09.09.2018 | Czytano: 3831

V liga: Kolejny pogrom, cierpliwość popłaca (+zdjęcia, tabela)

AKTUALIZACJA 3 (zdjęcia) Zawodnicy Wierchów popisują się kolejną piłkarską kanonadą podczas drugiej odsłony swojego spotkania. Rozpędzeni rabczanie zdemolowali defensywę Łużnej wbijając rywalowi na przestrzeni całego spotkania aż 6 goli. Jarmuta w meczu na szczycie remisuje z Popradem Rytro. Szczawniczanie mogli pokusić się o wygraną, stając w doliczonym czasie gry przed szansą zdobycia bramki z rzutu karnego. Huragan w spotkaniu z Orłem dominował przez większą część spotkania, z największą intensywnością atakując podczas drugiej odsłony. Bramkę na wagę zwycięstwa udało zdobyć się już w doliczonym czasie gry. To trzecia wygrana z rzędu zawodników z Waksmundu.

Wierchy Rabka - Zdrój – LKS Łużna 6:0 (1:0)
1:0 Chodźko (Zdun) 37 głową
2:0 Ciećko 58
3:0 Lupa 60
4:0 Masłowski (Ciećko) 67
5:0 Caetano da Silva 75
6:0 Ciećko 88
Wierchy: Gogola (89 Bednarczyk) – Zdun, Masłowski, Ciećko, Wróbel, Olszanicki, Czarnota (70 Burtan), Jurzec, Lupa (80 Kocik), Chodźko (76 Czyszczoń), Kościelniak (64 Caetano da Silva)
Łużna: Janik – Łażeński, M. Piecuch, Gucwa, D. Piecuch (72 Kotowicz), M. Marynowski, Rura, Rzaca, T. Marynowski, Drożdż

Przez pierwsze poł godziny zdecydowana przewaga w posiadaniu piłki po stronie gospodarzy. Łużna zdołała skonstruować jedną dogodną okazję po rozegraniu rzutu rożnego. Zawodnik gości oddał nieczysty strzał na bramkę, choć sprawił nieco trudności Gogoli, interweniującemu na raty. Rabczanie znacznie częściej pojawiali się w okolicach pola karnego rywala. Dwa strzały z bocznych sektorów oraz bomba z rzutu wolnego przeleciały niestety nad górnym prętem bramki, próba uderzenia głową minęła słupek. W 37 minucie wszyscy widzieli już piłkę w siatce po uderzeniu Ciećki i zamieszaniu na linii bramkowej. Piłka została wybita, jednak na tyle krótko, że Zdun od razu dośrodkował, a Chodźko przedłużył jej lot i umieścił w siatce. Drugą połowę świetnym wejściem w pole karne rozpoczął Kościelniak. Po minięciu dwóch rywali minimalnie za daleko uciekła mu piłka, a Janik dobrym wyjściem zażegnał niebezpieczeństo. Druga bramka dla rabczan padła po ewidentnym błędzie rywala. Gucwa zbyt krótko wyrzucił z autu chcąc zagrać do Janika, podanie przeciął Ciećko i z ostrego kąta wpakował futbolówkę do pustej bramki. Dwie minuty później długie podanie otrzymał Lupa i kapitalnie przelobował bramkarza przyjezdnych podwyższając wynik. Kolejne gole pokazały jakimi umiejętnościami dysponują gracze gospodarzy. Najpierw kapitalnie na pozycję wyszedł Masłowski i popisał się piękną podcinką. Osiem minut później Caetano da Silva wkręcił w ziemię rywala na lewej flance, a następnie oddał mierzony strzał przy dalszym słupku. Brazylijczyk ośmieszył cały blok defensywny Łużnej w 85 minucie kiedy to podbijając futbolówkę oszukał trzech rywali, wyszedł na czystą pozycję ale niestety trafił w słupek. Wynik ustalił tuż przed zakończeniem spotknia Ciećko oddając potężny strzał pod poprzeczkę.
 

Poprad Rytro – Jarmuta Szczawnica 1:1 (1:1)
Bramka dla Jarmuty: Urban (J. Pietrzak) 15 głową
Jarmuta: Olchawa – Bobak, Mlak, Czubiak, Ojrzanowski, Gołdyn, J. Pietrzak, Zieliński (80 Ł. Wiercioch), Kozielec (90 Trybała), Kuziel, Urban (75 Ciesielka)

Jarmuta w pierwszej odsłonie była zespołem zdecydowanie lepszym, stwarzając sobie dogodne sytuacje, zwłaszcza podczas początkowych 30 minut. Pierwszą okazję do strzelenia gola miał Zieliński, uderzając wprost w golkipera Popradu w sytuacji sam na sam. Kolejna akcja została zwieńczona golem po kwadransie zawodów. Czubiak zagrał dokładną długą piłkę do Pietrzaka, kapitan szczawniczan dorzucił na głowę Urbana, a ten ulokował piłkę w siatce. Chwilę później przed szansą podwyższenia wyniku stanął Pietrzak, jednak jego próba także nie przyniosła bramkowych efektów. Poprad doprowadził do wyrównania tuż przed przerwą. Po wyrzucie z autu przez gospodarzy Olchawa wyszedł z bramki, a gracz Popradu sprytnym lobem strzelił gola do szatni. Po przerwie Jarmuta nie miała już tylu sytuacji. W 60 minucie boisko musiał opuścić Pietrzak po obejrzeniu drugiego żółtego kartonika. Od tego momentu szczawniczanie skupili się na defensywie oddalając zagrożenia od swojego pola karnego. W doliczonym czasie gry losy spotkania mogły obrócić się diametralnie. W obrębie szesnastki Popradu sfaulowany został Kozielec, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Kamil Kuziel uderzył z „wapna” w poprzeczkę, tym samym Jarmuta remisuje w spotkaniu na szczycie.

Orzeł Wojnarowa – Huragan Waksmund 0:1 (0:0)
0:1 B. Mroszczak ( D. Antolak) 90+3
Huragan: Byrnas – Luberda, Jan Waksmundzki, A. Mozdyniewicz, J. Mroszczak (46 Traczyk ), Budziak, Duda, R. Antolak, Sz. Waksmundzki (46 B. Mroszczak), Wójciak (72 Oleh) Zubek (46 Antolak D.)

Pierwszy bardzo groźny strzał w kierunku bramki Orła oddał Zubek, jego próba nie leciała jednak w światło, a minęła minimalnie słupek. Najwięcej zagrożenia Huragan stwarzał właśnie uderzeniami z dystansu i dośrodkowaniami z bocznych sektorów. Kolejna szansa bliska zakończenia powodzeniem to ta w wykonaniu B. Mroszczaka, niestety i tym razem futbolówka minęła się z celem. Niesamowicie dużo emocji przyniosły minuty pomiędzy 70, a 75. Najpierw w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Wójciak, przegrywając ostatecznie rywalizację z dobrze dysponowanym golkiperem Orła. Momentalnie akcja przeniosła się pod drugie pole karne, gdzie sędzia dopatrzył się zagrania ręką przez zawodnika przyjezdnych. Nonszalacka próba podcinki z „wapna” przeleciała jednak nad poprzeczką. Po wznowieniu gry od bramki i dobrym rozegraniu kolejna setka dla Huraganu. Tym razem oko w oko z bramkarzem stanął Oleh. Niesamowita parada golkipera Orła uratowała gospodarzy przed stratą gola. W 86 minucie po wejściu wyprostowanymi nogami z boiska wyleciał R. Antolak, a goście musieli radzić sobie w osłabieniu przez ostatnie minuty. Kunsztem bramkarskim nie pierwszy raz w tym sezonie wykazał się Byrnas, bardzo czujnie broniąc w podbramkowym zamieszaniu. W doliczonym czasie gry Huragan przeprowadził akcję zwieńczoną golem. Jan Waksmundzki rozegrał do D. Antolaka, ten posłał bardzo dokładną długą piłkę, a B. Mroszczakowi nie zostało nic innego jak dołożyć nogę kierując tym samym futbolówkę do siatki.

LP

DRUŻYNA

MECZE

PUNKTY

BRAMKI

1

Wierchy Rabka - Zdrój

6

15

18-4 (14)

2

Zalesianka Zalesie

6

15

16-6 (10)

3

Poprad Rytro

6

14

16-7 (9)

4

Jarmuta Szczawnica

6

13

16-3 (13)

5

LKS Rupniów

6

10

6-4 (2)

6

Sokół Słopnice

6

10

14-14 (0)

7

Huragan Waksmund

5

9

8-3 (5)

8

Skalnik Kamionka Wielka

6

8

9-7 (2)

9

Gród Podegrodzie

6

8

4-5 (-1)

10

Laskovia Laskowa

6

7

11-14 (-3)

11

Orzeł Wojnarowa

6

7

8-14 (-6)

12

LKS Łużna

6

6

7-12 (-5)

13

Ogniwo Piwniczna - Zdrój

6

5

3-12 (-9)

14

Sokół Stary Sącz

6

4

8-13 (-5)

15

Kolejarz Stróże

5

1

3-13 (-10)

16

KS Tymbark

6

0

4-20 (-16)

Krzysztof Kościelniak; zdjęcia Piotr Kuczaj

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 2

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. KS Zakopane II 5 11
2. Gronik Gronków 6 11
3. Sokolica Krościenko 4 10
4. Gorc Ochotnica 5 10
5. Spływ Sromowce Wyżne 6 7
6. Watra Białka Tatrzańska II 4 6
7. Spisz Krempachy 5 3
8. Łęgi Nowa Biała 5 3
9. Biali Biały Dunajec 4 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama