THL. Kolejna dogrywka w finale

 
Po strzeleckich fajerwerkach w Oświęcimiu, dzisiaj hokeiści poskąpili golami. Drużyny starały się przede wszystkim zabezpieczyć dostęp do własnej bramki.
W pierwszej tercji padła tylko jedna bramka. Fin Iisakka, gdy jego zespół grał w przewadze,  wjechał z krążkiem pod bramkę Unii, a jego rodak Monto wepchnął do siatki krążek, którego nie zdołał zamrozić Lundin. Gospodarze mogli pójść z a ciosem, ale sytuacji sam na sam ze szwedzkim bramkarzem nie zdołał wykorzystać Bepierszcz. W odpowiedzi świetną okazję miał Ahopelto, który miał przed sobą pustą bramkę, ale zbyt lekko i uderzył z backhandu.  
 
W drugiej  tercji na tafli dominowali goście, ale nie potrafili udokumentować przewagi golem.  Dopiero w trzeciej tercji doprowadzili grając w przewadze. Krążek do siatki posłał z ostrego Dziubiński. Gospodarze  po stracie gola zaczęli atakować, ale gdy grali w przewadze strzałem z niebieskiej linii pokonał obrońca Varttinen.  Oświęcimianie też wykorzystali jednak osłabienie rywali i po rozklepaniu katowickiej obrony Kaleinikovas pokonał Murraya, a na tablicy wyników znów był remis. Przez ostatnie dwie minuty GKS grał w przewadze, ale jej nie wykorzystał i po raz trzeci z rzędu mecz o złoto rozstrzygała dogrywka. W niej obydwa zespoły miały swoje okazje. Unia dwa razy ostemplowała słupek i raz poprzeczkę. Szczęście było jednak przy gospodarzach.  Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 79 minucie Marklund.
 
GKS Katowice – Re-Plast Unia Oświęcim 3:2 D (1:0, 0:0, 1:2; 1:0)
Bramki: Monto (17), Varttinen (54), Marklund (79) – Dziubiński (47), Kaleinikovas (56)
Stan rywalizacji 3:2
Katowice: Murray - Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko - Varttinen, Koponen, IIsakka, Monto, Lehtimaki - Wanacki, Cook, Olsson, Michalski, Marklund - Lebek, Maciaś, Hitosato, Smal, Kovalchuk.
Unia: Lundin - Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas - Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen - Bezuska, Ackered, Denyskin, Krzemień, Lorraine - Noworyta, Łoza, S. Kowalówka, Wanat, Sołtys.
 
Stefan Leśniowski