17.05.2015 | Czytano: 1296

V liga: Wysoka przegrana Jarmuty(+zdjęcia)

Słabe spotkanie rozegrali piłkarze Jarmuty Kolex Szczawnica Zdrój w Limanowej. W efekcie wysoka porażka z Płomieniem 0:4. Kolejną fatalna wiadomością dla sympatyków drużyny z miasta zdrojowego jest groźna kontuzja jakiej doznał najlepszy piłkarz tej drużyny Jacek Pietrzak.

Początek spotkania wcale nie zapowiadał tak niefortunnego jego zakończenia. Po dynamicznym rajdzie Jacka Pietrzaka i jego mocnym dośrodkowaniu do zagranej piłki spóźnili się partnerzy i Jarmuta szansy na otwarcie wyniku nie wykorzystała. Co gorsze po 10 minutach dobrej gry goście stracili bramkę. Po zagraniu z rzutu rożnego przed pole karne piłkę bez przyjęcia na bramkę uderzył Łątka. Futbolówką nad Wójcikiewiczem wpadła pod poprzeczkę bramki Jarmuty. To wprowadziło pewną konsternację w szeregach drużyny ze Szczawnicy Zdroju efektem tego zagubienia był drugi gol jaki zdobyli gospodarze. W 20 minucie po niecelnym wybiciu piłki przez Wójcikiewicza gospodarze przejęli piłkę w środkowej strefie boiska i przeprowadzili szybką i płyną akcje swoją prawą stroną by w końcowym jej stadium wypromować Kiełbasę na sytuację sam na sam, której napastnik gospodarzy nie zmarnował. W 40 minucie skręcenia stawu skokowego doznał J. Pietrzak, ale goście jakoś dotrwali do gwizdka kończącego pierwszą połowę. Gdy w 59 minucie gospodarze zdobyli trzeciego gola stało się jasne, że w tym spotkaniu drużyna z Pienin raczej nic nie ugra. Tym bardziej, że trener Grabara mając na uwadze zbliżającą się serię ważnych spotkań wycofał z boiska zawodników zagrożonych kartkami. Wynik spotkania został ustalony na jego zakończenie niestety po błędach piłkarzy Jarmuty.

- To nie była nasz najlepszy mecz. Poza pierwszymi 10 minutami raczej byliśmy tłem dla bardzo dobrze usposobionej w tym spotkaniu drużyny gospodarzy. W przerwie w szatni sami doszliśmy do wniosku, że kto w drugich 45 minutach pierwszy strzeli gola ten wygra ten mecz. Niestety uczynili to gospodarze po trzeba przyznać dobrze przeprowadzonej akcji. W tej sytuacji nam nie pozostawało nic innego jak tylko dotrwać do końcowego gwizdka sędziego i zmobilizować się na czekające nas bardzo ważne z punktu układu tabeli spotkania. Oczywiście szkoda, że daliśmy sobie strzelić czwartą bramkę bo walczyć trzeba zawsze o jak najkorzystniejszy wynik. Kontuzja Jacka Pietrzaka wygląda bardzo groźnie. Na pewno pęknięta jest torebka stawu skokowego a czy coś więcej pokażą badania szpitalne - podsumował ten mecz trener Jarmuty Jerzy Grabara.

Płomień Limanowa – Jarmuta Szczawnica 4:0 (2:0)
Bramki: Łątka 10, 59, Kiełbasa 20, 90.

Jarmuta: Wójcikiewicz – Ciesielka, Babik, Diop, Hrydziuszko – J. Pietrzak (40 Jasiurkowski), M. Pietrzak (85 Latawiec), Mlak, Mastalski (70 Waligóra) – Pawełczak (70 Borucki), W. Wiercioch.

Tekst Ryb
Zdjęcia Wojtek (Rzusto)

Komentarze







Tabela - III liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Avia Świdnik 9 18
2. Wieczysta Kraków 9 18
3. Siarka Tarnobrzeg 9 17
4. Garbarnia Kraków 9 17
5. Chełmianka Chełm 9 16
6. Star Starachowice 9 15
7. KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 9 15
8. Czarni Połaniec 9 15
9. Świdniczanka Świdnik 9 14
10. Podlasie Biała Podlaska 9 13
11. Unia Tarnów 9 12
12. Wiślanie Jaśkowice 9 11
13. KS Wiązownica 9 10
14. Wisłoka Dębica 9 9
15. Podhale Nowy Targ 9 8
16. Orlęta Radzyń Podlaski 9 5
17. Karpaty Krosno 9 5
18. Sokół Sieniawa 9 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama