Brak chęci do dyskusji o przyszłości podhalańskiej piłki nożnej

Debata, która miała odbyć się 13 czerwca w Sali Obrad Urzędu Miasta Nowy Targ nie dobiegła do skutku. Swoją obecność w debacie zdeklarowało jedynie dwóch kandydatów Grzegorz Wrona oraz Wiesław Klag. Trzecim kandydatem ubiegającym się o to stanowisko jest obecny prezes PPPN Jan Kowalczyk, który mimo zaproponowanych pięciu terminów (tj. 8,9,13,15,17 czerwca) nie wyraził chęci debatowania tłumacząc się brakiem wolnego czasu. Wczoraj późnym wieczorem niestety otrzymaliśmy oświadczenie Wiesława Klaga, który zrezygnował z kandydowania na to stanowisko. Z tego powodu debatowanie z jedynym chętnym do dyskusji kandydatem na prezesa PPPN Grzegorzem Wroną nie miało by najmniejszego sensu.

Z zaniepokojeniem można patrzeć na przyszłość podhalańskiej piłki, która wydaje się tworem gdzie decyduje i dyskutuje się w swoim gronie nie biorąc pod uwagę zdania fanów tego sportu w naszym regionie a co najważniejsze nie biorąc pod uwagę pytań zaproszonych również osób, działaczy klubów którzy realnie mają prawo głosu w nadchodzących 20 czerwca wyborach na prezesa PPPN.

Poniżej przedstawiamy oficjalnie przesłane do nas oświadczenie od Wiesława Klaga, który wycofał się z rywalizacji o fotel prezesa PPPN.

„Działanie dla dobra Podhalańskiej Piłki zawsze było dla mnie bardzo ważne. Organizowałem Kadry najpierw z PPPN później jak nie było chęci u członków PPPN zacząłem współpracować przy prowadzeniu tych Kadr ze SZS i TKKF. Dodatkowo trenowałem w kilku klubach piłkarskich. W tym roku zastanawiałem się nad startem wyborach na Prezesa PPPN. Bardzo się ucieszyłem z debaty, którą chcieli przeprowadzić dziennikarze ponieważ uważam, że wszystkie rozmowy konstruktywne na temat piłkarstwa są potrzebne. Jednakże po dłuższych przemyśleniach muszę powiedzieć że rezygnuję. Chciałbym bardzo przeprosić dziennikarzy Pana Macieja Zubka, Stefana i Mateusza Leśniowskich, którzy wpadli na pomysł tej debaty. Prawda jest taka, że Prezes Kowalczyk wie, że nie ma sensu spotykać się z ludźmi którzy nie mają mandatów na wybory i rozmawiać o piłce, wyciągać wnioski, dawać wskazówki. Ważne żeby wąskim gronie osób ustalić kto co będzie robił, rozdzielić funkcje i stołki. Podhalańskie Podokręg Piłki Nożnej od dłuższego czasu tkwi w marazmie na Podhalu od 2008 roku nie było turnieju pod patronatem PZPN. Podokręg nie promuje młodych zawodników. Zauważyłem że wszystkim to odpowiada więc nie będę się wpychał na siłę i wchodził w chore nikomu nie potrzebne układy, które później mogą blokować moje pozytywne ruchy w następnych latach.”

/Opr. ml