05.03.2016 | Czytano: 1135

Nam strzelać nie kazano

Liczyliśmy na medal. Największe szanse dawano Krystynie Pałce Guzik. Warunkiem musiało być celne oko. Niestety nieudane strzelanie przekreśliło szanse polskich biathlonistek na medal w sprincie na 7,5 km mistrzostw świata w Oslo-Holmenkollen.

Każda z naszych zawodniczek posyłał pociski poza tarczę, minimum dwa razy. Liderka polskiej ekipy Krystyna Guzik była dopiero 60. i ledwo zakwalifikowała się do biegu na dochodzenie na 10 km. Magdalena Gwizdoń zajęła 55., a Weronika Nowakowska - 75. Najlepsza Monika Hojnisz zajęła 44. miejsce. Triumfowała Norweżka Tiril Eckhoff. Srebrny medal wywalczyła ubiegłoroczna triumfatorka Francuzka Marie Dorin Habert, a brąz zdobyła Niemka Laura Dahlmeier. Prowadząca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Czeszka Gabriela Soukalova była czwarta.

Z kolei żaden z reprezentantów Polski nie zakwalifikował się do biegu na dochodzenie. Najbliżej czołowej sześćdziesiątki był Mateusz Janik, który spudłował raz, co wystarczyło mu na zajęcie miejsca 64. Łukasz Szczurek z dwoma pudłami sklasyfikowany został na 76 miejscu, Grzegorz Guzik z trzema na 78. Martin Fourcade, po czterech latach, odzyskał tytuł mistrza świata w sprincie. Drugi był Ole Einar Bjoerndalen, który zdobył 41 medal mistrzostw świata. Brąz niespodziewanie przypadł w udziale Ukraińcowi Siergiejowi Semenowowi.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama