował: Łukasz Królczyk
Żółte kartki: T. Iglar, T. Zygmond.

Dunajec: M. Ludzia, R. Jankowski, P. Balasiński, K. Wrocławiak, S. Kamiński, S. Gucwa, T. Żegleń, Ł. Sral (46 K. Jurkowski), M. Sral, K. Grzybek (79 D. Ludzia), W. Zawada.
ZOR: J. Kutarnia, J. Iglak, M. Błachut, H. Iglar (55 T. Iglar), P. Sukiennik, G. Błachut, D. Milaniak (46 P. Michalec), B. Brynczka, T. Zygmond (88 K. Milaniak), S. Błachut, E. Brynczka (89 P. Pisarczyk).

Mecz rozpoczął się od ataków Dunajca. Już w 5minucie M. Sral uderzył tuż obok bramki. 2 minuty później tenże zawodnik podobnie uderza. Obudzili się piłkarze ZOR-u i zaczęli grać „swoje”. W 9minucie B. Brynczka przeprowadza rajd lewym skrzydłem i podaje na 16m do E. Brynczki, ten jednak gubi piłkę. 3 minuty później Żegleń mocno huknął z 25m, jednak Kutarnia był na posterunku. W 16minucie D. Milaniak podaje do E. Brynczki, który uderza ponad poprzeczką. Minutę później M. Błachut wrzuca piłkę do brata Grzegorza na 5m, ten jednak przestrzeliwuje główką ponad poprzeczkę. Długo nie trzeba było czekać na bramkę, bo już w 18minucie po faulu na E. Brynczce wolnego z 18m wykonuje M. Błachut i zagrywa idealnie na głowę faulowanego, który strzela pierwszą bramkę! Trzy minuty później G. Błachut mógł podwyższyć rezultat jednak po zagrywce Zygmonda poślizgnął się na 5m i przestrzelił. W 25 minucie gospodarze przeprowadzili akcję, po której M. Sral uderza z 25m ale Kutarnia pewnie broni. W 26minucie B. Brynczka lobuje obrońców, do piłki dochodzi E. Brynczka i lobuje głową wychodzącego bramkarza. 0:2! 4 minuty później G. Błachut przeprowadza rajd, mija 3 obrońców ale 4 go kosi na 20m i M. Błachut z wolnego uderza nad poprzeczką. Mecz bardzo szybki. Akcja raz na jednej połowie raz na drugiej. W 34 minucie G. Błachut wychodzi sam na sam z bramkarzem ten jednak wybija piłkę na róg. W 36minucie rzut wolny dla gospodarzy, Żegleń pięknie uderza na bramkę jednak Kutarnia broni. 2 minuty później po rzucie rożnym Gucwa uderza obok bramki ZOR-u. W 39minucie gospodarze znowu przeprowadzają akcję, Żegleń strzela z 20m ale Kutarnia znowu broni. Minutę później goście zrobili ładną akcję – B. Błachut zagrywa do brata, ten ciągnie po skrzydle i wrzuca do H. Iglara, który podaje do E. Brynczki i ten z 25m strzela na bramkę ale Ludzia pewnie broni. W 43’ E. Brynczka rusza z połowy i dochodzi na 16m, jednak za bardzo wypuścił piłkę i Ludzia ją wybija. W 44minucie gospodarze rozklepali 3 podaniami obronę gości i Zawada z 11m strzela gola. 1:2! Niecałą minutę później powtórka sytuacji, tym razem Grzybek strzela bramkę z głowy. 2:2!

Po przerwie gospodarze zaatakowali i już w 1 minucie zdobyli gola na 3:2, po strzale Zawady. Robi się strasznie nerwowo na boisku. Goście w ciągu 3 minut stracili 3 bramki. Jednak nie poddają się i walczą dalej. Kilka akcji i strzałów gości G. Błachuta, H. Iglara i w końcu w 53minucie B. Brynczka wyrównuje na 3:3 po podaniu młodziutkiego P. Michalca. Mecz bardzo dynamiczny. Raz atakują goście raz gospodarze. W 63minucie „setki” nie wykorzystuje P. Michalec, który z 8m strzela minimalnie obok słupka. Od tego fragmentu widoczna jest zdecydowana przewaga ZOR-u. W 69minucie sędzia nie zauważa, że Sukiennik jest ciągnięty za rękę i się przewraca w polu karnym. W 73minucie G. Błachut podaje na 20m do E. Brynczki, ten jednak uderza obok bramki. Wkońcu w 78minucie kolejny młodziutki piłkarz T. Iglak podaje ze skrzydła do E. Brynczki, który strzela głową swojego 3 gola w tym meczu. 3:4!! W 86minucie Michalec wrzuca na głowę do T. Iglara, który trafia w słupek. W końcówce było bardzo nerwowo, bo gospodarze rzucili się do ataku jednak nie udało im się już wyrównać. Zasłużone zwycięstwo gości po bardzo ciekawym i emocjonującym meczu.

Tekst Piotr Bednar

Pozostałe wyniki:
Łęgi Nowa Biała - Bór Dębno 3-0 (0-0)
Hetman Leśnica - Sokolica Krościenko 1-2 (0-1)
Gorc Ochotnica Dolna - Trzy Korony Sromowce Niżne 3-1 (1-0)
Grom Morawczyna - Spisz Krempachy 1-3 (1-1)
Krokus 2000 Łapsze Niżne - Przełęcz Łopuszna 1-6 (1-3)

KLASA B - ZACHÓD
Delta Pieniążkowice - Wierchy Lasek 3-4 (2-3)
Bramki: Gromcza (1,2,58) - Nykaza Robert (20,60), Gał Marcin (42), Dygon Konrad (15)

Wierchy: Parzygnat, Broźny, Gał, Nykaza, Sojka, Nykaza, Nykaza, Gał, Dygoń, Gał.

Już początek spotkania zaczął się dobrze dla gospodarzy gdyż w drugiej minucie prowadzili już 2:0. Niestety z minuty na minutę inicjatywę przejęła drużyna Lasku. Swoje sytuacje na kontaktowego gola miał Sojka, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Kontaktowa bramka wpadła w 15 minucie. Dygoń precyzyjnym strzałem z 15 metrów umieszcza piłkę w bramce Delty. Minutę później ponownie Sojka marnuje sytuacje sam na sam. Dwudziesta minuta spotkania to wyrównująca bramka zdobyta przez Nykazę, który wykorzystał błąd bramkarza miejscowych. Pieniążkowice starały się grać z kontry próbując uruchomić bardzo szybkiego Gromczaka. W idealnej sytuacji do zdobycia bramki miał piłkarz Lasku Gał, który z 5 metrów pudłuje. Pod koniec pierwszej połowy właśnie on dał prowadzenie po pięknej akcji Sojki z Nykazą.

Druga odsłona pod dyktando Lasku, lecz to gospodarze zdobyli bramkę. Gromczak dostał długie podanie od kolegi z drużyny i w sytuacji sam na sam nie daje szans Parzygnatowi. Dwie minuty później w odpowiedzi goście wychodzą na prowadzenie. Nykaza strzałem z 16 metrów daje Wierchom cenne 3 punkty.

Tekst wierchylasek.fudbolowo.pl

Lepietnica Klikuszowa/Obidowa - Skałka Rogoźnik/Stare Bystre 3-1 (1-0)
Bramki : Chorążak 21min, Szeliga 51min, Szeliga 66 min- Ciągwa M. 90min

Sędziowali: Danielczak, Dudek, Królczyk
Kartki : żółte: Miętus, Babik.

Skałka: Hajnos, Halcarz, Miętus, Urbaś P., Komperda, Babik, Ciągwa M., Bednarz, Bukowski W.
Lepietnica: Pępek, Szeliga d., Parzygnat, Bryja, Żółtek, Huzior(Jaróg), Parniewicz(Józefczak), Nosalik, Chorążak P., Choroążak M.(Szeliga R.), Luberda(Pranica).

Rezultat tego spotkania nie był trudny do wytypowania. Postawa drużyny gości w poprzednich spotkaniach nienapawana optymizmem. Dodatkowo doszły kontuzje zawodników oraz fakt iż w sobotę jeden z zawodników Rogoźnika brał ślub. Zważywszy na wymienione fakty Skałka pojechała na mecz z jedną z najlepszych drużyn w tej klasie rozrywkowej gotowa na sporą porażkę. Goście przystąpili do meczu w dziewiątkę zawodników, tak więc jedyną niewiadomą przed końcowym gwizdkiem pozostały rozmiary zwycięstwa Lepietnicy. Dryżyna gospodarzy okazała się nad wyraz gościnna i w pierwszej części zdołała strzelić tylko jedną bramkę osłabionemu przeciwnikowi. Dobrych sytuacji zawodnicy z Klikuszowej zmarnowali mnóstwo, natomiast przyjezdni dzielnie się bronili i sporadycznie kontrowali.

W drugiej części meczu, podobnie jak w pierwszej na boisku przeważała drużyna gospodarzy. Strzeliła kolejne dwie bramki i spokojnie prowadziła grę. Od 65 minuty goście grali już tylko ośmioma zawodnikami, ponieważ Babik doznał kontuzji i musiał opuścić pole gry. Lepietnica nie wykorzystała wielu dogodnych sytuacji do strzelenia bramki, miedzy innymi rzutu karnego. Goście zdobyli honorową bramkę w ostatniej minucie gry, a wcześniej mieli jeszcze jedną wyborną sytuację lecz Komperda strzelił wprost do rąk bramkarzowi gospodarzy.

Tekst Stanisław Bukowski

Pozostałe wyniki:
Janosik Sieniawa - Szarotka Rokiciny Podhalańskie 3-0 (1-0)
Grel Trute - Unia Naprawa 0-1 (0-0)
Korona Piekielnik - Skawianin Skawa 0-8 (0-5)
Skalni Zaskale - Bystry Nowe Bystre 1-10 (1-4)

KLASA C - WSCHÓD
Wicher Dursztyn - Murań Jurgów 4-4 (0-2)

Więcej informacji o ostatniej kolejce Klasy C znajdują się pod linkiem http://www.sportowepodhale.pl/index.php?s=tekst&id=4264.

Zebrał Ryb