24.04.2016 | Czytano: 1305

Przykra historia

Tenisiści stołowi Orkana przegrali ważny mecz w walce o utrzymanie się w drugoligowym towarzystwie. Dodajmy na „własnych śmieciach”.

- Historia lubi się powtarzać. I tak też się stało w naszym przypadku – mówi grający trener Orkana, Piotr Obrochta. - Dukla to zespół, który zwyciężył tylko z nami w poprzedniej rundzie. Więcej, tylko z nami zdobył jakiekolwiek punkty. Bardzo przykra historia. My, przez moment, poczuliśmy się zbyt pewnie, gdy już uzbieraliśmy trochę punktów. Dukla jednak nie złożyła broni. I taki tego koniec. Goście wywożą z Nowego Targu dwa punkty, po dość przeciętnym spotkaniu. Na słowa uznania zasługuje gra Pawła Obrochty, który zrobił komplet w pojedynczych grach i być może jeszcze Tomka Wolskiego, który zrewanżował się Sawczakowi. I to właściwie tyle pochwał. Goście wygrali znowu z nami dwa deble, a forma Tomka Nędzy Kubińca pozostawiała wiele do życzenia. Niestety Tomek wciąż narzeka na mięśnie naramienne, co nie pozwala mu odpowiednio przygotowywać się do spotkań i stawiać wysoko poprzeczki przeciwnikom. Pozostaje nam wpatrywanie się w ligową tabelę, czy w ostatnim meczu z Lachowicami będziemy grać o baraże czy o pewne utrzymanie. Niestety nie wszystko pozostaje w naszych rękach.

UKS Orkan SP 5 Nowy Targ – UKS TKKF MOSiR Dulka 4:6
Punkty dla Orkana: Paweł Obrochta 2, Piotr Obrochta 1, Wolski 1.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama