05.10.2014 | Czytano: 1002

V liga: Pierwsza przegrana u siebie

Piłkarze LKS Szaflary doznali pierwszej w tym sezonie porażki na swoim boisku. Szflarzan 4:2 pokonała drużyna Orkana Szczyrzyc.

Sobota to nie jest najlepszy dzień do rozgrywania spotkań w V lidze. W obu drużynach na ławce rezerwowej było zaledwie po dwu graczy. Tym niemniej mecz piłkarzom Szaflar ułożył się jak marzenie. Po 20 minutach gospodarze prowadzili 2:0 i wtedy nikt nie przypuszczał, że szaflarzanie mogą to spotkanie przegrać. A jednak. O ile gospodarze zdobyli bramki po bardzo dobrych akcjach głównie Floriana Kamińskiego to gole tracili po własnych niewymuszonych błędach, obrońców, ale chyba też bramkarza. Zaczęło się jednak dla Szaflar bardzo pomyślnie bowiem już w 6 minucie objęli prowadzenie. F. Kamiński po przejęciu piłki w środku pola poszedł z nią w lewo dryblując po drodze kilku rywali i w końcu zagrał w pole karne do nieobstawionego Maciasia. Grający w pierwszej połowie w ataku Mariusz Maciaś przyjął piłkę i uderzył na bramkę, ale został zablokowany. Futbolówkę przechwycił Gogolak i po krótkim prowadzeniu uderzył na bramkę. Tym razem piłka trafiła do przeciwległego rogu bramki Orkana. Drugą szansę gospodarze mieli w 12 minucie gdy zagraną z rzutu wolnego piłkę głową na bramkę gości uderzył Maciaś - nieco za wysoko, nad poprzeczką. W 17 minucie to przyjezdni wykonywali rzut wolny z 22 metrów. Do piłki podszedł Tabor (najlepszy piłkarz Orkana) uderzył i z ławki drużyny gości krzyknięto „jest”. Niestety dla drużyny ze Szczyrzyca był tylko słupek. Co więcej minutę później F. Kamiński znowu przejął piłkę w środkowej strefie boiska ale tym razem z prawej strony i natychmiast ruszył z nią w kierunku bramki. Środkowy pomocnik Szaflar znowu mijał rywali jednego po drugim i znalazł się w sytuacji sam na sam. Teraz już nikomu nie podawał i pewnym strzałem obok bramkarza ulokował futbolówkę w bramce. Gospodarze chyba zanadto ukontentowani dwubramkowym prowadzeniem oddali inicjatywę gościom. W 19 minucie wolej Tabora został zablokowany przez obrońcę. W 20 minucie po stracie Hajnosa przed polem karnym goście zmarnowali sytuację trzech na jednego obrońcę Szaflar, ale chwilę później zdobyli bramkę. Po dośrodkowaniu Tabora przed bramkę Szaflar napastnik Orkana Król w tłoku uderzył piłkę z 5 metrów a ta po odbiciu się od nogi obrońcy wtoczyła się do siatki. Zaraz po wznowieniu gry od środka gospodarze przeprowadzili akcję w której w sytuacji sam przed bramkarzem Orkana znalazł się Maciaś. Wprawdzie grający w tym momencie w ataku piłkarz gospodarzy strzelił na bramkę, ale Piwowarczyk (bohater meczu) wychodząc z bramki odbił piłkę nogami. Jeżeli przysłowie o niewykorzystanych okazjach sprawdza się to właśnie sprawdziło się w Szaflarach. W 27 minucie Szczerba źle podawał do partnera i piłkę przejęli goście. Uczynił to Tabor i po dynamicznym rajdzie prawym skrzydłem zagrał pod bramkę gospodarzy. Próbujący przejąć to dośrodkowanie Rusnak wpakował futbolówkę do własnej bramki. Przez kwadrans drugiej połowy gra toczyła się raczej w środkowej strefie boiska, ale od 60 minuty przewagę zaczynali zdobywać piłkarze Orkana. Goście oddawali mocne i trudne do obrony strzały, ale Nykaza wykazywał się świetnym refleksem. Przez chwilę mocno bramce gości zagrażali znowu szaflarzanie. Po serii wrzutów piłki z autu na bramkę gości z 20 metrów uderzał F. Kamiński, ale niecelnie. W 67 minucie gospodarze mieli kapitalną okazję na ponowne objęcie prowadzenia. Po zagraniu Joniaka piłka przed bramką dotarła do Gogolaka, ale ten wprawdzie uderzył na bramkę tyle że golkiper Orkana odbił piłkę. Do futbolówki dopadł jeszcze P. Kamiński, jednak jego strzał trafił w obrońcę. To była kolejna niewykorzystana okazja i to się też na gospodarzach zemściło. W 71 minucie przy biernej postawie obrońców i chyba błędzie Nykazy z piłką przedarł się Nowak i mając pustą bramkę próbował strzelać, z tym że kąt był bardzo duży. Piłka przeszła wzdłuż bramki, ale nadbiegający prawą stroną Tabor wpakował ją do siatki. Gospodarze oczywiście nie rezygnowali i często strzelali na bramkę, ale wszystkie strzały kapitanie bronił Piwowarczyk. Szaflarzanie nic też nie wskórali z rzutów rożnych wykonywanych raz za razem. Na domiar złego w 90 minucie stracili kolejnego gola. Wykonujący rzut wolny Tabor uderzył na bramkę z 30 metrów, bramkarz Szaflar próbował wybić piłkę nogą ale nie trefił w futbolówkę i ta wpadła do siatki.

- Jesteśmy zawiedzeni. Zdobyliśmy dwubramkowe prowadzenie i z niezrozumiałych przyczyn oddaliśmy inicjatywę gościom. Co gorsze przy wyprowadzaniu piłki ze swojej połowy traciliśmy futbolówkę na rzecz rywali, którzy nas bezlitośnie karcili. Na dodatek sami wpakowaliśmy piłkę do własnej bramki. Były oczywiście szanse na przechylenie szali zwycięstwa na naszą korzyść, ale najpierw przy stanie 2:1 a następnie przy 2:2 nie wykorzystaliśmy tzw „setek” i to się na nas zemściło. Konkludując przegraliśmy na własne życzenie i to najbardziej boli - podsumował mecz trener Szaflar Grzegorz Szczepaniec.

- Zupełnie przespaliśmy początek spotkania, na szczęście po dwu straconych bramkach wróciliśmy do gry atakując drużynę gospodarzy. Presja dała efekt w postaci dwu bramek. Druga połowa aczkolwiek wyrównana była dla nas szczęśliwa bo dał nam dwa gole. To zwycięstwo cieszy bo odniesione w twardej walce na trudnym terenie biorąc pod uwagę stan murawy. Niewątpliwie do naszej wygranej walnie przyczynił się nasz bramkarz Piwowarczyk - podsumował mecz trener Orkana Szymon Burliba (były trener Porońca i przymierzany do KS Zakopane).

LKS Szaflary – Orkan Szczyrzyc 2:4 (2:2)
1:0 Gogolak 6,
2:0 F. Kamiński 18,
2:1 Król 20,
2:2 samobójcza 27 Rusnak,
2:3 Tabor 71,
2:4 Tabor 90.

Sędziował: Tomasz Jabłoński z Kluszkowiec.
Widzów: 100.

Szaflary: Nykaza – Hajnos, Strama, Rusnak (50 Joniak), P. Kamiński – Jarząbek, F. Kamiński ŻK, Gogolak, Maciaś – Marek, Szczerba (75 K. Kamiński).
Orkan: Piwowarczyk – Gargas, Trybuła ŻK, Barzyk, Wojtas (41 Nowak) – Tabor, Łabędź, Kurczab ŻK, Klima ŻK – Wrona ŻK, Król.

Tekst Ryb

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 2

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. KS Zakopane II 5 11
2. Gronik Gronków 6 11
3. Sokolica Krościenko 4 10
4. Gorc Ochotnica 5 10
5. Spływ Sromowce Wyżne 6 7
6. Watra Białka Tatrzańska II 4 6
7. Spisz Krempachy 5 3
8. Łęgi Nowa Biała 5 3
9. Biali Biały Dunajec 4 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama