Czarni w optymalnym składzie byli w stanie postawić się każdemu w rundzie jesiennej. Pamiętnym przykładem może być spotkanie z Jarmutą, w którym rozbili aktualnego wtedy lidera, aż 5:0. - Nie zakładaliśmy batalii o miejsca w czołówce przed sezonem. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy jedną z najstarszych drużyn w lidze. Chcieliśmy sprawdzić się na tym poziomie rozgrywek i udowodnić na co nas stać. Doświadczeniem dzielimy się z młodszymi, kiedy tylko dysponowaliśmy zawodnikami na odpowiednich pozycjach, mogliśmy pokazać umiejętności. Wystarczy przypomnieć, że część rundy rozegraliśmy bez nominalnego bramkarza. - podkreśla trener Czarnych Bolesław Wesołowski.
- Nie mieliśmy długiego rozbratu z treningami. Po trzech tygodniach odpoczynku wróciliśmy na halę by rozpocząć przygotowania. Wraz z powrotem na otwarte boisko frekwencja i częstotliwość zajęć wzrosła. Trzeba przyznać, że mamy świetnie stworzone warunki. Drugie boisko ze sztuczną nawierzchnią to prawdziwy komfort. W zasadzie mogliśmy trenować i rozgrywać sparingi już od połowy stycznia. - dodaje trener Czarnych.
Zespół z Czarnego Dunajca rozegrał przed rundą rewanżową cztery sparingi. Trzy z nich zakończyły się wygraną Czarnych, a jeden – z liderem A klasy z Ludźmierza remisem. Do skutku nie doszły zaplanowane test mecze z Narożem Juszczyn, Dębem Sidzina oraz Białymi Biały Dunajec.
Czarni Czarny Dunajec – Wiatr Ludźmierz 4:4
Czarni Czarny Dunajec - Delta Pieniążkowice 4:0
Czarni Czarny Dunajec - Szarotka Chochołów 4:2
Czarni Czarny Dunajec - Łęgi Nowa Biała 8:0
- Niestety podczas ostatniego sparingu więzadła zerwał Maciej Wiśniewski. To poważna kontuzja łącząca się z dłuższą przerwą od futbolu, a dla nas duża strata. Pozostali zawodnicy są gotowi do gry i nikt nie opuścił w przerwie klubu. Jeśli chodzi o wzmocnienia to wróciło do nas dwóch juniorów z Podhala. Mateusz Szwajnos i Tomasz Kulman, z którymi wiążemy spore nadzieje. Posiłki przybyły również ze Stanów Zjednoczonych i Białorusi. - dodaje Wesołowski.
- Aktualnie każdy utrzymuje formę we własnym zakresie. Z przyczyn oczywistych są to głównie treningi biegowe i siłowe. W kwestii dokończenia sezonu rozwiązanie podziału tabeli wydaje się być najbardziej realne i sprawiedliwe. - skwitował trener Czarnych.
kk/