20.02.2022 | Czytano: 4356

PHL. To już koniec! (+zdjęcia)

AKTUALIZACJA ( pary ćwierćfinałowe play off) Przygoda „Szarotek” z ligą w sezonie 2001/22 dobiegła końca. Zakończyła się na sezonie zasadniczym.

 


 
Dla tych, których interesują tylko wyniki sportowe sezon należy spisać na straty, bo 12 zdobytych punktów to niewiele, a do tego 20 porażek z rzędu (rekord!).  Ci, którzy patrzą w przyszłość, był to okres przystosowania młodych graczy do ligowej rzeczywistości. Tylko od tych, którzy dostali szansę zagrania w najwyższej lidze, zależy, czy z tej lekcji wyciągną właściwe wnioski. Jeśli kierunek działania klubu się nie zmieni, to w przyszłym sezonie dostaniemy odpowiedź jakie plusy przyniósł zakończony  sezon. Oby  doświadczenie i ogranie zaprocentowało w kolejnych latach kariery tych graczy. Czy w Podhalu?   
 
Na zakończenie sezonu Podhale zmierzyło się z oświęcimską Unią.  Kiedyś to był hit kolejki, a zespoły wielokrotnie walczyły w finale play off o najwyższe trofeum w lidze. Hale w obu miastach długo przed rozpoczęciem konfrontacji pękały w szwach, bo zespoły zapewniały wielkie widowiska, z ogromną dawką adrenaliny. Jak się rzekło – to było kiedyś. Dzisiaj jest inna rzeczywistość, bo oświęcimianie celują w złoty medal, jak dawniej, a  „Szarotki”… są na drugim biegunie ligowej tabeli.   Trzeba jednak przypomnieć, że również oświęcimianie po tłustych latach  byli  w dołku.  Odbudowali się i mamy nadzieję, że również w stolicy Podhala wrócą jaszcze radosne czasy.  W mieście, w którym hokej zawsze odgrywał znaczącą rolę. Który  był i jest wizytówką miasta.  Zasłużony dla polskiego hokeja, bo w końcu jest rekordzistą pod względem zdobytych mistrzowskich koron.


 
Faworyt tej potyczki był jeden i szybko otworzył wynik spotkania. Swój show  miał wychowanek Podhala, Krystian Dziubiński.  W 97 sekundzie Apalkow spod niebieskiej linii zagrał na drugi słupek do Dziubińskiego, a ten tylko dołożył łopatkę kija i krążek zatrzepotał w siatce. Za moment było już 0:2.  Apalkow miał mnóstwo miejsca i czasu -  nowotarżanie rozjechali się w swojej tercji -  i pewnie ulokował krążek w bramce. Trener Andriej Gusow wziął czas i po nim Słowakiewicz  przedarł się przez obronę. R. Kowalówka odbił krążek parkanem, ale nowotarżanin nie odpuścił i wpakował go do bramki. Za moment Dziubiński po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Można rzec - początek wystrzałowy. Trzy gole padły w odstępie 43 sekund! W kolejnych minutach częstotliwość zdobywania goli osłabła. Goście posiadali inicjatywę i mieli momenty w których ich gra wyglądała tak, jakby mieli jednego zawodnika więcej.  W 19 minucie hat- tricka skompletował Dziubiński, po tym jak krążek odbił się od Sulki i znalazł się w siatce.   


 
Dziubiński nie zadowolił się trzema trafieniami i na początku drugiej odsłony  był autorem kolejnego. Tym razem niemal z zerowego kąta zdołał pokonać Bizuba, który zjechał do boksu. Miejsce między słupkami zajął Klimowski. Skapitulował po 5 minutach, a zmusił go do tego W. Strielcow. Nowotarżanie mieli dwie świetne okazje (Bryniczka, Neupauer), ale dopiero trzecią wykorzystali (F. Kapica).
 
Po zmianie stron świetna okazję miał Bochnak, lecz R. Kowalówka nie dał się pokonać. Unici dali pograć gospodarzom. Błąd obrońcy zza bramka i Neupauer wyjechał zza bramki pokonał golkipera gości. Odpowiedź Unii była natychmiastowa. Po wygraniu wznowienia Themar natychmiast wypalił krążek wylądował w siatce. Festiwal był kontynuowany. W 47 minucie nie popisał się R. Kowalówka, który został zaskoczony strzałem z dystansu przez Bryniczkę. Był to gol zdobyty w osłabieniu! Za moment przyjezdni grali w osłabieniu i Tomasik spod niebieskiej pokonał R. Kowalówkę.  Górale niespodziewanie wrócili do gry i mieli kolejna liczebna przewagę.  
 
Tauron Podhale Nowy Targ – Re – Plast Unia Oświęcim 5:7  (1:4, 1:2, 3:1)
0:1 Dziubiński – Apalkow – P. Noworyta (1:37 sygnalizowana kara)
0:2 Apalkow – A. Strielcow (4:24)
1:2 Słowakiewicz – Jarczyk – Bochnak (4:50)
1:3 Dziubiński (5:07)
1:4 Dziubiński – Apalkow (18:32 w przewadze)
1:5 Dziubiński – Oriechin (24:11)
1:6 W. Strielcow – Dziubiński – Bezuszka  (29:53)
2:6 F. Kapica – Bryniczka (38:10)
3:6 Neupauer - Worwa (43:05)
3:7 Themar – Apalkow (43:41)
4:7 Bryniczka – Sulka – Tomasik  (46:34 w osłabieniu)
5:7 Tomasik – Neupauer  (51:53 w przewadze)
Podhale: Bizub (24:11 Klimowski)  – Volrab, Mrugała,  J. Worwa, Neupauer, Siuty – Tomasik, Kamieniecki, F. Kapica, Bryniczka, B. Wsół –P. Wsół, Sulka, Bochnak, Słowakiewicz,  Jarczyk – Żurawski, J. Malasiński, T. Kapica, K. Malasiński.  Trener Andriej Gusow.
Unia: R. Kowalówka –  Glenn, Paszek, Oriechin, Apalkow, Rhemar - Orłow, Rogow, A. Strielcow, W. Strielcow, Dziubiński – P. Noworyta, Bezuszka, Wanat, Krzemień, S. Kowalówka – M. Noworyta, Prusak. Trener Tom Coolen.

W pozostałych spotkaniach:
Ciarko STS Sanok – GKS Tychy 2:7  (1:1, 1:2, 0:4)
Bramki: Sawicki 20, Mokszancew 26  - Witecki 10, Mroczkowski 38, Szczechura 39, 52, Gościński 54, Żełdakow 59 , Witecki 59
 
Energa Toruń – JKH GKS Jastrzębie 2:3  (1:1, 1:0, 0:2)
Bramki: Arrak 17, Korczocha 33  - Górny 3, R. Nalewajka 42, Razgals 51
 
Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice 1:2 (0:1, 1:1, 0:0)
Bramki: Wasiljew 28 - Wajda  5, Pasiut 36
 

Po zakończonych spotkaniach ustalono pary ćwierćfinałowe play-off. Zostały ustalone na podstawie zasady wyboru przez pierwsze trzy zespoły po sezonie zasadniczym. Pierwszeństwo wyboru przeciwnika najpierw miała drużyna z miejsca pierwszego sezonu zasadniczego, następnie drugiego i trzeciego.

W ćwierćfinałach play-off (do 4. zwycięstw) zagrają:

GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec

Re-Plast Unia Oświęcim – Ciarko STS Sanok

JKH GKS Jastrzębie – KH Energa Toruń

Comarch Cracovia – GKS Tychy

Pierwsze mecze w środę, 23 lutego.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian

Komentarze







reklama