04.01.2016 | Czytano: 799

Webb wygrywa, Błażusiak tuż za podium

- Jeśli ktoś ma się zakochać w superenduro, to właśnie podczas takich zawodów. Fani dostali wszystko – walkę, mijanki, pościgi, triumfy i dramaty – mówił Tadeusz Błażusiak po drugiej rundzie mistrzostw świata, która rozegrana została w niemieckiej miejscowości Riese.

Zawody były niesamowite. Nie udał się rewanż naszemu motocykliście za porażkę w łódzkiej rundzie mistrzostw świata. Ponownie szybszy od niego był Cody Webb. Amerykanin o punkt wyprzedził Jonny’ego Walkera i trzeba przyznać, że miał sporo szczęścia.

Już pierwszy wyścig rozgrzał publiczność do czerwoności. Błażusiak prowadził przez osiem okrążeń, ale popełnił błąd na ostatnim. Kosztowny błąd, bo wyprzedziło go dwóch rywali.

- Starałem się gonić Taddy’ego, ale nie mogłem zmniejszyć dystansu. Dopiero, kiedy utknął na drewnianej przeszkodzie, minęliśmy go z Coltonem (Haaker – przyp. aut). To był najbardziej niesamowity, ostry i dramatyczny wyścig mojej karierze – przyznał Webb.

W drugim starcie zawodnicy ruszali w odwrotnej kolejności. Błażusiak, po ostrożnym wyjściu z bramki startowej, jechał znakomicie i wyprzedzał kolejnych rywali. Niestety jadący Haaker przewrócił się przed nim. Tadek stracił cenne sekundy. Kolejność jeszcze kilka razy się zmieniała, ale na mecie „Taddy” był szósty, wygrał Alfredo Gomez, przed Webbeem i Walkerem.
- Szkoda tych punktów, bo straciłem je nie przez swoją gorszą jazdę czy problemy sprzętowe, ale przez dziwne zdarzenia na torze i zachowania innych zawodników – żałował Polak.

W ostatnim wyścigu jadący po wewnętrznej Haaker wywiózł Taddy’ego w belki ograniczające tor. Nowotarżanin spadł na ostatnie miejsce, ale nie spasował, rzucił się do szalonej pogoni. Ostatecznie Błażusiak zajął czwarte miejsce, tracąc zaledwie sekundę do podium! Wyścig wygrał Walker.

W klasyfikacji końcowej Webb o punkt pokonał Walkera. Błażusiak był czwarty. W klasyfikacji generalnej Webb uzbierał 102 punkty w dwóch rundach i o dwa wyprzedza Walkera. Trzeci Haaker ma w dorobku 84 „oczka”, a czwarty Błażusiak – 79.
W klasyfikacji juniorów znowu rządził i dzielił Manuel Lettenbichler. Niemiec wygrał wszystkie wyścigi i z ogromną przewagą prowadzi w klasyfikacji generalnej. Czwarty w tej klasie był w Riese Emil Juszczak. Oskar Kaczmarczyk zajął 10 miejsce. W pierwszym wyścigu był siódmy, w drugim i trzecim dziesiąty. W klasyfikacji łącznej dwóch rund Juszczak jest siódmy ( 57 pkt.), a Kaczmarczyk dziesiąty ( 37 pkt.).

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama