Rekordziści pokonani

Górale od początku spotkania opanowali środek pola, dzięki czemu mogli kreować szybką, dynamiczną grę skrzydłami. W kilku przypadkach obrona gospodarzy trzeszczała w szwach. Podhalanie nie wykorzystali paru dobrych sytuacji do objęcia prowadzenia, w tym Pająk sytuacji sam na sam, po 40- metrowym rajdzie. Przegrał pojedynek z bramkarzem, który przy mijaniu go wygraną nowotarżaninowi piłkę spod nóg. Miejscowi mieli jedną okazję, w końcówce pierwszej połowy, ale bramkarz umiejętnie skrócił kąt do oddania strzału z boku pola karnego.

W 68 minucie wydarzyło się to, na co zanosiło się już od dłuższego czasu, bo też dwukrotnie Komorek stawał przed szansą pokonania golkipera Rekordu. Raz stanął oko w oko z nim i posłał piłkę obok słupka. Z kolei Waksmundzki ograł obrońcę, ale piłka po jego strzale pofrunęła nad poprzeczką. Z kolei Pająk trafił w słupek. Po kolejnej szarży prawą stroną boiska obrońcy nie upilnowali dwójki piłkarzy z Nowego Targu. Po mocnym, precyzyjnym dośrodkowaniu Komorka na 4 metr, Gadzina uderzył z pierwszego, z powietrza i ulokował piłkę w siatce precyzyjnym trafieniem pod poprzeczkę.

- Od początku inicjatywa należała do nas, chociaż Rekord zawiesił nam, szczególnie w pierwszej części meczu, wysoko poprzeczkę – mówi trener NKP, Marek Żołądź. – Mecz toczony był w dużym tempie, dużo było twardej, męskiej walki, ale nie pękliśmy. Stworzyliśmy dogodne sytuacje do przerwy, ale po niej było ich więcej. Zrobiło się też więcej miejsca na boisku. Po zmianach zdominowaliśmy Rekord, zdobyliśmy gola i mieliśmy jeszcze kilka sytuacji na podwyższenie rezultatu. Najważniejsze, że byliśmy dobrze zorganizowani w defensywie, a po przechwycie piłki szybko wyprowadzaliśmy groźne kontry. Po nich stawaliśmy oko w oko z bramkarzem przeciwnika. To cieszy. Wyciągnęliśmy wnioski z ostatnich dwóch konfrontacji z Szaflarami i Trzebinią. Zagraliśmy na zero z tyłu. W ataku swoje atuty potwierdzili – Waksmundzki, Pająk, Komorek i Gadzina. Oni byli odpowiedzialni za ofensywę i dobrze się wywiązali, chociaż nie grzeszyli skutecznością. Cieszy wygrana po dobrej grze.

Rekord Bielsko Biała – NKP Podhale Nowy Targ 0:1 (0:0)
0:1 Gadzina (Komorek) 68
NKP Podhale: Sotnicki (46 G. Antolak) – Basta (70 Luberda), Mikołajczyk (46 Hałgas), Urbański (46 Gąsiorek), Drobnak (46 Bobak), Lizak (46 Hreśka), Jandura (70 Lizak), Pająk (46 Czubin), Komorek, Luberda (46 Waksmundzki), Gadzina (70 Pająk).

Stefan Leśniowski