GKS Drwinia – Lubań Maniowy 0:0
Lubań: J. Sikora – Kasica (55 Bałos), Górecki, D. Firek, Augustyn, Dudzik, Skwarek, Ziemianek (60 Jurek), Duda, Kurnyta (80 Gorlicki), Kasperczyk (63 M. Sikora)
Lubań remisuje bezbramkowo z zespołem Drwinii. Kapitalne zawody między słupkami zalicza Jakub Sikora. Młody golkiper pokazał w ostatnim pucharowym starciu, że obrona rzutów karnych to jego specjalność, wykazując się przy obronie jedenastki także w dzisiejszym meczu.
- Upucyliśmy jeden punkt. Choć trzeba przyznać, że w obliczu rozpoczęcia sezonu urlopowego naszych zawodników nie zagraliśmy złego meczu. Co do meczu to należy pochwalic Kube Sikore, który w 44 minucie obronił sam na sam z Romanem Stiepankowem, a w 78 minucie karnego strzelanego przez tego samego zawodnika. Myśmy najlepszą okazję mieli po dograniu Skwarka wzdłuż pola karnego, gdzie prosto w bramkarza strzelił Kasperczyk. Nie ma dla nas łatwych spotkań w tej lidze. - podsumował trener Lubania Tomasz Ligudziński.
Dunajec Zakliczyn – Watra Białka Tatrzańska 3:1 (2:1)
Bramka dla Watry: Pazurkiewicz (Lewicki) 12
Watra: Możdżeń – Kuchta, Lewicki, Gąsiorek, Kostrzewa (65 Kurnyta), Świerzbiński, Pazurkiewicz, Misura (84 Rokicki), Kosturko, Czubin, Kołbon
Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobyła Watra. Lewicki zagrał dokładną piłkę do Pazurkiewicza, snajper białczan minął dwóch rywali i wykończył sytuacje. Tragedia gości rozegrała się między 19, a 21 minuta meczu. Po podaniu z głębi pola gracz Dunajca poradził sobie skutecznie z dwoma obrońcami i strzałem przy krótkim słupku doprowadził do wyrównania. Trzy minuty później gospodarze wykorzystali błąd w kryciu przyjezdnych. Celna wrzutka w pole karne i skuteczne uderzenie dały prowadzenie Dunajcowi. W zespole z Białki Tatrzańskiej przez całe spotkania brakowało dobrego ostatniego podania, przez co ilość klarownych okazji nie była zbyt duża. Najbliżej szczęścia w 77 minucie był Misiura. Po strzale Pazurkiewicza pomocnik Watry dobijał w dogodnej pozycji, jednak ostatecznie nie trafił w światło bramki. Dunajec ustalił wynik w 86 minucie wychodząc z kontrą w przewadze liczebnej. Watra rozegrała najsłabsze spotkanie w tym sezonie, a Dunajec notuje drugą ligową wygraną – kolejną z zespołem z Podhala.
LKS Szaflary – Okocimski Brzesko 1:3 (1:0)
1:0 Baboń (Kwiatek) 31
1:1 Bury 55
1:2 Wawryka 73 z karnego
1:3 Lizak 90+3
Szaflary: Żuk – Hreśka, Stawicki, Rusnak, Mucha, Pawlikowski, Rzymowski (74 Gałdyn), Wojtanek (64 Mrowca), Baboń (82 Mrugała), F. Kamiński, Kwiatek (65 Masłowiec)
Okocimski: Śnieg – Wawryka, Policht, Kulig, Baran, Bury (90 +2 Pawlik), Zydroń (32 Grzyb), Goryczka, Grzesicki (78 Wanicki), Kostecki, Gałka (62 Lizak)
Szaflarzanie mogli objąć prowadzenie już w pierwszej minucie spotkania. Prostopadłą piłkę otrzymał Kwiatek i dzięki szybkości wyszedł sam na sam ze Śniegiem. Golkiper Okocimskiego wybronił jednak nogami strzał napastnika gospodarzy. Praktycznie każdy przechwyt w środkowej części boiska stwarzał Szaflarom dobre sytuacje. W 10 minucie rozpędzony Kamiński oddał mocny ale minimalnie niecelny strzał zza linii szesnastki. Chwilę później naprawdę gorąco zrobiło się po interwecji głową jednego z obrońców gości. Starając się wyjaśnić sytuację gracz przyjezdnych skierował futbolówkę tuż przy słupku własnej bramki. Pierwszą okazję zawodnikom z Brzeska zafundowali szaflarzanie, notując stratę blisko własnej szesnastki. Mając nieco miejsca na linii pola karnego Gałka poszukał górnego rogu bramki. Piłka po tym uderzeniu obiła prawy słupek. W 20 minucie kolejny raz szybkością błysnął Kwiatek. Po szarży prawą flanką zgrał do Wojtanka, a ten zmusił bramkarza do sporego wysiłku. Trzeci dynamiczny sprint Kwiatka przyniósł efekt w postaci gola. Najpierw wyszedł na pozycję, minął Śniega i przytomnie zagrał do będącego w lepszej pozycji Babonia, który nie zwykł mylić się w takich okazjach. Przed przerwą gospodarze mieli okazję ku temu by podwyższyć wynik. Dobrą piłkę z lewego skrzydła zacentrował Kamiński, na dalszy słupek nabiegał Hreśka, jednak nieczysto trafił głową w piłkę. Od mocnego uderzenia mogła rozpocząć się druga odsłona, już w pierwszych minutach dwie sytuacje z obu stron. Najpierw wykorzystując dogodną pozycję Baboń uderzył z prostego podbicia tuż przy słupku. W odpowiedzi gracz z Brzeska wyszedł sam na sam z Żukiem, który zastopował jego próbę minięcia. W 50 minucie po dobrym rozporowadzeniu akcji przez Kwiatka lewą stroną ruszył Wojtanek i idealnie zgrał na drugą stronę do Babonia. Mocny strzał z bliskiej odległości zatrzymał ofiarnie Śnieg. Gracze Okocimskiego doprowadzili do wyrównania po wyprowadzeniu dwójkowej kontry. Bury wkręcił w ziemię obrońcę, minął Żuka i mocnym strzałem przypieczętował swoją szarżę. W 73 minucie po zagraniu Rusnaka ręką w polu karnym, sędzia wskazał na „wapno”. Jedenastkę pewnie wykorzystał kapitan gości – Wawryka. W ostatniej minucie gospodarze mieli jeszcze szansę na wyrównanie. Mrugała dogrywał do Kamińskiego na 16 metr, ten kropnął mocno – niestety nad poprzeczką. Wynik ustalił tuż przed końcowym gwizdkiem Lizak.
LP |
DRUŻYNA |
MECZE |
PUNKTY |
BRAMKI |
---|---|---|---|---|
1 |
Poprad Muszyna |
6 |
18 |
14-3 (11) |
2 |
Limanovia Limanowa |
5 |
12 |
11-5 (6) |
3 |
Unia Tarnów |
6 |
11 |
9-5 (4) |
4 |
Watra Białka Tatrzańska |
6 |
10 |
18-13 (5) |
5 |
Orkan Szczyrzyc |
6 |
10 |
10-8 (2) |
6 |
Glinik Gorlice |
6 |
10 |
7-5 (2) |
7 |
Barciczanka Barcice |
6 |
10 |
10-9 (1) |
8 |
Sandecja II Nowy Sącz |
6 |
9 |
13-10 (3) |
9 |
Okocimski KS Brzesko |
6 |
9 |
10-8 (2) |
10 |
GKS Drwinia |
6 |
8 |
8-9 (-1) |
11 |
Dunajec Zakliczyn |
6 |
6 |
9-11 (-2) |
12 |
Lubań Maniowy |
6 |
6 |
5-8 (-3) |
13 |
Bocheński KS |
7 |
6 |
12-20 (-8) |
14 |
Tarnovia Tarnów |
6 |
5 |
6-10 (-4) |
15 |
LKS Szaflary |
6 |
4 |
4-18 (-14) |
16 |
Olimpia Pisarzowa |
6 |
2 |
6-10 (-4) |
Krzysztof Kościelniak; zdjęcia Krzysztof Garbacz