V liga: Nasze zespoły przed sezonem

W najlepszej sytuacji po jesieni są rabczańskie Wierchy, zajmujące drugie miejsce. Rabczanie są jednym z głównych faworytów obok Popradu Rytro do awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Przygotowania rozpoczęli w połowie stycznia. Treningi przeplatane są meczami kontrolnymi. Pokonali Bieżanowianki Kraków 7:4, Wróblowiankę Kraków 2:1. Orła Piaski Wielkie 2:0 i Strażaka Mokrzyska 3:0.

W drużynie nastąpiło kilka roszad personalnych w przerwie zimowej. Do ubytków należy zaliczyć odejście: P. Bednarczyka, J. Burtana, A. Czarnoty oraz N. Caetano da Silvy. Jeśli chodzi o wzmocnienia na razie żaden zawodnik nie został oficjalnie zarejestrowany. Rabczanie testują jeszcze trzech zawodników, dwóch z nich jest związanych z krakowską ligą okręgową.

Jarmuta Szczawnica zajmuje czwarte miejsce z niedużą stratą i z pewnością będzie chciała się włączyć do walki o awans. Mając oczywiście w pamięci zeszłoroczny sezon, gdzie niewiele zabrakło do awansu. Szczawniczanie zdążyli rozegrać spotkania kontrolnego z Lubaniem Maniowy 0:8, Barciczanką Barcice 3:1 (bramki: Zieliński, Jurek, Weber), Lubaniem Tylmanowa 2:3, Zyndramem Łącko 4:0 (po bramkach: Kamila Kuziela 2, Webera i Dawida Słowika). Do drużyny dołączyli Wiktor Weber oraz Dawid Słowik, którzy ostatnio występowali w Olimpii Pisarzowej.

Huragan Waksmund to kolejny nasz przedstawiciel w tej klasie rozgrywkowej. Zajmuje wysokie szóste miejsce po jesieni. Huragan w okresie przygotowawczy potykał się z: Lubaniem Maniowy 4:6 (bramki: Kolasa 2, Bednarczyk, Dudzik), Orkanem Raba Wyżna 3:3, Ogniwem Piwniczna 0:0,Watrą Białka Tatrzańska 0:0, Babią Góra Lipnica 4:2 oraz Zalesianką Zalesie 5:2.

W drużynie doszło do zmian. Odeszli - Radosław Antolak, Dawid Antolak, Oleh Zinko, Marcin Budziak, Jakub Waksmundzki, Krystian Dudek, Jakub Mroszczak, Dawid Duda; przybyli - Mariusz Siuty, Bartłomiej Mroszczak, Marcin Bednarczyk, Andrzej Szczygieł. Kilku piłkarzy jest w trakcie załatwiania.

Trener Marcin Zubek zapytany o oczekiwania przed rundą wiosenną powiedział: - Naszym problemem jest brak stabilności w zespole i za duża rotacja zawodników. W ostatnich latach, po znacznym odmłodzeniu kadry, krok po kroku, z rundy na rundę, nasza gra i wyniki wyglądały coraz lepiej. Ponownie czeka nas sporo zmian. Przykładem może być ostatnia runda, po której zameldowaliśmy się w górnej części tabeli. Gdybyśmy w kilku sytuacjach zachowali się bardziej dojrzale, ten wynik byłby lepszy. Jesteśmy młodym zespołem, więc szukamy jeszcze doświadczenia, które jest bardzo istotne. Z kadry zespołu ubyło sporo podstawowych zawodników, a nowi potrzebują czasu by wkomponować się w nasz model gry. Naszym celem będzie wprowadzenie nowych zawodników oraz w wypracowanym stylu walczyć o zwycięstwo w każdym kolejnym meczu. To jedyna i słuszna droga w naszej aktualnej sytuacji.

Damian Bolisęga