08.12.2009 | Czytano: 1191

Mikołajkowe prezenty

Nie udała się wyprawa juniorów młodszych MMKS Podhale Nowy Targ do stolicy polskiej piosenki. Jechali tam z zamiarem oskubania Orlika, ale jego pazury i dziób okazały się za ostre na łagodnych górali. Mało tego ich łagodność przeszła wszelkie granice. Wcielili się w Mikołajów, którzy w obu spotkaniach na prawo i lewo rozdawali prezenty.

- Były to słabiutkie nasze występy – mówi trener „Szarotek”, Łukasz Gil. – Nie wiem co się stało zawodnikom, bo grali bez wiary w sukces, bez zaangażowania, po prostu niemrawo. Mimo to w pierwsze spotkanie mogliśmy rozstrzygnąć na swoją korzyść. Wystarczyło tylko co najmniej 10% świetnych sytuacji, w pierwszych 40 minutach, zamienić na bramki. W tym okazje sam na sam. Niestety skuteczność wolała o pomstę do nieba. W dodatku przy stanie 2:2 popełniliśmy koszmarny błąd przy wyprowadzaniu „gumy” z własnej tercji. Niedokładne podanie przejął przeciwnik i zdobył zwycięskiego gola. Inna rzecz, że w trzeciej tercji bardzo mało strzelaliśmy. Oddaliśmy tylko dwa celne strzały na bramkę gospodarzy. To stanowczo za mało, by marzyć o korzystnym rezultacie.

- W rewanżowej potyczce było jeszcze gorzej – kontynuuje analizę szkoleniowiec MMKS-u. – Już nie tylko nieskutecznie graliśmy, ale także popełnialiśmy mnóstwo szkolnych błędów w defensywie. Po indywidualnych błędach. Mając krążek na kiju we własnej tercji pozbywaliśmy się go niefrasobliwie. Niczym partner z drużyny podawaliśmy go przeciwnikowi, a ten z prezentów robił właściwy użytek. W dodatku łapaliśmy głupie kary. Już po 20 minutach było posprzątane. Gospodarze prowadzili 3:0 i nawet nasz krótkotrwały zryw w drugiej odsłonie na niewiele się zdał. Nawet w sytuacjach dwa na zero nie potrafiliśmy umieścić krążka w bramce.

Orlik Opole – MMKS Podhale Nowy Targ 3:2 (1:2, 1:0, 1:0), i 6:1 (3:0, 0:0, 3:1)
Bramki dla MMKS-u: Kolasa i Piorun (I mecz); Mielniczek (II mecz).

MMKS Podhale: Mrugała ( w drugim meczu bronił z Hreśką na zmianę); Pawlikowski – Gacek, Krzysztofiak – Bielak, Kaczorowski – Pacyga; Zembal – Piorun – Kolasa, Menkinia – Samolej – Mielniczek, Wielkiewicz – Bryniarski – Bryja, Worwa. Trener Łukasz Gil.

Tekst  Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama