Spory ruch transferowy (+ zdjęcia)

Podhale w tym momencie przypomina plac budowy. Jedni odeszli (Jaworski, Urbański, Hreśka, Basta, Zając, Al Ani), inni wrócili z wypożyczenia (Jandura, Buć), jeszcze inni leczą kontuzje (Szaflarski, Piwowarczyk), pozyskano nowych graczy (pięciu nowych graczy, a czterech innych było dzisiaj testowanych. Nowotarżanie – jak zresztą w każdym okienku – szaleją na rynku transferowym. Jeśli wszystkie transfery wypalą, to podstawowa jedenastka ( nowe nabytki są po to, by grać w wyjściowym składzie) zmieni się w ponad 81%!

Transferowy szał rozpoczęto od zatrudnienia 18- letniego bramkarza Mateusza Szukały. Pochodzi ze Śląska. Urodził się w Bytomiu, ale jego piłkarska kariera związana jest z Zabrzem, z tamtejszymi drużynami – Promotorem i Górnikiem. To świetny znajomy Tomasza Gorczyka, trenera AP Podhala i Tomasza Ligudzińskiego (koordynator NKP i trener Szaflar), którzy byli jego nauczycielami. Z Górnikiem wywalczył brązowy medal w juniorach, reprezentant Polski U 18

Arkadiusz Lewiński i Błażej Cyfert byli następnymi, którzy złożyli podpisy pod umowami na grę w nowotarskich barwach. Pierwszy ma 26 lat. Pomocnik pochodzący z Myślenic, ale do NKP przybył znad morza. Piłkarsko kształtował się w zespołach Wisły Niepołomice i Kraków. Do 2012 roku reprezentował barwy Puszczy Niepołomice, skąd trafił do Ruchu Chorzów i wrócić do Niepołomic. Kolejne sezony spędził w Motorze Lublin, Okocimskim Brzesko i ostatnio w Kotwicy Kołobrzeg.

Obrońca Błażej Cyfert jest o rok od niego młodszy. Ostatnio współpracował z aktualnym trenerem górali Tomaszem Kulawikiem w Olimpii Zambrów. Piłkę zaczął kopać w KUKS Zębców, by przenieść się do Młodej Ekstraklasy w Lechu Poznań, do pierwszego zespołu się nie przebił. Reprezentował kluby drugoligowe kluby: Ostrovię 1909 Ostrów Wielkopolski, Raków Częstochowa i Olimpię Zambrów.

Kolejny nabytek to 22-letni Marcin Przybylski, który urodził się we Wrocławiu i pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Śląsku. Grał w tym klubie w Młodej Ekstraklasie. Występował w Legionovii Legionowo i Olimpii Zambrów.

O rok straszy jest napastnik Artur Pląskowski. Pochodzi z Krzepic, gdzie rozpoczynał piłkarską przygodę. W juniorach występował w klubach: Olimpijczyk Częstochowa, Victoria Częstochowa, Gwarek Zabrze. W sezonie 2010/11 zadebiutował w seniorskiej drużynie Victora Częstochowa ( III liga). Później przeniósł się do Nadwiślanu Góra, a skąd trafił do GKS Tychy, z którym wywalczył awans do pierwszej ligi. Ostatnim jego klubem była Stal Bielsko Biała.

Dzisiaj kontrakt podpisano z 24-latkiem Sebastianem Dziedzicem, który ostatnio reprezentował barwy Resovii. Od początku kariery był związany z tym klubem oprócz sezonu 2015/16, kiedy występował w zespole JKS Jarosław.

W meczu kontrolnym z Szaflarami nie mieliśmy okazji obserwować poczynań Przybylskiego, Cyferta i Lewińskiego. W ich miejsce (Podhale grało w każdej połowie w innym zestawieniu) na boisku pojawili się testowani zawodnicy, jednym z nich był obrońca Daniel Barbus, kolejny piłkarz zabrzańskiego chowu. Zaczynał w Promotorze, by później grać w Górniku. W ostatnim sezonie był wypożyczony do Polonii Bytom. Zaś strzelec gola prosił, by nie podawać jego nazwiska, gdyż poprzedni jego klub nie wie o jego teście w Nowym Targu. Podobna sytuacja ma miejsce z pozostałymi. Ujawnił się Łukasz Sulka, który urodził się w Stanach Zjednoczonych, grał w Chicago Magic, a jego rodzina pochodzi z Gronia. Przyjechał na wakacje i próbuje sił w NKP.

- Do wtorku chcemy ustalić kadrę zawodniczą, która liczyć będzie 24 zawodników w polu plus trzech bramkarzy. Nazwisk testowanych w tej chwili nie ujawnię. Powiem tylko tyle, że grali w trzeciej lidze – mówi tajemniczo Tomasz Kulawik.

Jego podopieczni stoczyli sparing po bardzo intensywnym tygodniu pracy. Jeden z zawodników przyznał się, że przebiegł w tym czasie 55 km. Pracowano dwa razy dziennie. Widać było na boisku, że nogi są ciężkie.

- Piłkarze odczuli ten tydzień. Niemniej sparing wybiegali. Teraz schodzimy z obciążeń, pracować będziemy nad taktyka, bo tej na razie nie dotykaliśmy – informuje szkoleniowiec NKP.

Kolejne sprawdziany Podhala: Poprad Muszyna w Biegonicach (26.7), Polonia Poraj (29.7) i MKS Trzebinia Siersza ( 5.8). Nie jest ich dużo, znacznie mniej niż w poprzednich okresach przygotowawczych, do tego z zespołami z niższych lig.

- To wartościowi sparingpartnerzy. Celowo zostali tak dobrani, podobnie jak ilość spotkań kontrolnych. Uznałem, że tyle wystarczy. Piłkarze mają swoją pracę wykonać w jednostce treningowej – wyjaśnia Tomasz Kulawik.

Szaflary wystąpiły golą jedenastką. W pierwszej połowie postraszyli drużynę grającą dwie klasy wyżej. Co prawda w 8 minucie nowotarżanie prowadzili już 2:0 i wydawało się, że zobaczymy festiwal goli w ich wykonaniu, ale ten kto tak myślał był w błędzie. Szaflary miały swoje szanse, ale wykorzystały jedną w końcówce pierwszej części gry. W drugiej zostały już rozstrzelane.

- Jesteśmy na początku przygotowań i grać z takim zespołem to przyjemność – twierdzi Tomasz Ligudziński. – To nasz drugi sparing. W pierwszym zmierzyliśmy się z drugoligowym Rozwojem, przegrywając 0:2. Jesteśmy pierwszą drużyną z Podhala, która rozegrała już dwa sparingi, a jutro czeka nas kolejny. Dotychczas straciłem Kamila Kota, który wyjechał do Holandii. Kwestia dni kiedy pojawią się nowi gracze. Mam kilka asów w rękawie, ale na tym etapie nie chcę zdradzać nazwisk.

NKP Podhale Nowy Targ- LKS Szaflary 7:1 (2:1)
Bramki: Kobylarczyk 2, Buc, Ligienza, Pląskowski, Jandura, testowany – Hreśka.
NKP I połowa: Szukała – Komorek, Mikołajczyk, Sulka, Drobnak, testowany, Basisty, Ligienza, testowany, Buć, Pająk; II połowa: Szukała – Barbus, Nawrot, Bedronka, Luberda, Jandura, Kobylarczyk, Świerzbiński, testowany, Pląskowski, Dziedzic.
Szaflary: Żuk (46 Kowalczuk) – K. Kantor, Mularek, Strama, Hajnos, Hreśka, Gałdyn, F. Kamiński, Lach, P. Kamiński, Baboń.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Krzysztof Garbacz