08.06.2011 | Czytano: 1857

NLPN: Ścięty Grzybek (+zdjęcia)

W meczu na szczycie NLPN Paka Jana pokonała obrońcę mistrzowskiego tytułu, Trans Handel i została samodzielnym liderem.

- Zagraliśmy bez trzech podstawowych graczy, a mimo to stoczyliśmy wyrównany pojedynek. Sytuacje były po obu stronach. Paka jedną z nich wykorzystała. Zagrała bardzo dobrze w obronie. Świetnie bronił im bramkarz i dlatego zagrali na zero – mówi piłkarz Trans Handel, Rafał Adamczyk.

- Kluczem do sukcesu była konsekwentna i agresywna gra z tyłu – odpowiadał Łukasz Rogal z Paki Jana.

Zwycięskiego gola zdobył Adam Subik, który był niezwykle aktywny. Piłkę miał „przyklejoną” do nogi, często „wkręcał” w murawę defensorów. Po starcie gola mistrz się odkrył i miał dwie wyborne sytuacje na podwyższenie rezultatu ( K. Grzybek i Długopolski). Grzybek w pierwszej połowie padł na murawę po potężnym uderzeniu Pucharskiego z wolnego. – Piłka wyładowała na mojej głowie i zobaczyłem wszystkie gwiazdy. Byłem przez chwilę zamroczony – opowiada Krzysztof Grzybek.

Równolegle na drugim boisku toczył się pojedynek Supry z Hreśką. Supra szybko objęła prowadzenie i jedyną zagadką pozostawały rozmiary jej zwycięstwa. Hreśka też miała swoje szanse, ale świetnie w bramce spisywał się Gabriel Samolej. Jedna z powietrznych interwencji po strzale Mariana Hreśki wywołała aplauz na widowni.

- Posiadaliśmy przewagę i ani przez moment nasze zwycięstwo nie było zagrożone – twierdzi Dariusz Cholewa z Supry. - Mamy w swych szeregach Roberta Możdżenia, który potrafi wykorzystywać dogodne sytuacje. Gramy na niego i wygrywamy. Trzeba też pochwalić Samoleja, który wyciągnął cztery „setki”.

- Dzisiaj w dwucyfrowych rozmiarach nie przegramy – zapowiadał Tomasz Zięba, gracz Gazdy. Słowa dotrzymał, ale punkty zgarnęli rywale. Dodajmy w dramatycznych okolicznościach. Asy szybko objęli dwubramkowe prowadzenie i cofnęły się. To była woda na młyn Gazdy, która złapała kontakt. W drugiej połowie z ogromną determinacją walczyła o zmianę niekorzystnego rezultatu. Miała mnóstwo wyśmienitych okazji, ale skuteczność wolała o pomstę do nieba. Jak na przeszkodzie nie stawał bramkarz, to piłka lądowała na poprzeczce lub słupku. Asy grały z kontry i w ostatniej sekundzie meczu Zgierski „dobił” przeciwnika. – Trzeba im bramki powiększyć, żeby trafiali – złościł się szef Gazdy, Paweł Batkiewicz.

W ostatniej sekundzie zwycięstwo zapewniła sobie Piekarnia Hajnos. Zaraz po przerwie straciła gola i z wielką determinacją starała się odwrócić losy pojedynku. Prezentowała miłą dla oka piłkę. Posiadała inicjatywę, ale dopiero w samej końcówce udało się jej wyrównać, a decydujący cios zadała 10 sekund przed końcowym gwizdkiem. Kaczor uderzył po ziemi zza pola karnego, bramkarz za późno zareagował i futbolówka zatrzepotała w siatce.

- Rzutem na taśmę wywalczyliśmy komplet punktów, ale nam się należał – przekonuje Krzysztof Leśniakiewicz. – W przekroju meczu byliśmy zespołem lepszym, konstruującym ciekawe i niebezpieczne akcje. Po starcie gola atakowaliśmy non stop i w końcu przełamaliśmy przeciwnika.

Paka Jana – Trans Handel 1:0 (0:0)
Bramka: Subik.

Supra – Hreśka 6:1 (3:0)
Bramki: Goryl 2, Możdżeń 2, Cholewa, Czajkowski – Worwa.

Gazda – Asy 1:3 (1:2)
Bramki: Skawski – W. Siuta, T. Nowak, Zgierski.

Piekarnia Hajnos – Kunka Team 2:1 (0:0)
Bramki: Bazuń, Kaczor – Marszałek.

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Paka Jana
5
13
9-3
2
Supra team
5
10
16-9
3
Trans Handel
5
10
14-9
4
Kunka Team
5
7
11-9
5
Asy
5
7
7-6
6
Piekarnia Hajnos
5
6
16-9
7
Gazda
5
4
10-20
8
Hreśka
5
0
3-21

Stefan Leśniowski

Komentarze







Tabela - Klasa A

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Lubań Maniowy - Zapora Kluszkowce II 8 24
2. Orawa Jabłonka 7 19
3. Bór Dębno 8 18
4. AP Wisła Czarny Dunajec 8 15
5. Przełęcz Łopuszna 8 14
6. Czarni Czarny Dunajec 8 10
7. Wierchy Lasek 8 10
8. Zakopane 8 10
9. Skalni Zaskale 8 9
10. Granit Czarna Góra 8 8
11. GKS Łapsze Niżne 8 7
12. Dunajec Ostrowsko 8 6
13. Lokomotiv Chabówka 7 5
14. Jarmuta Szczawnica 8 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama