30.12.2017 | Czytano: 4917

Kto nie szanuje przeszłości…

… nie jest wart przyszłości – takie hasło pamiętam z tablicy w licealnej sali, w której odbywały się lekcje historii.

Za chwilę nowy rok. Człowiek w takich okolicznościach zastanawia się, czy podsumować czas miniony, czy może pobawić się we wróżkę, pod kątem możliwych wydarzeń w roku nadchodzącym. Tak czy owak koniec roku to moment sprzyjający autorefleksji, związany z poczuciem przemijania, tym dotkliwszym, im człowiek ma więcej lat. „ I z czego, do cholery, oni się cieszą, co oni tak świętują? Przecież są o rok starsi” – te słowa wsadził w usta Woody Allen, jednemu z bohaterów swoich filmów. No władnie – z czego? Może z tego?

W mijającym roku podhalańscy sportowcy wywalczyli łącznie (seniorzy, młodzież, amatorzy, weterani i niepełnosprawni) 270 medali mistrzostw Polski – 94 złote, 97 srebrnych i 79 brązowych. Seniorzy zdobyli 161 medali, odpowiednio w kolorach: 55 – 60 – 46. Najwięcej medali, bo aż 57 wywalczyli biathloniści ( zimowa + letnia odmiana + nartorolki) z Kościeliska. 48 krążków w trzech kolorach zawisło na szyjach Niedźwiedzi z Orawy w siłowaniu na rękę. Nie jest to jednak sport olimpijski. 33 medale dorzucili do kolekcji snowboardziści z AZS Zakopane i Dawidka Team Zakopane, którzy z Uniwersjady wrócili bogatsi o pięć medali ( 2-1-2). Ponad 20 medali mają w dorobku biegacze narciarscy, kajakarze slalomowi…

Nasi sportowcy odnosili także sukcesy na międzynarodowej arenie. Drużyna skoczków w składzie z trzema podhalańczykami (Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Maciej Kot) została mistrzami świata, zdobyła Puchar Narodów, a Stoch wygrał Turniej Czterech Skoczni. Odnosili indywidulane sukcesy w konkursach Pucharu Świata, Kubacki wygrał Letnią Grand Prix, a Klemens Murańska i Kamila Karpiel Letni Puchar Kontynentalny. W przypadku Kamili to największy sukces w historii polskich skoków kobiet! Drużyna uniwersytecka wywalczyła brąz, a w kombinacji norweskiej z Wojciechem Marusarzem – złoto.

Mistrzostwo Europy w K-1 zdobył Mateusz Polaczyk oraz brąz w K-1x3, a na drugim stopniu podium stawali bracia Brzezińscy – Andrzej i Filip (dwa razy; C-2 i C-2 x3) oraz Michał Wiercioch i Grzegorz Majerczak (C-2 x3). Brąz mistrzostw Starego Kontynentu w supermiksie zdobyła Krystyna Pałka Guzik z mężem Grzegorzem. Wicemistrzem świata w sprincie narciarskim w zawodach dla niepełnosprawnych został Witold Skupień. Przez chwilę z tytułu wicemistrza globu w ekstremalnych biegach przez przeszkody cieszył się Robert Krzystyniak (zdyskwalifikowany) na dystansie 15 km. Dystans 3 km ukończył na czwartej pozycji. W tychże mistrzostwach Dawid Hajnos był 8 i 5. Jeśli jesteśmy przy biegach to nie można zapomnieć o triumfatorach Biegu Rzeźnika, Piotrach – Biernawskim i Huziorze. Ten pierwszy jeszcze był trzeci w Grani Tatr, a drugi wygrał Bieg na Śnieżkę i ultramaraton.

Udany powrót do ścigania zaliczył Tadeusz Błażusiak, który wygrał pierwszą rundę MŚ w superenduro. A już tradycyjnie na trialowych trasach rządzili i dzielili motocykliści AMK Gorce Nowy Targ.

W kolarstwie mamy dwie damy – jedna z szosy, druga z MTB. Katarzyna Solus Miskowicz (MTB) była szósta w ME. Z kolei jej imienniczka Niewiadoma wygrała wyścig OVO Energy Wommen’s Tour, była druga z Strade Bianche oraz trzecia w trzech wyścigach. Zajęła 5 miejsce MŚ ze startu wspólnego (najlepsze w historii kobiecego kolarstwa) i 6 pozycję w klasyfikacji generalnej Giro d’Italia.

W grach zespołowych największe sukcesy odnieśli unihokeiści ( 2-2-2). To spore osiągnięcia, na które z zazdrością muszą patrzyć hokeiści. Ci kiedyś dominowali na Podhalu, ale w minionym roku musieli obejść się smakiem. Honor nowotarskiego hokeja obronili oldboje. Jako jedyni zdobyli medal, w dodatku z najszlachetniejszego kruszcu, po raz czwarty z rzędu, a w sumie dziesiąty raz. 17 razy wystąpili w finale! To się nazywa seria.

Piłkarze NKP Podhale zdobyli Puchar Polski na szczeblu OZPN oraz MZPN i po raz pierwszy w historii zagrali w fazie ogólnopolskiej. W lidze już im tak dobrze nie szło – grali w kratkę.

Były też dramaty. Największy przeżyła Karolina Riemen Żerebecka, która jechała na czempionat globu w narciarstwie dowolnym z nadzieją na medal. Plany zostały brutalnie zniweczone 16 marca. Na treningu nasza zawodniczka wyszła z zakrętu przy dużej szybkości. Na jednej z muld wybiło ją w górę, nad kolejną przeleciała, ale w następną z całym impetem uderzyła głową. Została przetransportowana helikopterem do szpitala. Lekarze utrzymywali ją stanie śpiączki farmakologicznej. Na szczęście wróciła do zdrowia i walczy o wyjazd na igrzyska olimpijskie.

Mamy więc sportowców, których nie musimy się wstydzić. Którzy nam kibicom dostarczają mnóstwo emocji i radości. Życzmy sobie i sportowcom, by w nadchodzącym roku było mnóstwo powodów do radości. Wielkich emocji! Sportowych wrażeń i wzruszeń! DO SIEGO ROKU! – życzy redakcja Sportowego Podhala.

Stefan Leśniowski; grafika Andrzej Pabian 
 

Komentarze







reklama