17.11.2009 | Czytano: 1107

Włos się jeżył

25 goli padło w dwumeczu hokeistów MMKS Podhale Nowy Targ z Mazowszem Warszawa w ramach rozgrywek ligowych o mistrzostwo Polski juniorów młodszych. To i tak skromny dorobek obu drużyn. Na dobrą sprawę, gdyby celnych trafień było dwa razy więcej, nikt z obserwatorów nie byłby zdziwiony.

Zaskoczenie może budzić fakt, iż liczba sytuacji wykorzystanych i zaprzepaszczonych była wyłącznie pochodną słabej dyspozycji zawodników. Włos na głowie się jeżył co wyprawiali obrońcy i bramkarze. Szczytem nieudolności była druga tercja pierwszego meczu. W szeragach górali panował totalny chaos i pląsawica myśli. W tym fragmencie gry padło 12 goli. Zawiedli przede wszystkim obrońcy nowotarscy, którzy grali chaotycznie i nie potrafili wyprowadzić prawidłowo krążka z własnej tercji. Do nich nastroił się bramkarz.

- To były najgorsze nasze występy w tym sezonie – przyznaje trener MMKS, Łukasz Gil. – Zdobyliśmy dziewięć goli, a pozwoliliśmy sobie wbić jeden więcej. Nie można obwiniać tylko bramkarza, bo cała drużyna zagrała słabo. Prowadziliśmy 9:7 jeszcze do 58 minuty meczu, a w samej końcówce straciliśmy dwa gole. Mało tego w 7 sekundzie dogrywki załatwił nas strzał Szaniawskiego. Kompletny brak odpowiedzialności i koncentracji mojej drużyny. Czwarty mecz przegrywamy na własne życzenie. Nie wiem dlaczego zawodnicy nie mogą zrozumieć, że nieodpowiedzialnością i niefrasobliwością niweczą w tak głupawy sposób swoją pracę. W drugim meczu zagraliśmy ciut lepiej, ale wykorzystaliśmy sytuacje strzeleckie. Bramkarz to co powinien, to obronił. W obu spotkaniach dostosowaliśmy się do poziomu gry hokeistów ze stolicy. W tym zespole było tylko dwóch graczy, którzy prezentowali przyzwoity poziom, pozostali byli bardzo słabi. Dlatego boli strata dwóch punktów z takim rywalem.

MMKS Podhale Nowy Targ – Mazowsze Warszawa 9:10 (2:2, 7:5, 0:2; 0:1) i 5:2 9 2:1, 1:1, 2:0)
Bramki dla Podhala: Samolej 3, Mienkina 2, Piorun 2, Wielkiewicz, Kolasa (I mecz); Piorun 3, Pacyga, Samolej (II mecz).

MMKS Podhale: Jedrzejewski; Pawlikowski – Bryniarski, Sokołowski – Bielak, Wcisło; Kolasa – Piorun – Pacyga, Samolej – Kaczorowski – Mienkina, Wielkiewicz – Mielniczak – Zembal, Worwa – Bryja – Bąk. Trener Łukasz Gil. W drugim meczu w bramce stał S. Mrugała; nie grał Wcisło.
Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama