04.04.2021 | Czytano: 2785

Flandryjska Piękność

Annemiek van Vleuten po ataku na Paterbergu wygrała „Flandryjską Piękność”. Holenderka powtórzyła tym samym swój sukces sprzed dziesięciu lat.


 
152 kilometry miały do pokonania panie. Czekało na nie aż 13 wymagających podjazdów. Od początku tempo było duże. Od początku bardzo aktywna była Katarzyna Niewidoma. Ucieszka, która się utworzyła po 50 kilometrze szybko została zlikwidowana, na podjeździe Edelare. Dopiero na podjeździe Kanarieberg faworytki zaczęło prawdziwe ściganie. Czołowa grupa stopniała do około 30 zawodniczek. Na  samotny atak zdecydowała się Audrey Cordon-Ragot, ale reszta kolarek nie zamierzała odpuszczać. 30 kilometrów przed metą mistrzyni Francji miała 45 sekund przewagi. Po Kruisbergu z goniącej grupki skontrowała Soraya Paladin. Jednak Włoszka została doścignięta przed przedostatnim wzniesieniem.
Czołówka rozpadła się i w pierwszej grupie znalazło się osiem zawodniczek. Niestety nie znalazła się Katarzyna Niewiadoma. Tuż po podjeździe na samotny atak z ósemki zdecydowała się Grace Brown. która w podobny sposób wygrała Oxyclean Classic Brugge-De Panne. Dość szybko do Australijki dojechała Annemiek van Vleuten (Movistar). Ostatni brukowany podjazd Flandryjskiej Piękności, czyli Paterberg atak przypuściła  van Vleuten. Mistrzyni świata z 2019 roku na szczycie miała tylko pięć sekund przewagi nad goniącą ją siódemką zawodniczek. 30 sekund traciła grupa z Kasią Niewiadomą. Niezbyt układała się współpraca w goniącej grupce i przewaga Annemiek van Vleuten zaczęła rosnąć. Na 5 kilometrów przed metą miała 11 sekund przewagi i spore szansa na powtórzenie swojego sukcesu z 2011 roku. Aktualna mistrzyni Europy mimo sporego zmęczenie nie dała sobie już wydrzeć tego zwycięstwa i dojechała na solo do mety! Drugie miejsce wywalczyła Lisa Brennauer, a trzecie Grace Brown. Katarzyna Niewiadoma finiszowała poza pierwszą dziesiątką.
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze









reklama