19.09.2020 | Czytano: 1254

LPK. Wyrównany rekord skoczni

Martin Hamann po raz drugi triumfował w letniej edycji Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich. Przy okazji pobił rekord skoczni.


 
Niemiec w pierwszej serii uzyskał odległość 121,5 metra, a w drugiej lotem na 137,5 m wyrównał 10-letni rekord skoczni na igielicie. Drugi był Norweg Sander Vossan Eriksen, a trzeci Austriak Timon-Pascal Kahofer. Polacy bez fajerwerków. Najlepszy z nich, Stefan Hula, był ósmy. Punktowało ośmiu naszych orłów.
 
Po pierwszej serii na prowadzeniu znajdował się Sander Vossan Eriksen, który  poszybował na odległość 129,5 metra i wyprzedzał o 5,9 punktu Niemca Martina Hamanna (121,5 m) oraz Austriaków - Petera Resingera (124,5 m) oraz Davida Haagena (122,5 m). Najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem Polski był Stefan Hula, który  wylądował na 120 metrze. Dało mu to piątą lokatę. Tomasz Pilch (119 m) plasował się na jedenastym miejscu,  trzynasty był Aleksander Zniszczoł (119,5 m) ex aequo z Klemensem Murańką (119 m), dwudziesty drugi Andrzej Stękała (112 m), dwudziesty trzeci Paweł Wąsek (112,5 m), dwudziesty piąty Jarosław Krzak (119 m) oraz dwudziesty szósty Maciej Kot (115 m). Do finałowej serii nie zdołali się przebić:  trzydziesty czwarty Kacper Juroszek (113 m), czterdziesty Mateusz Gruszka (104 m), czterdziesty drugi Jakub Wolny (100 m) i czterdziesty szósty Adam Niżnik (93,5 m).

W finale klasą dla siebie Martin Hamann, ze skokiem 137,5 m.  Piątej pozycji nie utrzymał Stefan Hula, który spadł na ósmą pozycję, po skoku na odległość 127 m.  Pierwszą dziesiątkę zamknął  Klemens Murańka (127 m), a drugą otworzyli Tomasz Pilch (130,5 m) i Aleksander Zniszczoł (128 m). Andrzej Stękała po skoku na odległość  127,5 metra sklasyfikowany został na dziewiętnastym miejscu, a za nim znalazł się Paweł  Wąsek (121 m). Dwudziesty trzeci był Jarosław Krzak (124 m), a dwudziesty szósty Maciej Kot (115,5 m).

Stefan Leśniowski
 
 

Komentarze









reklama