18.01.2013 | Czytano: 2829

By się nie czerwienić(+zdjęcia)

Brud, smród, odrapane ściany, powyrywane krany – taki widok przedstawiały szatnie w Miejskiej Hali Lodowej. Za taki stan rzeczy można było się tylko czerwienić, oczywiście jeśli się ma poczucie wstydu.

Nie wszyscy go mają. Ci co go mają, postanowili, własnymi środkami i z pomocą ludzi dobrej woli, zmienić ten stan.

Rozpoczęli od modernizacji szatni pierwszej drużyny. Dzisiaj spełnia europejskie standardy. W ich ślady poszli rodzice grupy naborowej, zakasali rękawy i dzieci mają przytulną, czystą szatnię. Pomogła w tym przedsięwzięciu firma Coca Cola.

- To zasługa pracownika firmy Krzysztofa Bryniarskiego – wymienia prezes MMKS Podhale, Agata Michalska. – Każda firma kooperacyjna prowadzi szereg działań charytatywnych odnośnie aktywnego zaangażowania w życie miejscowej społeczności. To wykorzystał Krzysiek. Przygotował projekt i go wygrał. W prace włączyli się kierownicy drużyn, a ci wciągnęli do współpracy rodziców. Wartość finansowa w tym przedsięwzięciu nie jest najważniejsza, ale to, że ludzie spontanicznie podjęli się pracy. Poświecili temu zagadnieniu mega własnego czasu. Takie inicjatywy pokazują, że nasze możliwości są duże. Pójdziemy za ciosem. Michał Rubiś potwierdził, iż Zakład Zieleni pozyskał środki z Urzędu Miasta na odnowienie korytarza. My ze swojej strony będziemy robić wszystko, by małymi kroczkami wyremontować kolejne szatnie.

- Chciałem podziękować rodzicom za ich zaangażowanie i wkład jaki włożyli w remont szatni – mówi Krzysztof Bryniarski. – Wielki udział w tym przedsięwzięciu mieli kierownicy drużyn Artur Bryniarski i Mariusz Batkiewicz. Około dziesięciu osób wzięło udział w tej akcji. Poświecili na to ok. 200 godzin. Oby tak dalej. Pozostało jeszcze kilka szatni do wyremontowania. Projekt Coca Coli może być kontynuowany w przyszłym roku.

 

- Grupa naborowa jest bardzo liczna - informuje Artur Bryniarski, kierownik najmłodszej grupy. – Liczy 56 chłopaków w rocznikach od 2003 i młodsi, ale z każdym dniem przybywają nowi. Podzielona jest na dwie podgrupy - starszą i młodszą. Serdecznie chciałem podziękować Coca Coli, która była sponsorem remontu. Dziękuję klubowi, Zakładowi Zieleni, pracownikom lodowiska, a przede wszystkim rodzicom. Budżet nie był wielki, ale rodzice poszli za ciosem. Każdy coś przyniósł, dołożył własnego grosza i uważam, że dzieciaki dostały fajną, schludną szatnię. Mam nadzieję, że kolejne grupy pójdą w nasze ślady.

 

Tekst Stefan Leśniowski

Komentarze









reklama