Było to szóste zwycięstwo polskiej drużyny na tej skoczni oraz siódme podczas letnich konkursów. Polacy od samego początku wyszli na prowadzenie. W pierwszej serii najlepszym zawodnikiem był Jewgienij Klimow. Rosjanin wyprzedził drugiego Dawida Kubackiego o 1,2 punktu. Kamil Stoch był piąty, Piotr Żyła - siódmy, a debiutant w drużynie Aleksander Zniszczoł - piętnasty. To dało naszej drużynie aż 26,8 punktów przewagi nad Słoweńcami i 29,8 punktów nad Norwegami!
W drugiej serii jury zdecydowało się wydłużyć rozbieg do piętnastej belki, by na przedostatnią serię ponownie obniżyć o jedną. Z kolei seria finałowa skakała z dwunastej belki, ponieważ chwilę wcześniej Kamil Stoch skoczył 134,5 metra!
W serii finałowej Polacy nie dość, że utrzymywali pierwszą pozycję, to jeszcze powiększali swoją przewagę. W siódmej zmianie, w swoim drugim skoku, Peter Prevc miał problemy przy lądowaniu i było już wiadomo, Słoweńcy tego konkursu nie wygrają. Ostatecznie Polacy zwyciężyli z przewagą 58,4 punktów przed Słowenią, trzecia była Norwegia.
Stefan Leśniowski