Lubań Maniowy – Barciczanka Barcice 2:0 (2:0)
1:0 Kasperczyk 27
2:0 Kasperczyk 30
Lubań: Świerad – Augustyn, Bałos (85 Gorlicki), Pluta (68 Jurek), Dudzik (60 Zagata), Górecki, M. Firek (70 D. Firek), Jandura, Duda (90 Janczy), Kurnyta, Kasperczyk
Barciczanka: Mastelarz – Basta, Merklinger, Szczepanik, Nowak, Krupa, Saratowicz, Pastuszak, Piwowarczyk, Kalisz, Tarasek (68 Maślanka)
Mecz był szczególnie wyrównany podczas początkowych minut, później Lubań wypracowywał sobie stopniowo przewagę. Prowadzenie gospodarzom dał Kasperczyk, kończąc skutecznie indywidualną akcję. Na drugie trafienie nie trzeba było czekać długo. Na bramkę uderzał Duda, jego strzał wypluł przed siebie Mastelarz, a we właściwym czasie i miejscu znalazł się Kasperczyk po raz drugi wpisując się na listę strzelców. Lubań miał jeszcze kilka okazji na podwyższenie rezultatu. Poprzeczkę ostemplował Dudzik, w słupek trafił Jandura, a M. Firek przegrał pojedynek sam na sam z Mastelarzem. Mądra gra i dobra organizacja całej drużyny sprawiły, że maniowianie notują spotkanie na zero z tyłu.
Watra Białka Tatrzańska – Olimpia Pisarzowa 4:2 (2:0)
1:0 Pazurkiewicz (Kalita) 15
2:0 Pazurkiewicz (Czubin) 35 po rzucie rożnym
2:1 Pociecha 52
2:2 Seweryn 78
3:2 Pazurkiewicz (Rabiański) 80
4:2 Pazurkiewicz 85 z rzutu karnego
Watra: Możdżeń – Lewicki, Misiura (78 Nowobilski), Gąsiorek, Kosturko, Kostrzewa, Czubin, Kołbon, Kalita, Rabiański, Pazurkiewicz ( 88 Książek)
Olimpia: Borzęcki – Oleksy, M. Augustyn, Seweryn, Słowik, Weber, Mirek, Pociecha, Koralik, R. Augustyn, Michalik
Z sześciu bardzo dobrych sytuacji jakie białczanie mieli w pierwszej odsłonie wykorzystać udało się dwie. Po kwadransie gry Pazurkiewicz przelobował skutecznie Borzęckiego po podaniu od Kality. Dwadzieścia minut później snajper Watry przytomnie odnalazł się w obrębie szesnastki po wykonywanym kornerze. Po przerwie niewykorzystane sytuacje zemściły się. Najpierw błąd w wybiciu piłki przez Możdżenia wykorzystał Pociecha, a w 78 minucie Seweryn doprowadził do wyrównania zdobywając gola z rzutu wolnego. W ostatnich dzisięciu minutach gry sprawy w swoje ręce wziął prezes Rabiański mając udział przy dwóch decydujących o losach spotkania trafieniach. Najpierw dogrywał z boku do Pazurkiewicza, a w 85 minucie był faulowany w polu karnym Olimpii. Jedenastkę na gola zamienił Pazurkiewicz, zdobywając tym samym czwartą bramkę w spotkaniu.
LKS Szaflary- Sandecja II Nowy Sącz 0:1 (0:0)
0:1 Manoyan 56
Szaflary:Żuk – Hreśka, Strama, Stawicki, Rzymowski, Mucha, Pawlikowski, M. Kantor (78 Masłowiec), F. Kamiński, Kwiatek, Baboń (57 Mrowca)
Sandecja: Sz. Tokarz - Szeliga, Łukasik. Jurczak, Smoleń, Tokarczyk, Kuźma (65 Ogorzały) , Dyląg, Manoyan, S. Tokarz (90 +4 Potoniec), Nowak (78 Palacz)]
Z prawdziwym impetem na bramkę gospodarza od pierwszego gwizdka ruszyła Sandecja. Już podczas pięciu początkowych minut goście trzykrotnie byli blisko otwarcia wyniku. Najpierw po strzale z rzutu wolnego futbolówka minimalnie przeleciała obok słupka. W kolejnej akcji po płaskim uderzeniu S. Tokarza refleksem wykazał się Żuk, broniąc nogami. Trzeci strzał – tym razem z głowki po rzucie rożnym oddał Jurczak, ale ponownie fantastycznie interweniował Żuk. Gracze Sandecji przez większa część pierwszej odsłony z duzą swobodą operowali piłką, szaflarzanie szukali okazji w kontrach, ale przy ich rozprowadzaniu brakowało dokładności. Pierwszy groźny strzał na bramkę Sz. Tokarza w 35 minucie oddał Kamiński. Uderzenie z dystansu najlepszego strzelca Szaflar sparował jednak bramkarz. Chwilę później kolejną szansę wypracowali gospodarze. Po wrzutce Babonia nieczysto w piłkę trafił Kamiński, a ta szczęśliwie trafiła do Kwiatka. Napastnika w sytuacji na styku zablokował czujny na piątym metrze Sz. Tokarz. Po przerwie szaflarzanie cześciej utrzymywali się przy piłce, ale w 56 minucie stracili gola po kontrze rywala. Dokładne prostopadłe podanie na lewą flankę otworzyło drogę do bramki Manoyanowi. Skrzydłowy Sandecji złamał do środka pola karnego i technicznym strzałem ulokował piłkę między nogami Żuka. Piętnaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry gospodarze byli bardzo blisko wyrównania. Zagrana wzdłuż linii piątki piłka odbiła się tuż przed strzałem Pawlikowskiego, mającego przed sobą pustą bramkę. W rezultacie pomocnik Szaflar uderzył nieczysto i fatalnie przestrzelił. Do ostatniego gwizdka szaflarzanie szukali trafienia na remis, jednak rezultat ustalony w 56 minucie nie uległ już zmianie.
LP |
DRUŻYNA |
MECZE |
PUNKTY |
BRAMKI |
---|---|---|---|---|
1 |
Poprad Muszyna |
14 |
37 |
27-8 (19) |
2 |
Limanovia Limanowa |
14 |
34 |
31-12 (19) |
3 |
Unia Tarnów |
14 |
32 |
28-8 (20) |
4 |
Orkan Szczyrzyc |
14 |
26 |
24-17 (7) |
5 |
Sandecja II Nowy Sącz |
14 |
24 |
26-15 (11) |
6 |
Watra Białka Tatrzańska |
14 |
23 |
29-27 (2) |
7 |
Barciczanka Barcice |
14 |
19 |
19-22 (-3) |
8 |
Glinik Gorlice |
14 |
18 |
15-26 (-11) |
9 |
LKS Szaflary |
14 |
17 |
13-24 (-11) |
10 |
Lubań Maniowy |
14 |
16 |
15-16 (-1) |
11 |
Tarnovia Tarnów |
14 |
16 |
15-18 (-3) |
12 |
Okocimski KS Brzesko |
14 |
16 |
17-22 (-5) |
13 |
Dunajec Zakliczyn |
14 |
15 |
21-26 (-5) |
14 |
GKS Drwinia |
14 |
14 |
17-24 (-7) |
15 |
Bocheński KS |
14 |
10 |
17-30 (-13) |
16 |
Olimpia Pisarzowa |
14 |
2 |
11-30 (-19) |
Krzysztof Kościelniak; zdjęcia Michał Adamowski