18.10.2020 | Czytano: 4552

III liga. Na głodnych bez snajpera

Nowotarżanie mieli stare porachunki z dzisiejszym rywalem. Gdyby nie on, to kto wie czy dzisiaj nowotarżanie nie graliby w drugiej lidze. Wystarczyło wtedy tylko zremisować, by odwołać ucztę w Rzeszowie.



 
Trener Marcin Zubek nie zgadza się z tym:   - To już przeszłość. Nie zgadzam się, by Sokół  odebrał nam awans. Teraz jesteśmy innym zespołem. Aktualnie zespół z Sieniawy jest rewelacją rozgrywek. To nie przypadek, że w tabeli plasuje się na drugim miejscu.  Nie  doznał  jeszcze porażki. Czeka nas trudne spotkanie. Sokół ma swój styl, jest bardzo dobrze zorganizowany w każdej z faz gry.  
 
Ciekawostka. W zespole z Sieniawy występuje 26- letni napastnik ze Stanów Zjednoczonych – Daguan King. Na początku sezonu był objawieniem, strzelał jak na zawołanie. Zanosiło się na to, że może powalczyć o koronę króla, nomen omen, strzelców.  Zdobył cztery gole i…zaciął się.  Inna rzecz, że wystąpił tylko w dwóch meczach w pełnym wymiarze, w pozostałych 12 wchodził z ławki. Nie ukrywa, że planuje wybić się do wyższej ligi. Czy mu się to uda?
 
Dzisiaj wyszedł w podstawowej jedenastce, ale długo nie grał nic specjalnego. Ożywił się dopiero w końcówce odsłony. Najpierw popisał się kapkowaniem na 17 metrze i przewrotką próbował uruchomił na skrzydle kolegę w polu karnym. Zagrał jednak niedokładnie. Co mu nie wyszło w 43 minucie udało się minutę później. Został idealnie obsłużony długim prostopadłym, podaniem  na 11 metr i podwyższył prowadzenie.  Meczu nie dokończył. Na początku drugiej połowy doznał kontuzji i opuścił plac gry.
 
Jego zespół zdecydowanie lepiej sobie radził na nasiąkniętej murawie po dwutygodniowych opadach deszczu. Miejscami przypominała kartoflisko.  Gospodarze  byli bardziej ruchliwi, szukający pozycji i  przez cała pierwszą połowę nakręcali ataki, głównie prawą stroną. Z tej strony groziło największe niebezpieczeństwo góralom. Z tych sektorów były piłki dośrodkowywane, po których padały bramki. A goście. Mieli dwie sytuacje, w  pozostałych przypadkach brakowało ostatniego dokładnego podania lub zdecydowania jak wykończyć akcję.  
 
Druga połowa świetnie się zaczęła dla przyjezdnych, którzy z karnego zdobyli kontaktowego. Czyżby miał się powtórzyć scenariusz z poprzednich potyczek, kiedy nowotarżanie przegrywali 0:2?   Wydawało się, że Podhale po zdobyciu kontaktowego gola przystąpi do skomasowanego ataku. Nic z tego, to grę gospodarze prowadzili i to oni byli bliscy zdobycia kolejnego gola.  W ostatnich 10 minutach goście rzucili się do ataku, mieli jedną setkę, dwa razy złapani zostali na spalonym w szesnastce.  
 
Gospodarze byli bardziej zdeterminowani, by wygrać i wrócić po sobocie na pozycję lidera. Byli głodni sukcesu, a w Podhalu zabrakło snajpera.
 
Momenty były
0:19 – akcja prawą stroną gospodarzy i Kitliński  z 7 metrów posyła futbolówkę obok bramki.
2- Lis dośrodkowywał z rzutu rożnego, główka Majdy niecelna.
4 – wolny Dynarka; wrzutka w pole karne, piłka padła łupem Zająca.
6 – Mazurek w sytuacji sam na sam trafił w słupek.
11 – Lepiarz przedarł się przez zasieki gospodarzy, minął obronę, wyszedł sam na sam, ale bramkarz go uprzedził.
14 – Grunt z ostrego kąta w boczną siatkę.
19 GOL! 1:0 – Lis wykonywał rzut rożny; zgrana piłka z 15 metra trafiła na 18 metr do Majdy. Ten uderzał, piłka trafiła na 13 metr pod nogi Grasza, a ten będąc sam przed bramką dopełnił formalności.
25 – ni to strzał, ni to wrzutka z 40 metra i Styrczula musiał wykazać się akrobatycznymi umiejętnościami, bo futbolówka zmierzała pod poprzeczkę.
27 – strzał Majdy z pola karnego na wprost bramki został zablokowany.
32 – Kitliński z pięciu metrów obok bramki.
41 – Kitliński na 11 metrze odwrócił się z piłka, lecz niecelnie uderzył.
44 GOL! 2:0 – piękna prostopadła piłką z bocznego sektora do Kinga na 11 metr, a ten za moment odbierał gratulacje od kolegów.
47 GOL! 2:1 – Tonia dał się sfaulować w polu karnym i Dynarek pewnie wykonał strzał z „wapna”, trafiając w dolny prawy róg bramki.
51 – Purcha strzelał  z 16 metrów bardzo niecelnie.
55 – Grasza z 8 metrów poślizgnął się i piłka minęła spojenie słupka z poprzeczką.
65 – Purcha uderzał, pewna interwencja Styrczuli.
68 – Lepiarz nie zamknął akcji przy przeciwległym słupku.
82 – Molis miał piłkę na wyrównaniu. Zbyt długo zwlekał na 13 metrze i został zablokowany.  
90+1 – uderzenie napastnika gospodarzy z narożnika pola karnego minimalnie minęło spojenie.
90+3 – wolny Dynarka z 25 metra, gospodarze wyjaśnili sytuację.
 
Texom Sokół Sieniawa - NKP Podhale Nowy Targ  2:1 (2:0)
1:0 Grasza (Majda)  19 po  rzucie rożnym
2:0 King 44
2:1 Dynarek 47 karny
Sokół: Zając  – Kitliński (75 Kasperkowicz), Jędryas, Purcha, Burka, Lis, Majda, Grasza, Mazurek, Kowalczyk, King (56 Pikiel). Trener Ryszard Kuźma.
NKP Podhale: Styrczula –Smoleń, Lewiński, Wajsak, Tonia,  Misiura (62 Mrówka), Mizia (72 Skórski), Janiczak (72 Gill), Dynarek, Grunt (62 Molis), Lepiarz. Trener Marcin Zubek.
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze









Tabela - V liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Tarnovia Tarnów 8 19
2. Dunajec Zakliczyn 8 19
3. KS Biecz 8 17
4. Sokół Słopnice 8 16
5. Okocimski KS Brzesko 8 16
6. Dunajec Nowy Sącz 7 13
7. Sandecja II Nowy Sącz 8 13
8. Metal Tarnów 8 12
9. Kolejarz Stróże 8 11
10. Orzeł Dębno 8 11
11. Zalesianka Zalesie 8 10
12. GKS Drwinia 8 6
13. GLKS Gromnik 8 5
14. Orkan Szczyrzyc 8 5
15. Unia II Tarnów 7 4
16. LKS Szaflary 8 3
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama