Ludzie z pasją
Felietony
Nasi Olimpijczycy
Tabele
Galerie
Babia Góra Lipnica Wielka – Turbacz Mszana Dolna 2:2 (1:0)
1:0 Konieczny (Freirias) 26
1:1 Kaczor 50 z karnego
1:2 Lewicki 65 po wyrzucie z autu
2:2 Basisty (Freirias) 74
Babia Góra: Kobroń – G. Skoczyk, T. Lach (56 Basisty), P. Lach , Coutinho, Stopiak (52 Kusper), Antosiak, Wontorczyk (76 Stopka), Konieczny, Freirias (78 Rudyk), Bielański
Turbacz: Kordeczka – Kubowicz (70 Popławski), Marut, Skolarus, Szynalik, Kaczor, Lewicki (68 Wójciak), Wacławik, Gniecki, Dawiec (65 Tarasek), Ogar (78 Mackiewicz)
Jedno z ciekawszych spotkań tej kolejki, a z pewnością stojące na najwyższym poziomie. Obie drużyny zafundowały widowisko, przy którym nie można było się nudzić. Szala zwycięstwa przechylała się z jednej na drugą stronę, remis wydaje się być jak najbardziej sprawiedliwym wynikiem.
Momenty były:
26 – GOL 1:0! Akcja wyprowadzona lewą flanką. Freirias zagrywa prostopadle do Koniecznego, ten „nawija” obrońcę i posyła piłkę obok wychodzącego bramkarza.
50 – GOL 1:1! Faulowany w polu karnym lipniczan był Ogar. Kaczor uderzeniem z jedenastego metra doprowadza do wyrównania.
65 – GOL 1:2! Daleki wyrzut z autu w pole karne Babiej Góry. W zamieszaniu najlepiej zachował się Lewicki i to on mimo gąszczu nóg skierował futbolówkę do sieci.
70 - Wontorczyk huknął w poprzeczkę, piłka odbiła się w okolicach linii bramkowej i ostatecznie wyszła w pole.
74 – GOL 2:2! Freirias wykłada w okolicę linii szesnastki, gdzie z pierwszej piłki w górny róg kropnął Basisty.
85 – Bombę w kierunku światła bramki posyła Tarasek. Kobroń wykazał się sporym refleksem i sparował to uderzenie na poprzeczkę.
Granit Czarna Góra – AKS Ujanowice 2:1 (2:0)
1:0 Matoniak (P. Sarna) 27
2:0 Bigos (M. Sarna) 37
2:1 Przystał 81
Granit: Krzysztof Sarna – P. Sarna, K. Kiernoziak, B. Dzierżęga, Milon, M. Sarna, Gryglak, Sz. Kiernoziak, Krystian Sarna (80 M. Dzierżęga), Matoniak (90 S. Szyszka), Bigos (90 P. Szyszka)
Ujanowice: M. Gwiżdż – Śmiałek, A. Stach, R. Gwiżdż, Kmiecik, Król (75 J. Czaja), Krzyżak, N. Czaja (65 Filipek), Ł. Bukowiec (70 Zabrzeński), P. Bukowiec, Grzegorzek (46 Przystał)
Granit podbudowany ostatnią wygraną w Pucharze notuje pierwsze punkty na ligowym podwórku. Zaliczka z pierwszej odsłony okazała się wystarczyć do zgarnięcia pełnej puli. Goście przycisnęli w końcówce, mieli również rzut karny, który obronił stojący w zastępstwie między słupkami Krzysztof Sarna.
Momenty były:
8 – Po rykoszecie piłka trafia pod nogi Bigosa, po jego uderzeniu kolejny rykoszet i ostatecznie piłka mija słupek.
20 – Dośrodkowanie M. Sarny. Obrońca Ujanowic przecina tor lotu piłki i bardzo szczęśliwie trafia w słupek własnej bramki.
27 – GOL 1:0! Zagranie z lewej strony od P. Sarny do Matoniaka. Zawodnik Granitu obrócił się i uderzył z narożnika szesnastki. Futbolówka odbita od nogi rywala wpada za kołnierz bramkarza.
37 – GOL 2:0! Milon przytomnie rozrzucił do M. Sarny. Strzał lewonożnego zawodnika z prawej nogi zamienił się w podanie, które zgarnął na 8 metrze Bigos. Ten pewnie przymierzył i podwyższył wynik.
68 – NK – Rzut karny dla Ujanowic. Krzysztof Sarna kapitalnie paruje do boku i obrońcy wyjaśniają zagrożenie.
75 – Matoniak przyjął, obrócił się i huknął wprost w poprzeczkę.
81 – GOL 2:1! Dogranie z lewej strony do Przystała. Mocny strzał w środek bramki daje kontakt przyjezdnym.
Wierchy Pasierbiec – Czarni Czarny Dunajec 4:3 (4:2)
Bramki dla Czarnych: Cikowski 15 z karnego, Rawicki 43, Pająk (Wesołowski) 70
Czarni: Gogola – Pachabut, Kucharski, Strączek, Palenik (60 Śmiałek), Cikowski, Zahora, Rawicki, Wesołowski, Marusarz (65 Żuchowski), Pająk
Strata trzech goli w pierwszych 8 minutach odbiła się czkawką graczom Czarnych. Rozczarowanie jest tym większe, że z czasem goście przejęli inicjatywę, a w drugiej połowie zdominowali rywala. Przejezdni złapali kontakt i mieli kilka sposobności, by doprowadzić do remisu. Niestety ta sztuka się nie udała, a podopieczni Bolesława Wesołowskiego mają dalej na koncie wyłącznie jedno oczko wywiezione ze Szczyrzyca.
Momenty były:
1 – GOL 1:0! Już w początkowych sekundach błąd obrońcy Czarnych i zagranie ręką we własnym polu karnym. Jedenastka wykorzystana przez gospodarzy.
2 – GOL 2:0! Zbyt lekkie zagranie do obrony, gracz Wierchów czujnie po przechwycie wychodzi sam na sam i podwyższa rezultat.
8 – GOL 3:0! Kontra po przejęciu w bocznym sektorze. Dokładne dogranie ze skrzydła na 5 metr i trzeci gol dla zawodników z Pasierbca.
15 – GOL 3:1! Faulowany w polu karnym rywala Pająk. Gola z „wapna” zdobywa Cikowski.
20 – GOL 4:1! Czarni ponownie nadziali się na kontrę przeciwnika. Szybki atak zakończony celnym uderzeniem.
43 – GOL 4:2! Wesołowski ogrywa dwóch defensorów, po czym wystawia do Pająka. Pierwszą próbę broni bramkarz, jednak przy dobitce Rawickiego nie miał nic do powiedzenia.
65 – Okazja Pająka sam na sam zastopowana przez golkipera.
70 – GOL 4:3! Dwójkowa akcja Zahora- Wesołowski. Ten drugi po rozmontowaniu obrony dogrywa do Pająka, który daje kontaktowego gola Czarnym.
90 – Wesołowski miękko wrzuca w pole karne. Pachabut uderza perfekcyjnie lewą nogą, ale jeszcze lepiej interweniuje bramkarz. Dobitka Żuchowskiego również nieskuteczna.
Zalesianka Zalesie - Wiatr Ludźmierz 4:1 (4:0)
1:0 Opoka 2
2:0 Wierzycki 6 z karnego
3:0 Koszut (Kurzeja) 26
4:0 Kurzeja 29
4:1 Żółtek (Hrapkowicz) 70
Zalesianka: Ryż – Hajduk, Sukiennik, Wierzycki, Opoka, Koszut, K. Pietrzak, Wąchała (59 Grucel), Sz. Pietrzak, Augustyn, Kurzeja
Wiatr: Antolak – Luberda, Stopiak, Strama, Chrobak (75 K. Siuta), Hrapkowicz, Siaśkiewicz (50 Truty), B. Siuta (70 Zięba), Jankowski (46 Chowaniec), Żółtek, Bolkowski
Pół godziny gry zamknęły w zasadzie losy pojedynku. Z jednej strony błąd za błędem, z drugiej gol za golem. Obie drużyny po pierwszych ligowych potyczkach dzieli przepaść w tabeli. Zalesianka w trzech spotkaniach zgromadziła komplet oczek, Wiatr na punkty musi jeszcze poczekać.
Momenty były:
2 – GOL 1:0! Opoka dogrywa za obronę do Kurzei. Ten niemal z linii końcowej dośrodkował w okolice piątki, gdzie inicjujący akcję Opoka myli Antolaka uderzeniem po rykoszecie.
6 – GOL 2:0! Faul bramkarza Wiatru w obrębie szesnastki. „Wapno” na gola zamienia Wierzycki.
25 – Groźne uderzenie Koszuta z dystansu po dalszym słupku z trudem paruje Antolak.
26 – GOL 3:0! Kurzeja po solowej akcji wystawia piłkę jak na tacy do Koszuta. Trafienie z kilku metrów było formalnością dla ofensora Zalesianki.
29 – GOL 4:0! Koszmarna w konsekwencji strata gości na połowie boiska. Kurzeja rusza sam na sam i mija uderzeniem Antolaka.
38 – Dośrodkowanie Chrobaka z rzutu wolnego. Jankowski z bliska myli się minimalnie.
70 – GOL 4:1! Dobre podanie Hrapkowicza z pominięciem bloku defensywnego. Żółtek wygrywa pojedynek oko w oko z Ryżem.
Orkan Szczyrzyc – Huragan Waksmund 4:0 (1:0)
1:0 Kurek 2 z karnego
2:0 Limanówka 48
3:0 Limanówka 69
4:0 Kurek 78
Orkan: Rymarczyk – Gargas, Boczoń, Janecki, Śliwa, Wsół, Antolak, Kurek, Pazdan, Tabor, Limanówka
Huragan: Byrnas – Bednarczyk (80 Kaletka), Mozdyniewicz (75 Sz. Waksmundzki), Grzechynka, Jurzec, Mucha(80 Łapsa), Zagata, Mlak, Miranda (52 Chmielak), Krugiołka (80 Rogal), Diaz
Po dwóch rozegranych kolejkach zdecydowanym faworytem tego spotkania był Orkan, który nie zawiódł i rozbił kolejną ekipę z Podhala. Huragan miał swoje szanse, zwłaszcza w drugiej połowie, jednak mógł wyłącznie pozazdrościć skuteczności swojemu rywalowi.
Momenty były:
2 – GOL 1:0! Obrońca Huraganu fauluje we własnym polu karnym. Jedenastka wykonana bardzo pewnie w prawy róg bramki Byrnasa.
8 – Po kontrze Limanówka minimalnie przestrzela obok lewego słupka.
11 – Groźny strzał z ostrego kąta broni Byrnas.
35 – Wsół huknął z dystansu zmuszając bramkarza do sporego wysiłku.
40 – Tym razem z 20 metra potężną bombę posłał Krugiołka. Golkiper Orkana popisuje się dobrą interwencją.
48 – GOL 2:0! Błąd obrony Huraganu powoduje, że sam na sam wychodzi Limanówka. Pewny strzał podwyższa wynik.
50 – Zamieszanie pod bramką Orkana, krótko wybita piłka spada pod nogi Krugiołki, a ten przestrzela ponad poprzeczką.
54 – Dobre dośrodkowanie Bednarczyka, Mlak główkuje obok bramki.
56 – Bednarczyk huknął z 20 metrów, bramkarz paruje na korner.
60 – Jurzec dośrodkowuje w pole karne. Odbita po rykoszecie piłka zmierzała w światło bramki i zmusiła Rymarczyka do interwencji.
61 – Mlak z główki obok celu.
69 – GOL 3:0! Strata Zagaty w środku pola, mierzone uderzenie Limanówki odbiło się jeszcze od słupka i wpadło do sieci.
71 – Krugiołka potężnie z wolnego, jeden z obrońców ofiarnie wybija na róg.
75 – Strzał z dystansu Jurca broni golkiper.
78 – GOL 4:0! Byrnas wdał się w drybling z Kurkiem. Błąd bramkarza i po przechwycie napastnik Orkana uderza do pustej bramki.
89 – Gracz gospodarzy mija Byrnasa, ale jego uderzenie z linii bramkowej wybija Sz. Waksmundzki.
Zawrat Bukowina Tatrzańska – LKS Szaflary 2:2 (1:0)
1:0 K. Chowaniec (Leniewicz) 45 po wolnym
1:1 Topór (P. Kamiński) 48 głową
2:1 G. Grela 88
2:2 Lubelski (Pawlikowski) 90 +3
Zawrat: Wcisło – J. Kuchta (32 Leniewicz), Floryn, W. Kuchta, Sołtys, G. Grela, Janczy, Surma (66 Papież), K. Chowaniec, M. Chowaniec (60 Smok), M. Grela
Szaflary: Gawron – K. Kantor, Topór, Baboń, M. Rusnak, P. Kamiński (75 Kobylarczyk), Marek, Pawlikowski, Francuz (65 Truty), Łojas (70 Majerczak), Lubelski
Świetnie w lidze okręgowej zaadaptował się Zawrat, który bez żadnych kompleksów podejmował kolejnego faworyzowanego rywala. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, a do zdobycia kompletu oczek zabrakło dosłownie sekund.
Momenty były:
14 – Wrzutka z głębi pola odnalazła w polu karnym P. Kamińskiego. Uderzenie z główki kapitalną robinsonadą stopuje Wcisło.
20 – Ponownie akcję zamyka P. Kamiński. Tym razem po rzucie wolnym przestrzela z piątego metra.
22 – Prostopadłe podanie otrzymuje M. Grela. Jeden z obrońców minięty zwodem ale groźny strzał broni Gawron.
45 – GOL 1:0! Leniewicz dogrywa z rzutu wolnego. Futbolówka przechodzi całe pole karne, gdzie na okazję czyhał K. Chowaniec.
48 – GOL 1:1! Mocną wrzutkę w pole karne posyła P. Kamiński. Warunki wykorzystuje Topór i uderzeniem z głowy doprowadza do remisu.
88 – GOL 2:1! Uderzenie Janczego paruje Gawron, dobitka G. Greli znajduje drogę do celu.
90+3 – GOL 2:2! Pawlikowski dogrywa w obręb szesnastki do Lubelskiego. Snajper Szaflar celnym strzałem ratuje punkt dla swojej drużyny.
Krzysztof Kościelniak
1:0 Konieczny (Freirias) 26
1:1 Kaczor 50 z karnego
1:2 Lewicki 65 po wyrzucie z autu
2:2 Basisty (Freirias) 74
Babia Góra: Kobroń – G. Skoczyk, T. Lach (56 Basisty), P. Lach , Coutinho, Stopiak (52 Kusper), Antosiak, Wontorczyk (76 Stopka), Konieczny, Freirias (78 Rudyk), Bielański
Turbacz: Kordeczka – Kubowicz (70 Popławski), Marut, Skolarus, Szynalik, Kaczor, Lewicki (68 Wójciak), Wacławik, Gniecki, Dawiec (65 Tarasek), Ogar (78 Mackiewicz)
Jedno z ciekawszych spotkań tej kolejki, a z pewnością stojące na najwyższym poziomie. Obie drużyny zafundowały widowisko, przy którym nie można było się nudzić. Szala zwycięstwa przechylała się z jednej na drugą stronę, remis wydaje się być jak najbardziej sprawiedliwym wynikiem.
Momenty były:
26 – GOL 1:0! Akcja wyprowadzona lewą flanką. Freirias zagrywa prostopadle do Koniecznego, ten „nawija” obrońcę i posyła piłkę obok wychodzącego bramkarza.
50 – GOL 1:1! Faulowany w polu karnym lipniczan był Ogar. Kaczor uderzeniem z jedenastego metra doprowadza do wyrównania.
65 – GOL 1:2! Daleki wyrzut z autu w pole karne Babiej Góry. W zamieszaniu najlepiej zachował się Lewicki i to on mimo gąszczu nóg skierował futbolówkę do sieci.
70 - Wontorczyk huknął w poprzeczkę, piłka odbiła się w okolicach linii bramkowej i ostatecznie wyszła w pole.
74 – GOL 2:2! Freirias wykłada w okolicę linii szesnastki, gdzie z pierwszej piłki w górny róg kropnął Basisty.
85 – Bombę w kierunku światła bramki posyła Tarasek. Kobroń wykazał się sporym refleksem i sparował to uderzenie na poprzeczkę.
Granit Czarna Góra – AKS Ujanowice 2:1 (2:0)
1:0 Matoniak (P. Sarna) 27
2:0 Bigos (M. Sarna) 37
2:1 Przystał 81
Granit: Krzysztof Sarna – P. Sarna, K. Kiernoziak, B. Dzierżęga, Milon, M. Sarna, Gryglak, Sz. Kiernoziak, Krystian Sarna (80 M. Dzierżęga), Matoniak (90 S. Szyszka), Bigos (90 P. Szyszka)
Ujanowice: M. Gwiżdż – Śmiałek, A. Stach, R. Gwiżdż, Kmiecik, Król (75 J. Czaja), Krzyżak, N. Czaja (65 Filipek), Ł. Bukowiec (70 Zabrzeński), P. Bukowiec, Grzegorzek (46 Przystał)
Granit podbudowany ostatnią wygraną w Pucharze notuje pierwsze punkty na ligowym podwórku. Zaliczka z pierwszej odsłony okazała się wystarczyć do zgarnięcia pełnej puli. Goście przycisnęli w końcówce, mieli również rzut karny, który obronił stojący w zastępstwie między słupkami Krzysztof Sarna.
Momenty były:
8 – Po rykoszecie piłka trafia pod nogi Bigosa, po jego uderzeniu kolejny rykoszet i ostatecznie piłka mija słupek.
20 – Dośrodkowanie M. Sarny. Obrońca Ujanowic przecina tor lotu piłki i bardzo szczęśliwie trafia w słupek własnej bramki.
27 – GOL 1:0! Zagranie z lewej strony od P. Sarny do Matoniaka. Zawodnik Granitu obrócił się i uderzył z narożnika szesnastki. Futbolówka odbita od nogi rywala wpada za kołnierz bramkarza.
37 – GOL 2:0! Milon przytomnie rozrzucił do M. Sarny. Strzał lewonożnego zawodnika z prawej nogi zamienił się w podanie, które zgarnął na 8 metrze Bigos. Ten pewnie przymierzył i podwyższył wynik.
68 – NK – Rzut karny dla Ujanowic. Krzysztof Sarna kapitalnie paruje do boku i obrońcy wyjaśniają zagrożenie.
75 – Matoniak przyjął, obrócił się i huknął wprost w poprzeczkę.
81 – GOL 2:1! Dogranie z lewej strony do Przystała. Mocny strzał w środek bramki daje kontakt przyjezdnym.
Wierchy Pasierbiec – Czarni Czarny Dunajec 4:3 (4:2)
Bramki dla Czarnych: Cikowski 15 z karnego, Rawicki 43, Pająk (Wesołowski) 70
Czarni: Gogola – Pachabut, Kucharski, Strączek, Palenik (60 Śmiałek), Cikowski, Zahora, Rawicki, Wesołowski, Marusarz (65 Żuchowski), Pająk
Strata trzech goli w pierwszych 8 minutach odbiła się czkawką graczom Czarnych. Rozczarowanie jest tym większe, że z czasem goście przejęli inicjatywę, a w drugiej połowie zdominowali rywala. Przejezdni złapali kontakt i mieli kilka sposobności, by doprowadzić do remisu. Niestety ta sztuka się nie udała, a podopieczni Bolesława Wesołowskiego mają dalej na koncie wyłącznie jedno oczko wywiezione ze Szczyrzyca.
Momenty były:
1 – GOL 1:0! Już w początkowych sekundach błąd obrońcy Czarnych i zagranie ręką we własnym polu karnym. Jedenastka wykorzystana przez gospodarzy.
2 – GOL 2:0! Zbyt lekkie zagranie do obrony, gracz Wierchów czujnie po przechwycie wychodzi sam na sam i podwyższa rezultat.
8 – GOL 3:0! Kontra po przejęciu w bocznym sektorze. Dokładne dogranie ze skrzydła na 5 metr i trzeci gol dla zawodników z Pasierbca.
15 – GOL 3:1! Faulowany w polu karnym rywala Pająk. Gola z „wapna” zdobywa Cikowski.
20 – GOL 4:1! Czarni ponownie nadziali się na kontrę przeciwnika. Szybki atak zakończony celnym uderzeniem.
43 – GOL 4:2! Wesołowski ogrywa dwóch defensorów, po czym wystawia do Pająka. Pierwszą próbę broni bramkarz, jednak przy dobitce Rawickiego nie miał nic do powiedzenia.
65 – Okazja Pająka sam na sam zastopowana przez golkipera.
70 – GOL 4:3! Dwójkowa akcja Zahora- Wesołowski. Ten drugi po rozmontowaniu obrony dogrywa do Pająka, który daje kontaktowego gola Czarnym.
90 – Wesołowski miękko wrzuca w pole karne. Pachabut uderza perfekcyjnie lewą nogą, ale jeszcze lepiej interweniuje bramkarz. Dobitka Żuchowskiego również nieskuteczna.
Zalesianka Zalesie - Wiatr Ludźmierz 4:1 (4:0)
1:0 Opoka 2
2:0 Wierzycki 6 z karnego
3:0 Koszut (Kurzeja) 26
4:0 Kurzeja 29
4:1 Żółtek (Hrapkowicz) 70
Zalesianka: Ryż – Hajduk, Sukiennik, Wierzycki, Opoka, Koszut, K. Pietrzak, Wąchała (59 Grucel), Sz. Pietrzak, Augustyn, Kurzeja
Wiatr: Antolak – Luberda, Stopiak, Strama, Chrobak (75 K. Siuta), Hrapkowicz, Siaśkiewicz (50 Truty), B. Siuta (70 Zięba), Jankowski (46 Chowaniec), Żółtek, Bolkowski
Pół godziny gry zamknęły w zasadzie losy pojedynku. Z jednej strony błąd za błędem, z drugiej gol za golem. Obie drużyny po pierwszych ligowych potyczkach dzieli przepaść w tabeli. Zalesianka w trzech spotkaniach zgromadziła komplet oczek, Wiatr na punkty musi jeszcze poczekać.
Momenty były:
2 – GOL 1:0! Opoka dogrywa za obronę do Kurzei. Ten niemal z linii końcowej dośrodkował w okolice piątki, gdzie inicjujący akcję Opoka myli Antolaka uderzeniem po rykoszecie.
6 – GOL 2:0! Faul bramkarza Wiatru w obrębie szesnastki. „Wapno” na gola zamienia Wierzycki.
25 – Groźne uderzenie Koszuta z dystansu po dalszym słupku z trudem paruje Antolak.
26 – GOL 3:0! Kurzeja po solowej akcji wystawia piłkę jak na tacy do Koszuta. Trafienie z kilku metrów było formalnością dla ofensora Zalesianki.
29 – GOL 4:0! Koszmarna w konsekwencji strata gości na połowie boiska. Kurzeja rusza sam na sam i mija uderzeniem Antolaka.
38 – Dośrodkowanie Chrobaka z rzutu wolnego. Jankowski z bliska myli się minimalnie.
70 – GOL 4:1! Dobre podanie Hrapkowicza z pominięciem bloku defensywnego. Żółtek wygrywa pojedynek oko w oko z Ryżem.
Orkan Szczyrzyc – Huragan Waksmund 4:0 (1:0)
1:0 Kurek 2 z karnego
2:0 Limanówka 48
3:0 Limanówka 69
4:0 Kurek 78
Orkan: Rymarczyk – Gargas, Boczoń, Janecki, Śliwa, Wsół, Antolak, Kurek, Pazdan, Tabor, Limanówka
Huragan: Byrnas – Bednarczyk (80 Kaletka), Mozdyniewicz (75 Sz. Waksmundzki), Grzechynka, Jurzec, Mucha(80 Łapsa), Zagata, Mlak, Miranda (52 Chmielak), Krugiołka (80 Rogal), Diaz
Po dwóch rozegranych kolejkach zdecydowanym faworytem tego spotkania był Orkan, który nie zawiódł i rozbił kolejną ekipę z Podhala. Huragan miał swoje szanse, zwłaszcza w drugiej połowie, jednak mógł wyłącznie pozazdrościć skuteczności swojemu rywalowi.
Momenty były:
2 – GOL 1:0! Obrońca Huraganu fauluje we własnym polu karnym. Jedenastka wykonana bardzo pewnie w prawy róg bramki Byrnasa.
8 – Po kontrze Limanówka minimalnie przestrzela obok lewego słupka.
11 – Groźny strzał z ostrego kąta broni Byrnas.
35 – Wsół huknął z dystansu zmuszając bramkarza do sporego wysiłku.
40 – Tym razem z 20 metra potężną bombę posłał Krugiołka. Golkiper Orkana popisuje się dobrą interwencją.
48 – GOL 2:0! Błąd obrony Huraganu powoduje, że sam na sam wychodzi Limanówka. Pewny strzał podwyższa wynik.
50 – Zamieszanie pod bramką Orkana, krótko wybita piłka spada pod nogi Krugiołki, a ten przestrzela ponad poprzeczką.
54 – Dobre dośrodkowanie Bednarczyka, Mlak główkuje obok bramki.
56 – Bednarczyk huknął z 20 metrów, bramkarz paruje na korner.
60 – Jurzec dośrodkowuje w pole karne. Odbita po rykoszecie piłka zmierzała w światło bramki i zmusiła Rymarczyka do interwencji.
61 – Mlak z główki obok celu.
69 – GOL 3:0! Strata Zagaty w środku pola, mierzone uderzenie Limanówki odbiło się jeszcze od słupka i wpadło do sieci.
71 – Krugiołka potężnie z wolnego, jeden z obrońców ofiarnie wybija na róg.
75 – Strzał z dystansu Jurca broni golkiper.
78 – GOL 4:0! Byrnas wdał się w drybling z Kurkiem. Błąd bramkarza i po przechwycie napastnik Orkana uderza do pustej bramki.
89 – Gracz gospodarzy mija Byrnasa, ale jego uderzenie z linii bramkowej wybija Sz. Waksmundzki.
Zawrat Bukowina Tatrzańska – LKS Szaflary 2:2 (1:0)
1:0 K. Chowaniec (Leniewicz) 45 po wolnym
1:1 Topór (P. Kamiński) 48 głową
2:1 G. Grela 88
2:2 Lubelski (Pawlikowski) 90 +3
Zawrat: Wcisło – J. Kuchta (32 Leniewicz), Floryn, W. Kuchta, Sołtys, G. Grela, Janczy, Surma (66 Papież), K. Chowaniec, M. Chowaniec (60 Smok), M. Grela
Szaflary: Gawron – K. Kantor, Topór, Baboń, M. Rusnak, P. Kamiński (75 Kobylarczyk), Marek, Pawlikowski, Francuz (65 Truty), Łojas (70 Majerczak), Lubelski
Świetnie w lidze okręgowej zaadaptował się Zawrat, który bez żadnych kompleksów podejmował kolejnego faworyzowanego rywala. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, a do zdobycia kompletu oczek zabrakło dosłownie sekund.
Momenty były:
14 – Wrzutka z głębi pola odnalazła w polu karnym P. Kamińskiego. Uderzenie z główki kapitalną robinsonadą stopuje Wcisło.
20 – Ponownie akcję zamyka P. Kamiński. Tym razem po rzucie wolnym przestrzela z piątego metra.
22 – Prostopadłe podanie otrzymuje M. Grela. Jeden z obrońców minięty zwodem ale groźny strzał broni Gawron.
45 – GOL 1:0! Leniewicz dogrywa z rzutu wolnego. Futbolówka przechodzi całe pole karne, gdzie na okazję czyhał K. Chowaniec.
48 – GOL 1:1! Mocną wrzutkę w pole karne posyła P. Kamiński. Warunki wykorzystuje Topór i uderzeniem z głowy doprowadza do remisu.
88 – GOL 2:1! Uderzenie Janczego paruje Gawron, dobitka G. Greli znajduje drogę do celu.
90+3 – GOL 2:2! Pawlikowski dogrywa w obręb szesnastki do Lubelskiego. Snajper Szaflar celnym strzałem ratuje punkt dla swojej drużyny.
Krzysztof Kościelniak
