IV liga: Wracają na tarczy (+ tabela)

Bruk – Bet Termalica Nieciecza II – Watra Białka Tatrzańska 1:0 (0:0)
Watra: Kobal – Bałos, Koprowski (82 Kolasa), Kostrzewa, Spike Gill, Aruna, Bartos, Zubek, Oliveira (76 Sarna), Dudek, Dziubas

Po środowym przegranym pojedynku z rezerwami Sandecji za porozumieniem stron z drużyny odszedł trener Marcin Manelski. Do czasu znalezienia nowego szkoleniowca, funkcję tę będzie pełnił Andrzej Rabiański.
- Nastawialiśmy się w tym meczu na kontry znając potencjał rywala. Bruk – Bet miał więcej z gry, chociaż my również potrafiliśmy dochodzić do sytuacji. Idealny strzał z rzutu wolnego przesądził o rezultacie, mimo że w końcówce mogliśmy pokusić się o urwanie punktu gospodarzom. - podsumował prezes i trener Watry Andrzej Rabiański.

Momenty były:
32 - Próbę uderzenia Oliveiry broni golkiper Termaliki.
38 – Tym razem strzał Aruny pewnie zatrzymuje bramkarza gospodarzy.
75 – GOL 1:0! Perfekcyjne uderzenie bezpośrednio z rzutu wolnego ląduje w samym okienku bramki strzeżonej przez Kobala.
90 – Zamieszanie pod bramką Niecieczy, graczom Watry zabrakło paru centymetrów do zamknięcia okazji.

Wolania Wola Rzędzińska – Lubań Maniowy 2:1 (1:1)
Bramka dla Lubania: Pluta (Kasperczyk) 9
Lubań: Świerad – D. Firek, Górecki, Augustyn, Jandura (68 Kurowski), Rzymowski (57 D. Antolak), M. Firek (70 Noworolnik), P. Duda, Pluta, Kasperczyk, D. Duda (65 Sidorczuk)

- Zwłaszcza w pierwszej połowie mieliśmy dużą przewagę. Nie udokumentowaliśmy jej niestety w postaci bramek, a jeden błąd w defensywie kosztował nas utratę punktów. Czujemy duży niedosyt, z przebiegu meczu nie byliśmy gorszym zespołem od Wolani. - podsumował trener Lubania Grzegorz Hajnos.

Momenty były:
6 – GOL 1:0! Akcję skrzydłem po stracie maniowian przeprowadza Wolania. Dogranie wzdłuż pola karnego zamyka skutecznie gracz gospodarzy.
9 – GOL 1:1! Kasperczyk uruchamia prostopadłym podaniem Plutę. Skrzydłowy mija jednego rywala i celnie uderza po dalszym słupku.
34 – Po strzale Kasperczyka i interwencji bramkarza piłka zmierzał prosto do bramki. W ostatnim momencie asekurujący obrońca wybija z linii bramkowej.
38 - Po rzucie rożnym do strzału głową na siódmym metrze dochodzi D. F.irek. Próba minimalnie niecelna.
47 – Kontra Lubania po której akcja przenosi się pod pole karne Wolani. M. Firek na dziesiątym metrze zablokowany ofiarnie przez oponenta.
54 – GOL 2:1! Błąd indywidualny w postaci złego przyjęcia daje prezent gospodarzom. Szansa wykorzystana – mamy prowadzenie Wolani.
72 – M. Firek walczy z interweniującym na przedpolu bramkarzem. W efekcie piłkę na pustą bramkę uderza Sidorczuk, ale kolejny raz obrońca wybija tuż sprzed linii.

Krzysztof Kościelniak