19.06.2011 | Czytano: 1047

VI liga: Walkower w Jordanowie

W nowosądeckiej VI lidze podhalańskie drużyny z powodzeniem radzą sobie w przedostatniej kolejce sezonu. Zwycięstwo odniosły Szaflary oraz Jordan, ale tylko w Szaflarach grano. Natomiast zakopiańczycy natomiast dzielą się punktami z przyjezdnymi.

Był to dziwny mecz. Momentami nieciekawy w niektórych okresach emocjonujący a z pewnością bardzo zacięty. Na dodatek bramki padły po ewidentnych nieporozumieniach bramkarzy z własnymi obrońcami. Zakopiańscy futboliści stworzyli znacznie więcej sytuacji, z których mogli zdobyć gole, ale w decydujących momentach zabrakło im albo precyzji i „zimnej krwi” albo po prosty szczęścia. Drużyna Korzennej, która w tym spotkaniu walczyła o ligowy byt rozpoczęła spotkanie bardziej zdeterminowana, i w 6 minucie zdobyła bramkę. Był to gol właściwie sprokurowany przez zawodników gospodarzy i ten błąd bezlitośnie wykorzystał doświadczony Olszewski. Napastnik Korzennej wykorzystał nieporozumienie obrońców z bramkarzem, wyszedł przed zakopiańskich zawodników i lobem posłał piłkę do siatki ponad wychodzącym Kożuchem. W 11 minucie Dudziak po rajdzie prawa stroną zagrał płaską piłkę w pole karne. Bramkarz Korzennej „krzyknał moja”, czym zmylił swojego obrońcę, ale piłki nie opanował. Bezpańską futbolówkę czubkiem buta kopnął Wesołowski a do pustej już bramki wpakował ją Kłosowski. Chwilę później po wrzutce Leniewicza piłkę lekko głową musnął Murzyn, ale piłka przeszła jednak nad poprzeczką. W 15 minucie po dobrej akcji zakopiańczyków z 7 metrów strzelał Wesołowski, ale tam gdzie stał bramkarz i znowu gola nie było. W rewanżu do pozycji strzeleckiej doszedł Olszewski, ale uderzając piłkę głową trafił w słupek. Kolejne okazje do zmiany wyniku zakopiańczycy mieli po szybkich i dobrze zorganizowanych kontrach. W 34 minucie Kłosowski po ograniu dwu rywali uderzył po dalszym rogu, ale piłka przeszła obok słupka. Z kolei w 38 minucie po zagraniu z rzutu rożnego do piłki świetnie wystartował tenże Kłosowski, ale znowu jego strzał głową trafił w bramkarza. Także Wesołowski będąc już bardzo blisko bramki nieczysto uderzył piłkę i opanował ją bramkarz. Druga połowa nie obfitowała już w tak klarowne sytuacje, jednak w samej końcówce kilku miejscowych piłkarzy miało bardzo dobre sytuacje do zdobycia goli. Dwa razy zakopiańscy piłkarze wykonywali rzuty wolne pośrednie z pola karnego rywali, ale rozegrali je bardzo źle. Gospodarze może i zasłużyli na wygraną, ale strzelili tylko jedną bramkę i musieli zadowolić się remisem.

KS Zakopane – LKS Korzenna 1-1 (1-1)
0-1 Olszewski 6,
1-1 Kłosowski 11.

Sędziował: Piotr Firlit z Gorlic.
Żółta kartka: Piekarczyk.
Widzów 150.

Zakopane: Kożuch – Pękala (75 Król), Murzyn, Piekarczyk, Wszołek, Dudziak (80 Drabik), Frasunek, Leniewicz, Stanek, Wesołowski, Kłosowski.
Korzenna: Gubrowicz – J. Kantor, Bernasiewicz, Szczerba (55 M. Kantor), Bieniek, Radzik, Kudryk, Gwiżdż, Mokrzycki, Znamirowski, Olszewski.


