W ciszy, bez rozgłosu przygotowują się do sezonu (+zdjęcia)

Skakanie, bieganie, podnoszenie, dźwiganie… Można tak wyliczać bez końca. Efekt jest jednak zawsze ten sam –zmęczenie. To program treningu siłowego i kondycyjnego. Podczas ćwiczeń rozwija się siłę i masę mięśni, aby wzmocnić ich siłę ruchu.

- Dla dziewcząt to naprawdę spore wyzwanie – twierdzi trener Zbigniew Podlipni. – Godzinne zajęcia porządnie dają im w kość. Przygotowania rozpoczęliśmy zaraz po długim majowym weekendzie i trwać będą do 20 lipca. Potem czeka dziewczęta zasłużony dwutygodniowy odpoczynek, po którym zaczniemy zajęcia specjalistyczne na lodzie. Teraz ćwiczą raz dziennie. Trening jest urozmaicony ogólnorozwojowy. Pracujemy nad kondycją. Dotychczas frekwencja była taka sobie, ale mam nadzieję, że teraz, gdy zaczęły się wakacje znacznie się poprawi. W tym sezonie zanosi się na to, że będziemy grali w lidze słowackiej, na 90%, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. Nie wiemy jak będzie wyglądał terminarz spotkań, w jakie dni będziemy grali, ale na pewno będzie więcej spotkań niż w polskiej lidze. Atutem jest, że wyjazdy nie będą dalekie. Do grania mam 25 zawodniczek, ale dużo dochodzi nowych. Myślę, że trzy piątki sklecę. Niestety mam do dyspozycji tylko jedną bramkarkę Olę Zamarlik. Zuza Furtak zrezygnowała. Namawiam dziewczęta, by któraś spróbowała stanąć między słupkami, ale na razie bezskutecznie.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian