12.11.2016 | Czytano: 3690

III liga: Gole z dedykacją (+ zdjęcia)

To był mecz Rafała Komorka. W środę późnym wieczorem został ojcem Ani, a dzisiaj rozegrał kapitalne spotkanie. Zdobył dwa gole, a ten pierwszym był przedniej urody. Po prostu stadiony świata!

- Na pewno była to jedna z ładniejszych bramek – przytakuje. – Było jeszcze parę bramek, które mogły ucieszyć oko kibica, ale ta była jedna z ważniejszych, bo dedykowana narodzonej Ani i Asi, które jeszcze przebywają w szpitalu. Poza tym bramki te dały nam zwycięstwo, spokojną zimę i zapewne awans w tabeli. Mecz pod naszą kontrolą. Rywal za bardzo nam nie zagroził. Gdybyśmy jeszcze wykorzystali swoje sytuacje, mógł się zakończyć w wyższych rozmiarach. Fajna końcówka rundy w naszym wykonaniu. Żartowaliśmy, że powinniśmy zwrócić się z wnioskiem do Związku, by rozegrać jeszcze dwie kolejki awansem, bo złapaliśmy gaz.

Mimo chłodnej pory piłkarze uraczyli garstkę widzów niezłym widowiskiem. Kto wie czy nie najlepszym w tej rundzie. Od początku akcje sunęły to na jedną, to na drugą stronę. Akcje gości załamywały się jednak na dobrze zorganizowanej obronie Podhala. Akcje ofensywne miejscowych były bardziej niebezpieczne. Dwukrotnie piłka po ich strzałach trafiała w słupek. No i w końcu gol Komorka – palce lizać!.

Po zmianie stron, nie mający nic do stracenia goście, zaatakowali. Starali się prowadzić grę, ale oprócz jednej wyśmienitej sytuacji, nie potrafili poważniej zagrozić bramce strzeżonej przez Gorzelańskiego. W końcu nadziali się na kontrę, która rozstrzygnęła losy spotkania.

- Przyjechaliśmy rozegrać dobry mecz i pomyślnie zakończyć udaną dla nas rundę – twierdzi szkoleniowiec gości, Mariusz Sawa. – Zagraliśmy inaczej niż planowaliśmy. Wygrał zespół lepszy, dobrze zorganizowany, który zagęścił środek pola. W pierwszej połowie sprezentowaliśmy trzy sytuacje, które mogły zakończyć się stratą bramki. Tak się nie stało. Bramkę straciliśmy po błędzie doświadczonego zawodnika, który zamiast wybijać futbolówkę zagrał ją do środka, a zawodnik gospodarzy oddał strzał życia. W drugiej połowie chcieliśmy zagrać agresywniej w środku i bardziej ofensywnie. Nawet początkowo to nieźle wyglądało, gra zaczęła się zazębiać, ale decyzja sędziego zamknęła mecz. Podhale cofnęło się i wyprowadzało groźne kontry.

- Wiedzieliśmy, że mierzymy się z bardzo dobrym przeciwnikiem, który nie przegrał na wyjeździe. Nie było to dla nas łatwy mecz. Zagraliśmy wysokim pressingiem, odbieraliśmy piłkę przeciwnikowi w strefie środkowej i stwarzaliśmy sytuacje. Komorkowi wyszedł strzał życia. Zdobył dwie bramki dla parę dni temu narodzonej córeczki Ani. Gratuluję mu. Cieszymy się, że zakończyliśmy dobrą rundę zwycięstwem – podsumował trener NKP, Dariusz Siekliński.

Momenty były
6 – Nawrot odebrał piłkę rywalowi i w tempo dograł do Potońca, ten wpadł w pole karne i…trafił w słupek.
16 – Sokolenko sprawdził dyspozycję Gorzelańskiego; uderzył soczyście z 20 metrów, ale golkiper Podhala był czujny.
17 – Nawrot próbował szczęścia z ostrego kąta; bramkarz nie dał się zaskoczyć.
24 – Ligienza strzelał z 16 metrów wysoko nad bramką.
33 – Nawrot ostemplował słupek.
37 – Potoniec zbyt lekko uderzył i bramkarz pewnie interweniował.
38 GOL! 1:0 – bramkarz gości rozpoczął akcję krótkim wybiciem piłki do obrońcy. Ten oddał piłkę Komorkowi, który z ponad 20 metrów uderzył z pierwszego i piłka wpadła w górny przeciwległy róg bramki. Golkiper nie zdążył wrócić do bramki. Gol- palce lizać! Stadiony świata!. Koledzy zrobili kołyskę.
60 – Gliniak główkował z najbliżej odległości; Gorzelański broni instynktownie.
64 GOL! 2:0 – Potoniec odebrał piłkę rywalowi ( goście mieli pretensje do arbitra, że zrobił to z faulem), zagrał do Ligienzy, a ten wypuścił w bój Komorka, który w sytuacji jeden na jeden pewnie trafił do siatki.
70 – Kłusek uderzył z dystansu tuż obok słupka.
72 – Komorek huknął na pełnej szybkości z narożnika pola karnego; piłka poszybowała nad bramką. 87 – Kaganek główkował, świetna interwencja Gorzelańskiego.

NKP Podhale Nowy Targ – JKS 1909 Jarosław 2:0 (1:0)
1:0 Komorek 38
2:0 Komorek (Ligienza) 64
NKP Podhale: Gorzelański – Basta, Bedronka, Mikołajczyk, Świerzbiński, Drobnak, Ligienza, Nawrot, Komorek (73 Piwowarczyk), Potoniec (85 Pająk), Czubin (46 Luberda).
JKS: Strączek - Gliniak, Sobol, Sokolenko, Świech, Kaganek, Daszyk ( 60 Bała), Kycko (64 Jeż), Raba (46 Kłusek), Aab (46 Surmiak), Hass.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Krzysztof Garbacz
 

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 2

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. KS Zakopane II 5 11
2. Gronik Gronków 6 11
3. Sokolica Krościenko 4 10
4. Gorc Ochotnica 5 10
5. Spływ Sromowce Wyżne 6 7
6. Watra Białka Tatrzańska II 4 6
7. Spisz Krempachy 5 3
8. Łęgi Nowa Biała 5 3
9. Biali Biały Dunajec 4 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama