Ludzie z pasją
Felietony
Nasi Olimpijczycy
Tabele
Galerie
Wierchy Rabka – Zdrój – Radłovia Radłów 9:0 (4:0)
1:0 Pazurkiewicz (Zgierski) 13
2:0 Banik 16
3:0 Zgierski 21
4:0 Majeran 45
5:0 Bieryt (Majeran) 51 samobójcza
6:0 Pazurkiewicz (Czubin) 60
7:0 Zgierski (Kościelniak) 68
8:0 Pazurkiewicz (Rzadkosz) 84 głową po rożnym
9:0 Myrda 90
Wierchy: Żuk – Jeziorski (46 Traczyk), Dara (65 Myrda), Lutsenko, Kościelniak, Dudek (54 Wójcik), Czubin, Zgierski, Majeran (78 Rzadkosz), Banik (61 Kołpak), Pazurkiewicz
Radłovia: Kwiecień – Michałek, Padło, Gwóźdź (70 Bielecki), Żurek (80 Magiera), Bieryt, Kozioł, Szumlański, Rosa, Leżoń, Kijowski (46 Klich)
Nie wypada pastwić się nad ostatnią drużyną w lidze, jednak przepaść jaka dzieliła ją od Wierchów była na poziomie nawet kilku klas. Goście oddali pojedyncze strzały w środek bramki Żuka, który więcej pracy miał na przedmeczowej rozgrzewce. Sami rabczanie wykonali świetną pracę, na ich zapędy ofensywne patrzyło się z przyjemnością, ponownie dużo dali podłączający się wahadłowi.
Momenty były:
12 – Mocne dośrodkowanie Czubina z prawego sektora. Nabiegający Banik strąca główką nad poprzeczką.
13 – GOL 1:0! Zgierski zamarkował próbę strzału po czym zgrał na prawą stronę pola karnego do Pazurkiewicza. Mocny strzał przełamuje dłonie bramkarza i ląduje w sieci.
16 – GOL 2:0! Po dośrodkowaniu z prawej strony Pazurkiewicz wygrywa pozycję w powietrzu i z główki stempluje słupek. Do odbitej futbolówki doskakuje Banik i uderza skutecznie przy drugim pręcie bramki.
21 – GOL 3:0! Trzech obrońców Radłovii nie potrafiło wyjaśnić zagrożenia w szesnastce z czego skorzystał Zgierski. Po przechwycie dynamiczne wyjście sam na sam wykończone precyzyjnie płaskim strzałem.
35 – Czubin zaskoczył uderzeniem z ostrego kąta. Kwiecień na raty paruje na korner.
39 – Po szybkiej kontrze Czubin zagrywa za obronę wzdłuż piątki. Na wślizgu akcję zamykał Banik, któremu zabrakło centymetrów aby sięgnął piłki.
45 – GOL 4:0! Majeran skleił na nodze odbitą górną piłkę na linii szesnastki. Skrzydłowy nie zastanawiał się długo i uderzył kapitalnie w górny lewy róg.
51 – GOL 5:0! Czubin krótko z rzutu rożnego do Majerana. Dokręcone na dalszy słupek dośrodkowanie głową kończy Bieryt...Stoper Radłovii spanikował i z najbliższej odległości pokonał własnego bramkarza.
60 – GOL 6:0! Świetne wejście Czubina prawą stroną w pole karne. Kapitan Wierchów sprytnie przerzucił piłkę nad obrońcą i zagrał na czysta pozycję do Pazurkiewicza. Pusta bramka i strzał z metra to czysta formalność.
68 – GOL 7:0! Kościelniak poradził sobie z obrońcą na lewej flance po czym zagrał kontrujące podanie do Zgierskiego. Piłka po uderzeniu pomocnika Wierchów mimo interwencji bramkarza wturlała się do sieci przy prawym słupku.
84 – GOL 8:0! Dośrodkowanie z rzutu rożnego na bliższy słupek. Pazurkiewicz ubiega obrońcę i głową przedłuża tor lotu piłki.
90 – GOL 9:0! Ależ petarda Myrdy z okolicy 25 metra. Po dłoni bramkarza futbolówka odbiła się od górnej części słupka i wpadła do bramki.
Lubań Maniowy – Sokół Słopnice 5:0 (5:0)
1:0 Mrówka 15 z karnego
2:0 P. Duda 31
3:0 P. Duda 36 z wolnego
4:0 M. Sikora (Mrówka) 40
5:0 Mrówka (Ligienza) 44 głową po rożnym
Lubań: Świerad – Ligienza (46 Noworolnik), Chlipała, Wróbel (80 Magdziarczyk), Jandura, Zawiślan, Pluta, P. Duda, Mrówka, Kasperczyk (60 Szwajnos), M. Sikora (75 Koczór)
Sokół: Leśniak – Jasica, Bolsęga (46 Porębski), P. Nowak (46 Bednarczyk), Grucel, Gros, Augustyn, Mrózek (46 Pach), Kordeczka (75 Wiewióra), F. Nowak (46 Wontorczyk), Matras
Perfekcyjna pierwsza połowa w wykonaniu maniowian zamknęła to spotkanie. Lubań ponownie potwierdził, że stałe fragmenty gry to ich zabójcza broń. Na plus należy dodać czyste konto – mimo wysokiego prowadzenia Lubań zachował koncentrację do ostatniej minuty.
Momenty były:
15 – GOL 1:0! Golkiper Sokoła fauluje Kasperczyka przed swoją bramką. Rzut karny pewnie wykorzystuje Mrówka.
31 – GOL 2:0! P. Duda minął kilku rywali, a następnie zdecydował się na uderzenie. Precyzyjny strzał ląduje w sieci.
36 – GOL 3:0! Do rzutu wolnego podchodzi P. Duda. Uderzenie mija mur graczy Sokoła i daje kolejne trafienie.
40 – GOL 4:0! Mrówka posyła podanie z bocznego sektora wzdłuż pola karnego. W odpowiednim miejscu znalazł się M. Sikora, który zamyka akcję drużyny.
44 – GOL 5:0! Ligienza dośrodkowuje z narożnika boiska. Do główki wyskoczył Mrówka, który daje Lubaniowi gola do szatni.
Limanovia Limanowa – Watra Białka Tatrzańska 2:1 (2:1)
1:0 Palacz 20
1:1 Grądziel 26
2:1 Palacz 35
Limanovia: Mastelarz – Palacz (77 Wojtaszek), Uchacz (68 Bertuol), Kurczab, Matras, G. Mus (84 Buczek), Skrzatek, Czernicki (60 Pławecki), Kościółek, Król (60 K. Mus), Bandarenka
Watra: Kudła – Maciasz, Łukaszczyk, Uwakwe, Kuchta, Mroszczak, Zuiev (75 Klóska), Klisiewicz, Grądziel, Sławecki, Masłowski
Bramki padały wyłącznie w pierwszej odsłonie tego spotkania. Bohaterem gospodarzy okazał się zdobywca dwóch goli – Kamil Palacz.
Momenty były:
20 – GOL 1:0! Po uderzeniu jednego z graczy Limanovii futbolówka odbija się od poprzeczki. Przytomnie dopada do niej Palacz i pokonuje Kudłę.
26 – GOL 1:1! Na strzał zza pola karnego decyduje się Grądziel. Dobra decyzja skutkuje wyrównującym trafieniem.
35 – GOL 2:1 Składna akcja gospodarzy. Wymiana kilku podań, w końcowej fazie podanie od Uchacza wykańcza Palacz.
Glinik Gorlice – Jarmuta Szczawnica 2:1 (1:1)
1:0 Mituś 23
1:1 Weber 32
2:1 Grela 63
Jarmuta: Możdżeń – Barnaś, Dyląg, H. Michałczak, Drożdż, Kamiński (75 Adamczyk), Kuziel, Sidorczuk (68 Janc), Weber, Mańko (77 Styrenczak), Wiercioch
Jarmuta rozegrała dziś jedno z lepszych spotkań w rundzie. Niestety nie przełożyło się to na końcowy wynik. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na przyjezdnych, którzy musieli obejść się smakiem w kwestii punktów.
Momenty były:
23 – GOL 1:0! Mituś celnym uderzeniem otwiera wynik spotkania.
32 – GOL 1:1! Do dalekiego podania z głębi pola rusza Weber. Pomocnik Jarmuty wyprzedza obrońców i uderza skutecznie obok golkipera.
60 – To powinna być bramka! Kuziel miał miejsce w obrębie szesnastki, jednak trafił prosto w bramkarza.
63 – GOL 2:1! Na próbę decyduje się Grela. Podbita po drodze od jednego z obrońców piłka kompletnie zaskoczyła Możdżenia.
Krzysztof Kościelniak, zdjęcia Piotr Kuczaj
1:0 Pazurkiewicz (Zgierski) 13
2:0 Banik 16
3:0 Zgierski 21
4:0 Majeran 45
5:0 Bieryt (Majeran) 51 samobójcza
6:0 Pazurkiewicz (Czubin) 60
7:0 Zgierski (Kościelniak) 68
8:0 Pazurkiewicz (Rzadkosz) 84 głową po rożnym
9:0 Myrda 90
Wierchy: Żuk – Jeziorski (46 Traczyk), Dara (65 Myrda), Lutsenko, Kościelniak, Dudek (54 Wójcik), Czubin, Zgierski, Majeran (78 Rzadkosz), Banik (61 Kołpak), Pazurkiewicz
Radłovia: Kwiecień – Michałek, Padło, Gwóźdź (70 Bielecki), Żurek (80 Magiera), Bieryt, Kozioł, Szumlański, Rosa, Leżoń, Kijowski (46 Klich)
Nie wypada pastwić się nad ostatnią drużyną w lidze, jednak przepaść jaka dzieliła ją od Wierchów była na poziomie nawet kilku klas. Goście oddali pojedyncze strzały w środek bramki Żuka, który więcej pracy miał na przedmeczowej rozgrzewce. Sami rabczanie wykonali świetną pracę, na ich zapędy ofensywne patrzyło się z przyjemnością, ponownie dużo dali podłączający się wahadłowi.
Momenty były:
12 – Mocne dośrodkowanie Czubina z prawego sektora. Nabiegający Banik strąca główką nad poprzeczką.
13 – GOL 1:0! Zgierski zamarkował próbę strzału po czym zgrał na prawą stronę pola karnego do Pazurkiewicza. Mocny strzał przełamuje dłonie bramkarza i ląduje w sieci.
16 – GOL 2:0! Po dośrodkowaniu z prawej strony Pazurkiewicz wygrywa pozycję w powietrzu i z główki stempluje słupek. Do odbitej futbolówki doskakuje Banik i uderza skutecznie przy drugim pręcie bramki.
21 – GOL 3:0! Trzech obrońców Radłovii nie potrafiło wyjaśnić zagrożenia w szesnastce z czego skorzystał Zgierski. Po przechwycie dynamiczne wyjście sam na sam wykończone precyzyjnie płaskim strzałem.
35 – Czubin zaskoczył uderzeniem z ostrego kąta. Kwiecień na raty paruje na korner.
39 – Po szybkiej kontrze Czubin zagrywa za obronę wzdłuż piątki. Na wślizgu akcję zamykał Banik, któremu zabrakło centymetrów aby sięgnął piłki.
45 – GOL 4:0! Majeran skleił na nodze odbitą górną piłkę na linii szesnastki. Skrzydłowy nie zastanawiał się długo i uderzył kapitalnie w górny lewy róg.
51 – GOL 5:0! Czubin krótko z rzutu rożnego do Majerana. Dokręcone na dalszy słupek dośrodkowanie głową kończy Bieryt...Stoper Radłovii spanikował i z najbliższej odległości pokonał własnego bramkarza.
60 – GOL 6:0! Świetne wejście Czubina prawą stroną w pole karne. Kapitan Wierchów sprytnie przerzucił piłkę nad obrońcą i zagrał na czysta pozycję do Pazurkiewicza. Pusta bramka i strzał z metra to czysta formalność.
68 – GOL 7:0! Kościelniak poradził sobie z obrońcą na lewej flance po czym zagrał kontrujące podanie do Zgierskiego. Piłka po uderzeniu pomocnika Wierchów mimo interwencji bramkarza wturlała się do sieci przy prawym słupku.
84 – GOL 8:0! Dośrodkowanie z rzutu rożnego na bliższy słupek. Pazurkiewicz ubiega obrońcę i głową przedłuża tor lotu piłki.
90 – GOL 9:0! Ależ petarda Myrdy z okolicy 25 metra. Po dłoni bramkarza futbolówka odbiła się od górnej części słupka i wpadła do bramki.
Lubań Maniowy – Sokół Słopnice 5:0 (5:0)
1:0 Mrówka 15 z karnego
2:0 P. Duda 31
3:0 P. Duda 36 z wolnego
4:0 M. Sikora (Mrówka) 40
5:0 Mrówka (Ligienza) 44 głową po rożnym
Lubań: Świerad – Ligienza (46 Noworolnik), Chlipała, Wróbel (80 Magdziarczyk), Jandura, Zawiślan, Pluta, P. Duda, Mrówka, Kasperczyk (60 Szwajnos), M. Sikora (75 Koczór)
Sokół: Leśniak – Jasica, Bolsęga (46 Porębski), P. Nowak (46 Bednarczyk), Grucel, Gros, Augustyn, Mrózek (46 Pach), Kordeczka (75 Wiewióra), F. Nowak (46 Wontorczyk), Matras
Perfekcyjna pierwsza połowa w wykonaniu maniowian zamknęła to spotkanie. Lubań ponownie potwierdził, że stałe fragmenty gry to ich zabójcza broń. Na plus należy dodać czyste konto – mimo wysokiego prowadzenia Lubań zachował koncentrację do ostatniej minuty.
Momenty były:
15 – GOL 1:0! Golkiper Sokoła fauluje Kasperczyka przed swoją bramką. Rzut karny pewnie wykorzystuje Mrówka.
31 – GOL 2:0! P. Duda minął kilku rywali, a następnie zdecydował się na uderzenie. Precyzyjny strzał ląduje w sieci.
36 – GOL 3:0! Do rzutu wolnego podchodzi P. Duda. Uderzenie mija mur graczy Sokoła i daje kolejne trafienie.
40 – GOL 4:0! Mrówka posyła podanie z bocznego sektora wzdłuż pola karnego. W odpowiednim miejscu znalazł się M. Sikora, który zamyka akcję drużyny.
44 – GOL 5:0! Ligienza dośrodkowuje z narożnika boiska. Do główki wyskoczył Mrówka, który daje Lubaniowi gola do szatni.
Limanovia Limanowa – Watra Białka Tatrzańska 2:1 (2:1)
1:0 Palacz 20
1:1 Grądziel 26
2:1 Palacz 35
Limanovia: Mastelarz – Palacz (77 Wojtaszek), Uchacz (68 Bertuol), Kurczab, Matras, G. Mus (84 Buczek), Skrzatek, Czernicki (60 Pławecki), Kościółek, Król (60 K. Mus), Bandarenka
Watra: Kudła – Maciasz, Łukaszczyk, Uwakwe, Kuchta, Mroszczak, Zuiev (75 Klóska), Klisiewicz, Grądziel, Sławecki, Masłowski
Bramki padały wyłącznie w pierwszej odsłonie tego spotkania. Bohaterem gospodarzy okazał się zdobywca dwóch goli – Kamil Palacz.
Momenty były:
20 – GOL 1:0! Po uderzeniu jednego z graczy Limanovii futbolówka odbija się od poprzeczki. Przytomnie dopada do niej Palacz i pokonuje Kudłę.
26 – GOL 1:1! Na strzał zza pola karnego decyduje się Grądziel. Dobra decyzja skutkuje wyrównującym trafieniem.
35 – GOL 2:1 Składna akcja gospodarzy. Wymiana kilku podań, w końcowej fazie podanie od Uchacza wykańcza Palacz.
Glinik Gorlice – Jarmuta Szczawnica 2:1 (1:1)
1:0 Mituś 23
1:1 Weber 32
2:1 Grela 63
Jarmuta: Możdżeń – Barnaś, Dyląg, H. Michałczak, Drożdż, Kamiński (75 Adamczyk), Kuziel, Sidorczuk (68 Janc), Weber, Mańko (77 Styrenczak), Wiercioch
Jarmuta rozegrała dziś jedno z lepszych spotkań w rundzie. Niestety nie przełożyło się to na końcowy wynik. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na przyjezdnych, którzy musieli obejść się smakiem w kwestii punktów.
Momenty były:
23 – GOL 1:0! Mituś celnym uderzeniem otwiera wynik spotkania.
32 – GOL 1:1! Do dalekiego podania z głębi pola rusza Weber. Pomocnik Jarmuty wyprzedza obrońców i uderza skutecznie obok golkipera.
60 – To powinna być bramka! Kuziel miał miejsce w obrębie szesnastki, jednak trafił prosto w bramkarza.
63 – GOL 2:1! Na próbę decyduje się Grela. Podbita po drodze od jednego z obrońców piłka kompletnie zaskoczyła Możdżenia.
Krzysztof Kościelniak, zdjęcia Piotr Kuczaj
