16.11.2018 | Czytano: 4547

PHL: Urodzinowy prezent

Hokeiści wypruwali żyły, by godnie uczcić 49- urodziny swojego szkoleniowca. W takim dniu hokeistom nie wypadło przegrać.

Trener tyszan, Andriej Gusow obchodził ostatnie po czterdziestce urodziny. W ubiegłym sezonie spełnił oczekiwania tyskich kibiców i doprowadził zespól do mistrzostwa kraju. Wcześniej trzy razy był mistrzem Polski jako zawodnik w barwach Podhala. Tyszanie pod jego wodzą zapisali się do historii Ligi Mistrzów. Są pierwszym polskim zespołem, który dokonał tego wyczynu.

Potyczki tyszan z Podhalem zawsze obfitowały w wiele ciekawych wydarzeń. Na to liczyli kibice obu zespołów. We wzajemnych spotkaniach padło już 1885 goli! Jak na razie bilans wzajemnych spotkań jest korzystny dla górali, ale tyszanie z roku na roku są coraz bliżej, by ten bilans wyrównać. Na pewno nie dojdzie to w tym sezonie, ale dzisiejszym zwycięstwem zrobili kolejny krok.

Trener Podhala kolejny raz zaskoczył składem. Już przyzwyczailiśmy się do tego. Różański w spotkaniu z Kadrą U23 nabawił się kontuzji i nie dokończył meczu i to wymusiło zmiany w formacjach defensywnych. Pod nieobecność „Różaka” kapitańską opaskę przejął Dutka. Zadebiutował Kolusz, który wyleczył kontuzję, której nabawił się podczas letnich przygotowań. Marcin pierwsze spotkanie w sezonie rozegrał z drużyną, w której nie tak dawno grał.

Od pierwszego gwizdka rozpoczęła się nawałnica tyszan na bramkę Odrobnego. Ostatnia instancja Podhala zwijała się jak w ukropie, ale popełniła przewinienie ocenione na dwie minuty kary. Wykorzystali to miejscowi. Po świetnie rozegranym krążku przez Klimienko, Cichy strzałem z pierwszego umieścił „gumę” w bramce. W tej odsłonie była sporo przewaga gospodarzy. O tym może świadczyć ilość strzałów. Tyszanie 13 razy zatrudniali Odrobnego, a Murray tylko trzy razy miał okazję wykazać się swoimi umiejętnościami. Najlepszą sytuację zmarnował Liikanen w 12 minucie nie trafiając do pustej bramki. Drugą godną odnotowania akcję przeprowadzili górale w końcówce odsłony, była to dwójkowa akcja Guzika z Sammalmaanem zatrzymana przez Murraya.

W drugiej tercji obraz gry nie uległ zmienie. Górale byli w głębokiej defensywie. To, że nadal utrzymywał się wynik z pierwszych 20 minut – nazywa się Odrobny. To był najbardziej zapracowany człowiek na tafli. Swoimi interwencjami doprowadzał tyszan do szewskiej pasji. A Podhale? Sporadycznie zatrudniało Murraya, ale stuprocentowej sytuacji nie mieło. Próbował Tolvanen i Neupauer. W końcówce tercji Zapała za atak na głowę Bizackiego otrzymał karę 5- minutową i z automatu odesłany został do szatni.

Tyszanie wykorzystali przewagę na początku trzeciej tercji. Komorski dołożył łopatkę kija do świetnego zagrania kolegi i Odrobny był bezradny. Za moment górale mogli stracić kolejnego gola. Pozostawionego bez opieki Ciurę zatrzymał golkiper „Szarotek”, a za moment Odrobny rozciągnął się jak guma i złapał krążek po uderzeniu Cichego. Tyszanie byli na fali i za wszelką cenę chcieli szybko zniechęcić przyjezdnych do stawiania oporu. I zdobyli trzeciego gola. Cichy umieścił krążek pod poprzeczką bramki strzeżonej przez Odrobnego. Goście zdołali szybko odpowiedzieć. Jaśkiewicz strzałem z dystansu zmusił do kapitulacji Murraya. Ostatnie jednak słowo należało do Novajovskyego, który ustalił wynik spotkania.

– Jeżeli się nie realizuje założeń taktycznych, to nie ma żadnych szans nawiązania równorzędnej gry z takimi zespołami, jak Tychy czy Katowice – powiedział bramkarz Podhala. – Rywale mieli wiele sytuacji, ale do pewnego momentu trzymaliśmy fason, a potem straciliśmy zbyt łatwo bramki.

GKS Tychy - TatrySki Podhale Nowy Targ 4:1 (1:0, 0:0, 3:1)
1:0 Cichy – Klimienko – Pociecha (6:41 w przewadze)
2:0 Komorski – Klimienko – Szczechura (41:07 w przewadze)
3:0 Cichy – Klimienko (48:16)
3:1 Jaśkiewicz – Neupauer – Wielkiewicz (49:03)
4:1 Novajovsky – Komorski (58:16)
GKS: Murray; Pociecha – Ciura, Bryk – Kolarz, Kotlorz – Novajovsky, Bizacki – Gościński; Sykora – Komorski – Michnow, Salamon – Rzeszutko – Bagiński, Klimienko – Cichy – Szczechura, Jeziorski – Galant – Witecki. Trener Andriej GUSOW.
Podhale: Odrobny; Wajda – Tolvanen, Zapała – Moksunen, Dutka –Jaśkiewicz, Mrugała; Guzik – Koski - Sammalmaa, Wielkiewicz – Neupauer – Kolusz, Michalski – Dziubiński - Siuty, Worwa – D. Kapica – Liikanen oraz Wolski. Trener Tomek VALTONEN.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama