18.08.2014 | Czytano: 1941

V liga: Imponujący start Szaflar

AKTUALIZACJA (zdjęcia): Druga kolejka spotkań w V lidze została rozegrana w odstępie trzech dni a w przypadku Huraganu Waksmund tylko 39 godzin od pierwszego meczu co nie jest zgodne z regulaminem. Ale co tam regulamin on obowiązuje kluby a nie „panów działaczy”.

Niezwykle udany start zanotowała drużyna LKS Szaflary. Po wygranej z Ogniwem w Piwnicznej szaflarzanie w identycznych rozmiarach 4:1 pokonali u siebie Dunajec Nowy Sącz. Natomiast nie tak wyobrażano sobie początek rozgrywek w Waksmundzie a tym bardziej w Szczawnicy. Huragan na inaugurację zremisował u siebie z Olimpią Pisarzowa, ale przegrał w drugim meczu w Korzennej. Jeszcze gorzej poszło Jarmucie. Beniaminek ze Szczawnicy został najpierw rozgromiony przez Turbacz Mszana Dolna a następnie przegrał z Olimpia Pisarzowa.

LKS Szaflary – Dunajec Nowy Sącz 4:1 (2:0)
1:0 Kłosowski 10,
2:0 F. Kamiński 27,
2:1 Zygmunt 52,
3:1 F. Kamiński 70,
4:1 F. Kamiński 89.

Sędziował: Mariusz Wrażeń (Gorlice).
Widzów: 150

Szaflary: Nykaza – Marek (88 Kwak), Rusnak ŻK, Strama, Maciaś – Joniak, F. Kamiński, Jarząbek, Marduła (67 Hajnos) – Kłosowski ŻK, Baboń ŻK.
Dunajec: Basta – Krawczyk ŻK, ŻK, CZK (81), Wańczyk (84 Szewczyk), Uroda, Ciężkowski – Niemiec, Małek ŻK (56 Smoleń), Zygmunt, Połeć – Czech (79 Rzemiński), Sekuła (84 Tocha).

Pierwsza połowa meczu w Szaflarach to zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy imponowali przede wszystkim organizacją gry. Już pierwszy ich celny strzał na bramkę w 10 min okazał się skuteczny. Kłosowski po wbiegnięciu w pole karne, pięknie przymierzył tuż pod poprzeczkę. W 27 min po raz pierwszy w tym spotkaniu błysnął F. Kamiński, który po indywidualnej akcji i minięciu z piłką przy nodze kilku rywali, precyzyjnie uderzył z 16 metrów.

Zły był za to w wykonaniu Szaflar początek drugiej połowy. Już w 50 minucie przy dosyć biernej postawie defensywy gospodarzy, goście zdobyli gola kontaktowego. Po dośrodkowaniu z prawej strony do piłki w polu karnym dopadł niepilnowany Zygmunt i z bliska pokonał rozpaczliwie interweniującego Nykaze. W 68 min po zagraniu ręką, wprowadzonego na boisko dosłownie kilka sekund wcześniej Hajnosa, Dunajec miał rzut karny. Uderzenie Połecia obronił jednak bramkarz Szaflar. W 70 min było już 3:1. Znów świetnie zachował się F. Kamiński, który wygrał biegowy pojedynek z jednym z obrońców, następnie minął bramkarza i posłał piłkę do pustej już bramki. W 89 min kapitan Szaflar skompletował hat-tricka i przypieczętował wygraną swojego zespołu, wykańczając akcję i podanie Joniaka.


ULKS Korzenna – Huragan Waksmund 3:1 (2:0)
Bramka dla Huraganu: T. Cyrwus 63 z karnego

Huragan: M. Cyrwus – B. Handzel, S. Garcarz, K. Potoczak, T. Cyrwus – B. Drożdż (73 M. Potoczak), Gogola (46 A. Mozdyniewicz), P. Mozdyniewicz (46 B. Mroszczak), M. Handzel – T. Mroszczak (46 Zagata), S. Drożdż.

Po trochę pechowym remisie Huraganu z Olimpią mecz z Korzenną był okazją na zdobycie większej liczby punktów przez naszą drużynie. Przegraną futboliści Huraganu zafundowali sobie sami popełniając trzy kardynalne błędy w defensywie i marnując przynajmniej „pięć tzw.setek”. To oczywiście nie mogło się nie zemścić i w efekcie porażka 3:1. Pierwszego gola Huragan stracił w 22 minucie gdy obrońcy z Waksmundu nie potrafili w odpowiednie rejony boiska wyekspediować piłki zagranej z rzutu rożnego. Podali do rywala na 15 metr a ten szansę wykorzystał. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy niepotrzebna pułapka ofsajdowa skutkowała stratą drugiego gola. Trzecią bramkę Huragan stracił gdy Szymon Drożdż zagrywając do swojego bramkarza podał piłkę do przeciwnika, który z takiego prezentu oczywiście skorzystał. Gola nasza drużyna zdobyła przy stanie 0:3 a jego strzelcem był Tomasz Cyrus pewnie wykorzystując rzut karny. Wcześniej i w końcówce spotkania goście zmarnowali tyle 100% sytuacji strzeleckich, że po ich wykorzystaniu bilans dla Huraganu byłby wielce korzystny. Niestety tak się nie stało i Huragan zanotował falstart na początku nowego sezonu.

- To nie Korzenna była mocna w tym meczu, tylko my byliśmy słabi. Popełnialiśmy kardynalne błędy w defensywie, które kosztowały nas utratę kolejnych goli. W dodatku byliśmy szalenie nieskuteczni. Gdybyśmy wykorzystali choć część z okazji jakie sobie stworzyliśmy, to mogliśmy ten mecz wygrać przykładowo 5:3 – ocenił spotkanie trener Huraganu Bartłomiej Walczak.


Olimpia Pisarzowa – Jarmuta Kolex Szczawnica 4:2 (2:1)
Bramki dla Jarmuty: W. Wiercioch 2

Jarmuta: Bobak – Babik, Diop (78 M. Szczepaniak), Latawiec (46 Pawełczak) – Mlak, Pietrzak – Ciesielka, Jasiurkowski (80 Węglarz), Borucki – Kurowski, W. Wiercioch.

Jeszcze gorsze nastroje panowały w Szczawnicy po inauguracyjnym spotkaniu z Turbaczem bowiem gospodarze zostali rozgromieni 8:2, ale już drugi mecz z Olimpią chociaż też przegrany 4:2 był w wykonaniu podopiecznych trenera Andrzeja Darlewskiego zdecydowanie lepszy. Wprawdzie Jarmuta przegrywała już 2:0 ale się nie załamała i jeszcze przed przerwą doprowadziła do kontaktu bramkowego. Po zmianie stron gospodarze zdobyli kolejnego gola ale goście odpowiedzieli też bramką podobnie jak za pierwszym razem autorstwa Wojciecha Wierciocha. I gdyby Pawełczak w sytuacji sam na sam zdobył bramkę kto wie jak potoczyłby się ten mecz. Niestety snajper Skalnika z ubiegłego sezonu nie popisał się i w pięć minut później gospodarze zdobyli czwartą bramkę, którą gospodarze zdobyli jednak w sposób niezgodny z przepisami. Ale stało się i Jarmuta na starcie swojego V ligowego sezonu zanotowała dwie z rzędu porażki.

- Zdecydowanie lepsze spotkanie w naszym wykonaniu niż to na inaugurację z Turbaczem. Napsuliśmy sporo krwi gospodarzom. W sytuacjach bramkowych wydaje mi się, że był remis. Olimpia była jednak od nas skuteczniejsza. Kto wie jak potoczyłyby się losy tego spotkania gdyby przy stanie 3:2 dla gospodarzy, Wojtek Pawełczak wykorzystał sytuację sam na sam – mówi trener Jarmuty, Andrzej Darlewski.

Tekst Ryb
Zdjęcia Olimpia - Jarmuta: Wojtek (Rzusto)

Komentarze







Tabela - III liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Avia Świdnik 9 18
2. Wieczysta Kraków 9 18
3. Siarka Tarnobrzeg 9 17
4. Garbarnia Kraków 9 17
5. Chełmianka Chełm 9 16
6. Star Starachowice 9 15
7. KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 9 15
8. Czarni Połaniec 9 15
9. Świdniczanka Świdnik 9 14
10. Podlasie Biała Podlaska 9 13
11. Unia Tarnów 9 12
12. Wiślanie Jaśkowice 9 11
13. KS Wiązownica 9 10
14. Wisłoka Dębica 9 9
15. Podhale Nowy Targ 9 8
16. Orlęta Radzyń Podlaski 9 5
17. Karpaty Krosno 9 5
18. Sokół Sieniawa 9 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama