V liga: Rozpoczęli z wysokiego C (+tabela)

Kolejarz Stróże – Jarmuta Szczawnica 1:1 (0:1)
Bramka dla Jarmuty: Kuziel (Weber) 20
Jarmuta: Olchawa – Jasiurkowska, Czubiak, Mlak, M. Bobak (65 Zieliński), Weber, Słowik (55 Gołdyn), Jurek (82 Połomski), Kuziel, J. Pietrzak, Urban (55 Komorek)

Dwa zupełnie różne oblicza pokazała w Stróżach Jarmuta. Pierwsza połowa pod dyktando przyjezdnych. Druga linia mocno napędzała ataki, czego efektem była zdobyta w 20 minucie bramka. Szczawniczanie mogli prowadzić znacznie wyżej do przerwy, jednak golkiper Kolejarza nie ułatwiał im dziś zadania. Od początku drugiej połowy Kolejarz przejął inicjatywę na murawie. Drużyny zamieniły się rolami, w centrum uwagi znajdował się Olchawa, który mimo świetnej dyspozycji nie uchronił Jarmuty przed stratą gola. Piłkę meczową w doliczonym czasie gry mieli przyjezdni, jednak i tym razem bramkarz gospodarzy stanął na wysokości zadania.

Momenty były:
20 - GOL 0:1! Dogranie z bocznego sektora od Webera wykorzystuje Kuziel. Pomocnik Jarmuty dołożył nogę i wyprowadza zespół na prowadzenie.
34 – Aktywny Weber wypracował sobie dogodną okazję. Golkiper Kolejarza świetnie interweniuje.
60 – GOL 1:1! Kolejarz przycisnął Jarmutę i dopiął swego. Znamirowski pokonuje Olchawę i doprowadza do wyrównania.
72 – Rozpędzony Kolejarz nie zwalnia tempa. Olchawa ratuje zespół interweniując w sytuacji sam na sam.
90+3 – Kamil Kuziel ustawia piłkę tuż za polem karnym aby uderzyć z rzutu wolnego. Strzał pomocnika Jarmuty ofiarnie na poprzeczkę paruje golkiper Kolejarza.

Skalnik Kamionka Wielka – Huragan Waksmund 3:1 (1:1)
Bramka dla Huraganu: A. Mozdyniewicz 31
Huragan: Byrnas – Józefczak (89 Kołodziejczyk), Wróbel, J. Waksmundzki (33 Bobek), Luberda (48 B. Mroszczak), Sz. Waksmundzki (46 Siuty), Wójciak, A. Mozdyniewicz, Bednarczyk, Szczygieł (68 Duda), Kolasa

O puli punktów w wyjazdowym spotkaniu Huraganu przesądziła skuteczność. Bezwzględny Skalnik skarcił marnujących okazje przyjezdnych, wykorzystując swoje szanse. Przed zespołem z Waksmundu dużo pracy, jednak obawy jak zaprezentuje się drużyna po sporych rewolucjach kadrowych, póki co mogą zostać rozwiane. Huragan potrafił wykreować dziś na murawie sporą ilość ciekawych akcji, duży niedosyt pozostawia jednak jakość ich wykończenia.

Momenty były:
20 – GOL 1:0! Józefczak fauluje rywala w obrębie własnej szesnastki. Gracz Skalnika zamienia rzut karny na bramkę.
31 – GOL 1:1! A. Mozdyniewicz będąc w okolicach 25 metra nie zawahał się kropnąć z dystansu. Futbolówka ulokowana w okienku bramki.
42 – Dwie doskonałe sytuacje wypracowali gracze przyjezdnych. Niestety Sz. Waksmundzki, a później Szczygieł przegrywają pojedynki z bramkarzem Skalnika
75 – GOL 2:1! Prostopadłe podanie w pole karne pada łupem zawodnika gospodarzy. Ten podciągnął z piłką na siódmy metr i huknął tuż pod poprzeczkę.
80 – Bednarczyk stanął przed szansą doprowadzenia do wyrównania. Niestety zabrakło dokładności w wykończeniu.
82 – Arbiter pokazuje drugą żółtą kartkę dla B. Mroszczaka, gracz Waksmundu musi opuścić plac gry.
87 – GOL 3:1! Podręcznikowy kontratak w wykonaniu Skalnika. W końcowej fazie piłka wyłożona jak na tacy w polu karnym – gracz gospodarzy dopełnia formalności. 

Orzeł Wojnarowa – Wierchy Rabka 1:3 (1:1)
Bramki dla Wierchów: Ciećko (Chodźko) 29 głową, Ciećko (Lupa) 56, Wróbel (Lupa) 64 głową po rożnym
Wierchy: Gogola – Zdun, Kościelniak, Wróbel, Jurzec, Jędrzejewski, Olszanicki, Lupa (70 Ławrowski), Świder (52 Masłowski), Ciećko, Chodźko (88 Pociecha)

Można śmiało stwierdzić, że Wierchy zagrały z Orłem futbol, do którego przyzwyczaiły nas na jesieni. Pomimo błędu tuż po pierwszym gwizdku, zespół z czasem rozkręcał się, a w końcowej fazie zdominował bezradnego rywala. Druga odsłona toczyła się pod dyktando rabczan, którzy ostatecznie wbili rywalowi tylko trzy bramki, zważywszy na to jaki szturm przystąpili na bramkę gospodarza. Głowny udział w zatrzymywaniu kolejnych ataków Wierchów miał golkiper Orła.

Momenty były:
2 – GOL 1:0! Gapiostwo drużyny Wierchów wykorzystuje gracz Orła. Strzał z ostrego kąta wpada do siatki między nogami Gogoli.
29 - GOL 1:1! Z prawej strony centruje Chodźko, a nadbiegający Ciećko doprowadza do wyrównania celną główką.
56 - GOL 1:2! Ciećko schodzi z prawej flanki do środka po czym decyduje się na strzał. Golkiper Orła nie sięgnął piłki skierowanej po dalszym słupku.
64 - GOL 1:3! Dośrodkowanie Lupy z rzutu rożnego strzałem z głowy wykańcza Wróbel.
76 – Ciećko posyła prostopadłe podanie, dzięki któremu Chodźko wychodzi sam na sam z bramkarzem. Ostatecznie górą golkiper Orła.
80 – Chodźko uruchomił dokładnym zagraniem Masłowskiego. Pomocnik Wierchów oddaje strzał z 5 metra, ale i tym razem czujnie broni bramkarz.

Krzysztof Kościelniak