Decydujący bój o klasę B

Krokus Pyzówka – LKS Szaflary 1:1 (1:0)
1:0 Maślanka 14
1:1 Pawlikowski 70
Krokus Pyzówka: Myrda – Jóźwiak, Leśniakiewicz, Sobula, Kasperek, Bartkiewicz, Szewczyk, Udziela, Turwoń (86 Żółtek), Górka, Maślanka (71 Chowaniec)
LKS Szaflary: Szczepaniec – Kuranda, Groński, Wąsik( 60 Dziedzina), Bibro, Marek, Walkosz, Kamiński (86 Łojas), Pawlikowski, Łukaszczyk (70 Szaflarski), Gruszka (46 Furczoń)

Już w 14 minucie gry Maślanka strzela bramkę, dającą przy wyniku 1:0 upragniony awans Krokusowi. Zawodnicy obu drużyn nie odstawiali nogi przy walce o każdą piłkę. Dzięki temu mogliśmy oglądać plejadę uderzeń z rzutów wolnych z okolic 20 metra od bramki. Jednak za każdym razem zawodnicy z muru ofiarnie blokowali uderzenia, lub bramkarze czujnie stali na posterunku. Gra do 70 minuty spotkania była bardzo wyrównana, jedna akcja Szaflar zmieniła całkowicie przebieg wydarzeń na murawie. Akcja lewą flanką, płaskie wyłożenie do Pawlikowskiego i mamy bramkę wyrównującą. W takim układzie to goście wchodzili do B klasy. Nic więc dziwnego, że Pyzówka rzuciła się do ataku na bramkę Szczepańca. Okazji do strzelenia bramki gospodarze mieli co niemiara. Najgroźniejsze dla gości były wrzutki w pole karne. Świetną okazje Pyzówka stworzyła pod sam koniec meczu, kiedy to po przedłużeniu dośrodkowania strzał głową mija minimalnie słupek gości. Kolejna wrzutka zmusiła do interwencji na raty Szczepańca, który obronną ręką wybrnął z kolejnego zamieszania w swoim polu karnym. Wynik nie zmienił się już do końcowego gwizdka sędziego. Radość Szaflar, rozczarowanie gospodarzy, którzy kolejny raz otarli się o B klasę, jednak na swoją szansę będą musieli jeszcze poczekać. Gratulacje dla gości, a także podziękowania za walkę dla trenera Sobuli i zawodników Krokusa po meczu przekazuje  Stanisław Truty.

Krzysztof Kościelniak