25.07.2011 | Czytano: 2533

Treningi, stypendia i referendum(+zdjęcia)

AKTUALIZACJA: Hokeiści nowotarskiego Podhala po dwóch tygodniach odpoczynku wrócili do zajęć. Przeprowadzili w poniedziałek jeden trening i... czekali na informację z nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, która poświecona była hokejowi.

- Jak ten czas szybko mija – wzdychali hokeiści. – Nie można długo odpoczywać, bo można stracić formę, którą z trudem wypracowało się przez 9- tygodniowy cykl przygotowawczy– przekonuje trener Jacek Szopiński.

Szkoleniowiec „Szarotek” miał do dyspozycji tylko 10 zawodników – Bartłomieja Neupauera, Dawida Olchawskiego, Łukasza Szumala, Bartłomieja Bombę, Łukasza Gacka, Mateusza Tylkę, Mariusza Jastrzębskiego, Macieja Sulkę, Marka Puławskiego i Tomasza Rajskiego. Ten ostatni po raz pierwszy trenował z kolegami. Zapytany o wrażenia, wzniósł kciuk do góry.

- Sześciu zawodników przebywa na zgrupowaniu kadry w Krynicy. Mateusz Michalski podjął walkę o miejsce w MHL w Liv Poprad, Kacper Kos leczy kontuzję, Tomasz Landowski zwolnił się, bo musiał załatwić sprawy osobiste, a Kamil Kapica do środy przebywa na wczasach – informuje Jacek Szopiński.

Brakowało Jarka Różańskiego. Wielokrotny kapitan „Szarotek” przedstawił warunki pozostania w drużynie i teraz czeka na ruch sterników klubu. - Wierzę, że znajdą wspólny język – mówi trener.

Bartłomiej Niesłuchowski, Sebastian Mrugała, Piotr Kmiecik, Władysław i Kasper Bryniczkowie oraz Rafał Dutka trenują z drużyną narodową na lodzie. Ich koledzy, którzy zostali w Nowym Targu czekają na zamrożenie tafli. - Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu zaczniemy już specjalistyczne zajęcia na lodzie. Ten tydzień potraktujemy jako wprowadzenie do zajęć na lodzie. Sierpień, to miesiąc intensywnych ćwiczeń - informuje Jacek Szopiński.

Zawirowania wokół klubu, niepewna jego przyszłość, sprawiły, iż Podhale ma „dograne” tylko dwa sparingi z KTH. - Prowadzimy negocjacje z słowackimi klubami, jeśli nie przyniosą pozytywnych rozstrzygnięć, to będziemy szukać sparingpartnerów na krajowym podwórku - mówi trener.

Hokeiści myślami byli na sali obrad Rady Miasta. Tam decydowały się ich losy. Przede wszystkie czekali czy obietnica burmistrza przyznania klubowi pół miliona złotych na sezon zostanie przyklepana przez radnych. Poprawka do budżetu została przyjęta. Hokeiści w tym roku otrzymają 250 tys. PLN.

Przyjęto również projekt uchwały dotyczący stypendiów dla wybitnych sportowców z Nowego Targu. Tych, którzy indywidualnie znaleźliby się w pierwszej szóste igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata, paraolimpiad, Pucharach Świata lub w pierwszej piątce mistrzostw Starego Kontynentu i mistrzostw Polski. Na stypendia mogą liczyć sportowcy z zespołowych dyscyplin olimpijskich, uczestniczący w rozgrywkach najwyższej oficjalnej klasy rozgrywkowej o zasięgu ogólnopolskim. Największe szanse na wsparcie finansowe ze strony miasta mają zawodnicy uprawiający sport mający szczególne znaczenie dla Nowego Targu.

Burmistrz Marek Fryźlewicz zaproponował referendum ( twierdzi, że konsultacje) które miałoby się odbyć podczas wyborów do parlamentu, a pytanie brzmiałoby: "Czy jesteś za współfinansowaniem z pieniędzy podatnika udziału drużyny seniorów w rozgrywkach PLH?" Po burzliwej dyskusji projekt został przyjęty przez radnych. Grzegorz Watycha był zdziwiony dlaczego tylko hokej obejmują konsultacje, a nie inne przedsięwzięcia przeprowadzane z pieniędzy podatnika. Zaskoczeniem dla hokejowego środowiska może być postawa byłego hokeisty, obecnie radnego Marka Batkiewicza, który zarówno przy poprawce budżetowej i referendum nie miał zdania, wstrzymując się od głosu. Zaś Andrzej Rajski zaproponował, by radni zrzekli się diet na rzecz będącego w trudnej sytuacji MMKS-u. Jak trzeba wyjąć z własnej kieszeni, to już chętnych nawet do dyskusji nie było.


Stefan Leśniowski 

Komentarze







reklama