Walczący o pozostanie w klasie okręgowej piłkarze z Szaflar odnieśli skromne, ale jakże cenne zwycięstwo. Miejscowi piłkarze rozpoczęli mecz z wielkim animuszem i już w 10 minucie byli bliscy uzyskania prowadzenia. Piotr Kamiński zacentrował na głowę do Słabonia, ale uderzona przez napastnika Szaflar piłka obiła się od poprzeczki i obrońcy Wojnarowej wybili ją w pole. Druga akcja gospodarzy przyniosła im już gola. Pańszczyk podcinką przerzucił piłkę ponad obrońcami Orła do Pawełczaka ten po przyjęciu piłki głową i po odbiciu się jej od murawy nieuchronnie wpakował ją do siatki. W 21 minucie kontuzji doznał bramkarz Szaflar Szczepaniec i między słupkami stanął stoper Pańszczyk. Ta zmiana jakoś nie miała wpływu na postawę obu zespołów, bo gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Na początku drugiej odsłony spotkania gospodarze wyprowadzili kontrę, w której w polu karnym sfaulowany został Marduła. Podyktowaną „jedenastkę” na gola pewnym strzałem zamienił Pawełczak. Goście swoje szanse na strzelenia bramki upatrywali w możliwości pokonania bramkarza Szaflar strzałami z dystansu, jednak zastępujący Szczepańca Pańszczyk spisywał się bez zarzutu. Za to w 62 minucie gospodarze zorganizowali akcję, w której Pawełczak zagrał piłkę z narożnika boiska w pole karne do Sarny. Ten widząc wychodzącego bramkarza przepuścił futbolówkę a ta trafiła, do Marduły, który szansy nie zmarnował. Usatysfakcjonowani wysokim prowadzeniem gospodarze dali się zaskoczyć w 75 minucie. Pozostawili zupełnie nieobstawionego na prawej stronie Kwaka i ten po otrzymaniu piłki w sytuacji sam na sam pokonał Pańszczyka. W 83 minucie do zagranej z rzutu rożnego piłki najwyżej wyskoczył Krasiński i strzałem głową zdobywając gola doprowadził do kontaktu bramkowego. W ostatniej chwili zwycięstwo gospodarzom uratował Pańszczyk, bowiem wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem Orła i gospodarze zainkasowali tak potrzebne im punkty.

LKS Szaflary – Orzeł Wojnarowa 3-2 (1-0)
1-0 Pawełczak 19,
2-0 Pawełczak 49 karny,
3-0 Marduła 62,
3-1 Kwak 75,
3-2 Krasiński 83.

Widzów: 200.

Szaflary: Szczepaniec (Sarna) – Magulski, Baboń (61 Jarząbek), Strama, Szulc, Pańszczyk, P. Kamiński, Marduła, Pawełczak (72 B. Marek), Kuranda, Słaboń (87 Czajkowski).
Orzeł: Twora – Chronowski, Chrupała, Krajewski, Szczerba, Kwak, Kogut, Krasiński, Głąb (70 Sus), Szambelan, Szczepanik.


Jordan Jordanów – Zawada Nowy Sącz mecz się nie odbył drużyna Zawady nie stawiła się na boisko.

-Gdy po odczekaniu regulaminowego czasu sędziowie odgwizdali zakończenie spotkania. Wobec tego zatelefonowałem do wiceprezesa OZPN Nowy Sącz Antoniego Ogórka, czy ma jakieś informacje, dlaczego drużyna Zawady nie przyjechała na mecz. Wiceprezes stwierdził, że żadnych informacji w tym zakresie nie posiada i nikt nie zgłaszał się do niego w tej sprawie. Nie muszę dodawać, że od drużyny Zawady informacji o tym, że nie przyjadą na mecz też nie otrzymaliśmy- komentuje Prezes Jordana Jordanów Stanisław Kawula.

Ryb

Komentarze







Tabela - Klasa okręgowa

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Jordan Jordanów 7 18
2. Zawrat Bukowina Tatrzańska 7 16
3. AKS Ujanowice 8 16
4. Lubań Tylmanowa 7 13
5. Wiatr Ludźmierz 8 13
6. Orkan Raba Wyżna 8 13
7. Turbacz Mszana Dolna 8 13
8. Babia Góra Lipnica Wielka 8 12
9. Huragan Waksmund 7 11
10. LKS Jodłownik 7 9
11. Krokus Przyszowa 7 9
12. Płomień Limanowa 7 5
13. Gorce Kamienica 8 1
14. Słomka Siekierczyna 7 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama