09.10.2011 | Czytano: 1627

Klasa A: Liderzy na plusie(+zdjęcia)

Huragan i Lubań nie zwalniają tempa. Liderzy bez problemów rozprawili się przeciwnikami. A byli to rywale zza ich pleców w tabeli. Podhale miało pierwszy poważny sprawdzian i go oblało.

W dole tabeli Czarni hokejowym rezultatem pokonali beniaminka z Kacwina, a Orawa nadal nie może się odnaleźć. Problemy ma ze skompletowaniem składu. Do Chabówki przyjechała gołą jedenastką, a i jej, by nie skompletowano, gdyby na boisko nie wyszedł trener.

Jarmuta Szczawnica – Orkan Raba Wyżna 3:2 (0:2)
Bramki: T. Lach 66, Dominik Wiercioch 73 karny, Diop 78 – Możdżeń 23, Rzeszótko 27.

Sędziował Tomasz Jabłoński z Kluszkowiec.
Żółte kartki: Dawid Wiercioch – Lenart.

Jarmuta: Wójcikiewicz – Szczepaniak, Dominik Wiercioch, Ł. Wiercioch, K. Ciesielka, Dawid Wiercioch (70 pałka), Adamczuk (50 T. Lach), J. Piszczek, Michalik (80 Waligóra), Diop, Latawiec (63 Zawiślak).
Orkan: Szklarz – Mateusz Czyszczoń, K. Rapta, Szepelak, Traczyk, Możdżeń, T. Rapta, Lenart, Michał Czyszczoń, Rzeszótko, Filipek.

Po pierwszych trzech kwadransach fani miejscowej jedenastki mieli nietęgie miny. Ich ulubieńcy oddali całkowicie inicjatywę przyjezdnym i przegrywali 0:2. Mało kto liczył na ich metamorfozę. A jednak zdołali się podnieść z kolan i w drugiej połowie dominowali. Zaciekle atakowali, dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu. Orkan pogubił się w defensywie, zaczął popełniać błędy i udało się osiągnąć cel. Szczawniczanie wygrali zdawałoby się przegrany mecz.

Postać meczu – Łukasz Wiercioch
Pomocnik Jarmuty świetnie radził sobie w środku pola. Dobry w odbiorze piłki, biorący udział w akcjach zaczepnych swojej drużyny. Zaliczył dużo wrzutek i dokładnych podań.

Momenty były
7’ – strzał Michalika zmierzał w okienko bramki gości, ale... minimalnie się pomylił.
13’ – po kiksie Orkana Ł. Wiercioch był bliski otwarcia wyniku.
17’ – piękne dogranie J. Piszczka do Michalika, ale ten w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza.
23’ GOL!! 0:1 – strata piłki w środku pola przez Jarmutę. Piłkę przejął Szepelak i dograł do Możdżenia, który z 25 metrów trafił pod poprzeczkę. Bramkarz jedynie wzrokiem odprowadził futbolówkę, która wpadała do siatki.
27’ GOL!! 0:2 – z rzutu rożnego dośrodkowywał K. Rapta na drugi słupek. Akcję zamknął Rzeszótko.
33’ – Ł. Wiercioch w sytuacji sam na sam trafia w bramkarza.
66’ GOL!! 1:2 – uderzenie T. Lacha z lewej nogi trafia w poprzeczkę i wpada do bramki.
73’ GOL!! 2:2 – Ł. Wiercioch cięty w polu karnym i arbiter bez wahania wskazał na „wapno”. Rzut karny na bramkę zamienił Dominik Wiercioch.
75’ – J. Piszczek z wolnego bitego z 25 metrów trafił w poprzeczkę.
78’ GOL!! 3:2 – wolny z 35 metrów. J. Piszczek dośrodkował na drugi słupek. Diop najwyżej wyskoczył do piłki i z główki trafił w okienko.


Huragan Waksmund – Wiatr Ludźmierz 3:1 (2:1)
Bramki: K. Waksmundzki 32, Sz. Drożdż 34, B. Drożdż 62 – Zubek 9.

Sędziował Rafał Serafin z Nowego Sącza.
Żółta kartka: Zubek.

Huragan: Rejczak – Budz, P. Bryja, Cyrwus, Sz. Garcarz, Zagata (61 M. Garcarz), B. Drożdż (85 A. Mroszczak), B. Waksmundzki (81 B. Mroszczak), Handzel, Sz. Drożdż (65 J. Bryja), K. Waksmundzki.
Wiatr: Byrnas – G. Handzel, Cebulski, Bobek, Luberda, Grzęda, Zubek (79 Leski), Borkowski, J. Siuta (46 Truty), Targosz, R. Słaboń (79 Ciszek).

W pierwszej połowie dominacja gospodarzy, którzy jednak mieli źle nastawione celowniki. Z drugiej jednak strony w bramce Wiatru kapitalnymi interwencjami popisywał się Byrnas. Wygrał trzy pojedynki sam na sam, pewnie wyłapywał strzały z dystansu. Ludźmierzanie wypracowali sobie tylko jedną klarowną sytuację w tej części gry i objęli prowadzenie. Napór miejscowych jeszcze przed przerwą dał im jednobramkowe prowadzenie.

Po zmianie stron B. Drożdż podwyższył na 3;1 i mecz się wyrównał. Swoje szanse mieli goście, ale Rejczak w bramce gospodarzy był postacią numer.

Postać meczu – Marcin Rejczak
To co wyprawiał między słupkami w drugiej połowie, to przechodzili ludzkie pojęcie. Zapewne długo będzie się śnił piłkarzom z Ludźmierza, a szczególnie Borkowskiemu. Napastnicy przy takich interwencjach mogą popaść w kompleksy.

Momenty były
1’ – Zagata marnuje sytuację sam na sam.
9’ GOL!! 0:1 - przeważają gospodarze, ale goście wykorzystują błąd w szeregach Huraganu. Borkowski zagrał do Zubka, który ulokował piłkę w opuszczonej przez Rejczaka bramce.
27’ – wolny wykonuje K. Waksmundzki. Podaje do B. Drożdża, a ten przegrywa pojedynek oko w oko z bramkarzem.
32’ GOL!! 1:1 – B. Waksmundzki jest faulowany w obrębie pola karnego. Z 18 metrów K. Waksmundzki wykonuje rzut wolny, piłka mija mur i trafia w długi róg bramki.
34’ GOL!! 2:1 – B. Drożdż dogrywa piłkę do Sz. Drożdża, a ten technicznym strzałem, nad bramkarzem ulokował piłkę w siatce.
39’ – Sz. Drożdż przeprowadził rajd od polowy boiska, który zatrzymany został dopiero przez Byrnasa.
42’ – kolejny raz w roli głównej wystąpił bramkarz Wiatru. Wyszedł obronną ręką z pojedynku z B. Drożdżem.
47’ – Truty przegrywa pojedynek sam na sam z Rejczakiem.
50’ – Borkowski nie daje rady w sytuacji jeden na jeden ostatniej instancji Huraganu.
62’ GOL!! 3:1 – K. Waksmundzki prostopadle podaje do B. Drożdża, a ten wykorzystuje sytuacje sam na sam.
71 – znowu Rejczak popisuje się kapitalną interwencją po strzale Borkowskiego.
87’ – Borkowski kolejny raz staje oko w oko z Rejczakiem i kolejny raz bramkarz Huraganu jest górą.

Więcej zdjęć pod artykułem...


Granit Czarna Góra – Wierchy Rabka 3:2 (2:1)
Bramki: P. Sarna 34, 62, M. Sarna 44 – Gacek 5, Pędzimąż 82.

Sędziował Sebastian Michalik z Nowego Sącza.
Żółte kartki: A. Gogola –Tupta, Celing.

Granit: P. Gogola – J. Milon, Czajkowski, P. Sarna (65 M. Lichacz), A. Pawlica, Janusz Heldak, M. Sarna, A. Gogola, Z. Milon (60 K. Sarna), J. Sarna, Sz. Twardosz (84 T. Lichacz).
Wierchy: Karnicki – Celing, Nawara, Majerski, Zachara, Śmieszek, Gacek (46 Kościelniak), K. Pędzimąż, Świder, Tupta, M. Zając.

W pierwszych trzech kwadransach stroną posiadającą inicjatywę byli gospodarze. Cóż z tego, że stwarzali sytuacje, nieraz po akcjach, po których ręce sam składały się do oklasków, skoro nie było gracza, który mógłby skierować piłkę do siatki. Tymczasem goście już z pierwszej akcji objęli prowadzenie. Wyrównanie dała akcja godna kamery filmowej, żywcem wyjęta z meczów na szczycie polskiej ekstraklasy. Mało tego gospodarze zdobyli gola do szatni, a w 62 min. prowadzili już 3:1. Mieli jeszcze mnóstwo sytuacji, by podwyższyć prowadzenie, ale na własne życzenie stracili drugiego gola i końcówka była nerwowa. Dwóch graczy Wierchów zobaczyło żółte kartki.

Postać meczu – Piotr Sarna
„Mały farmer” – jak go nazywają. To dla rozróżnienia, bo Sarnów w Czarnej Górze na pęczki. Pseudonim wzięty z Ameryki. Podczas pobytu za „wielka wodą” pracował na farmie. To był jego dzień. Nie tylko zdobył dwa gole, ale harował na całej długości i szerokości boiska. Był bardzo aktywny w ataku, niepokoił golkipera gości strzałami z dystansu.

Momenty były
5’ GOL!! 0:1 – pierwsza akcja gości kończy się zdobyczą bramkową. Z rzutu rożnego poszło dośrodkowanie na 5 metr do Gacka, a ten po koźle pokonał P. Gogolę.
6’ - J. Sarna z wolnego sprawdził czujność Karnickiego, ale ten nie dał się zaskoczyć.
12’ – Pędzimąż pięknie się uwolnił, ale P. Gogola nie dał się pokonać. Wybił piłkę na róg, a po nim obronił strzał z 5 metrów Tupty.
15’ – uderzenie Z. Milona minęło minimalnie światło bramki.
18’ – J. Milon uderza obok słupa.
25’ – A. Gogola uderzył z ostrego kąta; Karnicki wybija futbolówkę na słupek.
26’ – strzał A. Gogoli pofrunął nad poprzeczka
30’ – Gacek, po wrzutce ze środkowej strefy boiska, przyjął w polu karnym piłkę na klatkę piersiową i...złapał się za głowę, bo z wyśmienitej sytuacji nie trafił w światło bramki.
34 GOL!! 1:1 – dobra gra gospodarzy wreszcie udokumentowana została golem. Granit przeprowadził wręcz filmową akcję. Piłka jak po sznureczku wędrowała od nogi do nogi. Zainicjował akcję A. Gogola, który wysłał w bój J. Sarnę, a ten Z. Milona, który z kolei oddal futbolówkę Sz. Twardoszowi. Ten zauważył lepiej ustawionego P. Sarnę, który płaskim strzałem pokonał Karnickiego.
43’ – Pędzimąż trafia w poprzeczkę.
44’ GOL !! 2:1 – Z. Milon przegrał pojedynek sam na sam, ale bramkarz gości wybił piłkę, która trafiła do M. Sarny, a ten po zwodzie uderzył po długim rogu nie do obrony.
58’ – piłka w bramce gości, ale sędzia gola nie uznaje, dopatrując się pozycji spalonej.
47’ - dwukrotnie A. Gogola uderzał, ale za każdym razem niecelnie.
62’ GOL!! 3:1 – róg wykonywał J. Sarna na długi słupek. Tam akcję zamknął Z. Milon, który zgrał piłkę do nadbiegającego P. Sarny, a ten umieścił ją w bramce.
63’ – goście wyprowadzili kontrę, która zatrzymana została faulem. Szybko rozegrali wolnego, piłka trafiła do Zachary, ale P. Gogola był na posterunku.
65’ – Celing uderzał niecelnie.
69’ – A. Gogola prostopadle dograł do Sz. Twardosza, ale przestrzelił.
77’ – Janusz Hełdak mógł rozstrzygnąć losy pojedynku. Najpierw ostro uderzył i bramkarz wypiąstkował piłkę na poprzeczkę, a po rogu silnie uderzył, lecz piłka minęła bramkę.
82’ GOL!! 3:2 – goście przeprowadzili składną akcję, po starcie piłki w środku pola przez Pawlicę. Zachara dograł ją do pędzącego w polu karnym Pędzimęża, a ten dopełnił formalności.
90’ – Tupta głową nad poprzeczką.

Więcej zdjęć pod artykułem...


Zapora Kluszkowce – Babia Góra Lipnica Wielka 1:1 (0:1)
Bramki: Budz 77 – P. Kucek 9.

Sędziował Jan Chlipała z Ochotnicy.

Zapora: P. Sikora – S. Janczy, Plewa, R. Ślęzak, W. Firek (77 Bańka), M. Potoczak, Dominik Firek, Babiak, Jarząbek(46 Damian Firek), Budz, Świątkowski (58 Skupień).
Babia Góra: Karkoszka – T. Lach, Kudzia, K. Michalak, T. Mikłusiak, K. Kucek (63 M. Mikłusiak), P. Kucek, G. Lach, S. Skoczyk, G. Skoczyk (63 P. Lach), T. Kramarz (81 B. Skoczyk).

Goście bardzo szybko, bo już w 9 minucie, objęli prowadzenie i potem kontrolowali wydarzenia na boisku. Pozwolili nawet wyszumieć się gospodarzom, by w końcówce pierwszej połowy mocno sprawdzić dyspozycję P. Sikory. Ten dwukrotnie wyszedł obronną ręką z pojedynków jeden na jeden. On również był bohaterem drugiej połowy. Gospodarze w 77 min. doprowadzili do wyrównania.

Postać meczu – Przemysław Sikora
Bramkarz gospodarzy wyprawiał cuda między słupkami. Dzięki jego postawie kluszkowianie mogą cieszyć się z jednego punktu. Kapitalne parady, a szczególnie ta z 59 minucie po strzale G. Lacha wzbudziła ogromny aplauz na widowni.

Momenty były
5’ – Potoczak w dogodnej sytuacji trafił w obrońcę i piłka poszybowała na róg.
9’ GOL!! 0:1 – P. Kucek z 11 metrów precyzyjnym strzałem po ziemi zmusił do kapitulacji P. Sikorę.
41’ – Budz po oszukaniu dwóch obrońców posłał piłkę nad poprzeczką.
44’ – „setka” gości. S. Skoczyk nie zdołał pokonać P. Sikory, który nogami obronił strzał piłkarza z Lipnicy.
45’ – ponownie P. Sikora górą w pojedynku ze S. Skoczykiem.
59’ – uderzenie G. Lacha w kapitalnie sparował P. Sikora.
77’ GOL!! 1:1 – Skupień uderzał z wolnego. Bramkarz „wypluł” futbolówkę przed siebie, a Budz uszczęśliwił kibiców.
78’ – M. Miklusiak ostemplował poprzeczkę.


Lubań Tylmanowa – NKP Podhale Nowy Targ 3:0 (2:0)
Bramki: K. Kurnyta 11, S. Kurnyta 16, Pierzchała 85.

Sędziował Jan Pawlikowski ze Stasikówki.
Żółte kartki: S. Kurnyta, M. Noworolnik, Ziajkiewicz – Żółtek, Sulka, Sewielski.

Lubań: Gołdyn – Kasprzak, Ł. Kozielec, K. Kurnyta (63 Krupa), Pierzchała, M. Noworolnik (63 J. Noworolnik), W. Noworolnik (88 Ziajkiewicz), Ciesielka, S. Kurnyta, T. Udziela (76 Podgórski), M. Udziela.
Podhale: Rabiasz – Żółtek, A. Świętek (64 Sowada), Polczak (30 Sewielski), Bobek, G. Hajnos (55 Pucharski), Wójciak, Ojrzanowski, Ślusarek, Hołyst (69 Wronka), Sulka.

Bardzo ciekawe spotkanie. Akcja za akcję. Więcej zgry w pierwszej połowie posiadali gospodarze i to oni dwa razy skutecznie rozmontowali defensywę gości. Prym w akcjach ofensywne wiedli kuzyni – Sławek i Kamil Kurnytowie. Rozgrywali dwójkowe akcje na pamięć. Podhale próbowało atakować, ale ataki mieszczan załamywały się przed szesnastkę. Często też akcje z obu stron były przerywane faulem, stąd dużo rzutów wolnych.

Po przerwie nowotarżanie ruszyli do ataku. Szczególnie Wronka dawał się we znaki gospodarzom, ale bezbłędnie grała ich obrona. Strzały nowotarżan pruły w powietrze.

Postać meczu – Sylwester Kurnyta
Sylwek nic nie stracił ze swojej pazerności na bramki. Strzelał je dla maniowan, teraz tylmanowianie maję z niego pociechę. To nie tylko egzekutor, ale także świetny reżyser gry. Szczególnie w parze z kuzynem potrafią niepokoić defensywę, grając niemal na pamięć.

Momenty były
10’ – Lubań wykonywał dwa rzutu wolne. Po tym drugim T. Udziela ostemplował poprzeczkę.
11’ GOL!! 1:0 – S. Kurnyta zagrał do K. Kurnyty w pole karne, a ten w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza. Jednak wobec dobitki golkiper Podhala był już bezradny.
16’ GOL!! 2:0 – S. Kurnyta przeprowadził 30 metrowy rajd mijając dwóch rywali, znalazł się w sytuacji sam na sam, a on nie zwykł marnować takich okazji.
43’ – Ślusarek z wolnego minimalnie przestrzelił.
85’ GOL!! 3:0 – po kontrze gospodarzy piłka wyszła na róg. Po dośrodkowaniu J. Noworolnika, główka Podgórskiego trafiła w słupek. Dobitka Pierzchały głową była już celna.

Więcej zdjęć pod artykułem...


KS Chabówka – Orawa Jabłonka 3:1 (2:1)
Bramki: Filipek 28, Książek 41, Nawara 75 – Cieluch 16.

Sędziował Mateusz Pietruch z Zakopanego.
Żółte kartki: M. Rapacz, Nawara, Warciak – Kita, Matonóg, Czapp, Cieluch.
Czerwona kartka: Warciak ( 85 min. – druga żółta).

Chabówka: Majerczyk – Filipek, Książek (85 Chojecki), M. Zając, M. Rapacz, Nawara, W. Skawski (75 Dulański), P. Mrożek (60 J. Zając), Warciak, Kamil Rapacz (67 Sutor), B. Mrożek.
Orawa: Obyrtacz – Czapp, D. Stokłosa, B. Jazowski, W. Zahara, Zembol, Kita, T. Zahora, Janiczak, Cieluch, Matonóg.

Pierwszy kwadrans należał do przyjezdnych. Wtedy stworzyli sobie dwie wyborne sytuacje, z których jedną wykorzystali. W kolejnych minutach do głosu doszli miejscowi i to oni przewagę udokumentowali dwoma golami.

Po zmianie stron gra była chaotyczna, mało sytuacji golowych. Walka toczyła się w środku pola, dodajmy na pograniczy faulu.

Postać meczu – Roman Książek
Najjaśniejszy punkt na boisku. Zarówno w ofensywie jak i w destrukcji spisywał się rewelacyjnie. Dominował w środku pola. Zdobył też pięknego gola, mijając rywali niczym tyczki slalomowe.

Momenty były
3’ – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kita z 3 metrów nieczysto uderzył głową i ze znakomitej okazji wyszły nici.
16’ GOL!! 0:1 – kontra gości, po której Cieluch znalazł się sam na sam z bramkarzem i przerzucił go.
28’ GOL!! 1:1 – po dośrodkowaniu z prawej strony W. Skawski ostemplował poprzeczkę, ale dobitka Filipka była już celna.
35’ – Kita z połowy boiska trafił w poprzeczkę.
41’ GOL!! 2:1 – solowa akcja Książka. Wszedł jak w masło między obrońców i w sytuacji sam na sam nie dał najmniejszych szans bramkarzowi.
75’ GOL!! 3:1 – po dośrodkowaniu Nawary z wolnego wszyscy minęli się z piłką i ta wpadła do siatki.
90’ – Czapp trafił w słupek.

Więcej zdjęć pod artykułem...


Czarni Czarny Dunajec – Błyskawica Kacwin 5:0 (1:0)
Bramki: Pająk 63, 75 karny, 83, Bandyk 15 karny, Papież 52.

Sędziował Adam Ślusarek z Nowego Targu.
Żółte kartki: Pajak, M. Głowacz – Wójcik.

Czarni: Jakubczak – Gacek, Papież, A. Głowacz, Rawicki, Pająk, Cholewa, Tylka, M. Głowacz (67 Orochta), Strączek, Bandyk.
Błyskawica: W. Jamróz – Wójcik, Tomasz, Maciej Molitorys (46 rataj), D. Gałowicz (70 Radecki), Ł. Gałowicz, Magiera, Szewczyk, Kuszczak, M. Hasaj, Groński.

Od pierwszego gwizdka inicjatywę przejęli gospodarze. Im punkty są potrzebne niczym kani dżdżu. Okazja, by na własnych śmieciach podreperować punktowe konto. Gospodarze stwarzali sobie dogodne sytuacje, ale długo nie potrafili je wykorzystać. Nawet te z gatunku stuprocentowych. Dopiero z rzutu karnego ulokowali futbolówkę w bramce przeciwnika. Beniaminek z Kacwina nastawił się na obronę bramki i kontrataki. Tych ostatnich nie było zbyt wiele w pierwszych trzech kwadransach.

Po zmianie stron gospodarze niepodzielnie panowali na murawie, a Pająk skompletował hat tricka.

Postać meczu –Marcin Pająk
W pierwszej połowie nie mógł się wstrzelić, zmarnował dwie „setki”, ale po przerwie ustrzelił hat tricka. . Ponadto jego zagranie do Papieża na drugą bramkę było majstersztykiem. Papież dostał piłkę jak na tacy. Niemniej piłkarz ten bez kartki żółtej nie może żyć. W każdym meczu musi zapoznać się z tym kolorem.

Momenty były
5’ – W. Jamróz broni strzał Bandyka z 10 metrów. Po rękach bramkarza piłka wychodzi na róg.
10’ – Pająk uciekł lewą stroną Molitorysowi i Grońskiemu oraz wybiegającemu bramkarzowi. Nie zdecydował się na strzał, lecz dogrywał piłkę do Papieża, który zaskoczony nieprecyzyjnie uderzył i futbolówka padła łupem wracającego W. Jamroza.
15’ GOL!! 1:0 – M. Głowacz został sfaulowany w polu karnym przez Kuszczaka. Pewnie „jedenastkę” wykonał Bandyk.
23’ – kiks Tylki nie został wykorzystany przez Magierę. Jakubczak sprzątnął mu futbolówkę sprzed nosa.
25’ – Pająk z 12 metrów będąc sam przed bramkarzem nie zdołał go pokonać
32’ – sytuacja podobna do tej z 25 min.
36’ – Tomasz uderzał z wolnego, mimo iż piłka odbiła się od muru, to Jakubczak nie dał się zaskoczyć.
52’ GOL!! 2:0 – Pająk dograł do Papieża na 10 metr, a ten przerzucił sobie piłkę z prawej nogi na lewą, położył Wójcika na ziemi i trafił w okienko. Bramka meczu.
55’ – strzał z wolnego Tomasza pofrunął nad bramką.
57’ – D. Gałowicz z 16 metrów obok.
63’ GOL!! 3:0 – Pająk minął trzech obrońców i po ziemi umieścił piłkę w bramce.
75’ GOL!! 4:0 – Groński tak niefortunnie interweniował, że nabił sobie rękę. Pająk wykorzystał karnego, ale bramkarz wyczuł jego intencje i piłka po palcach wtoczyła się za linię bramkową.
83’ GOL!! 5:0 – Pająk skompletował hat tricka. Niemniej gol ten to w dużej mierze zasługa Papieża, który wycofał piłkę na 16 metr.
88’ – Obrochta pięknie przymierzył. Piłka zmierzała w okienko, ale kapitalną interwencją popisał się W. Jamróz.
89’ – Papież zamotał się i nie trafił do bramki.

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Huragan
10
25
28-8
2
Lubań
10
25
26-10
3
Podhale
10
19
31-16
4
Wiatr
10
19
18-10
5
Orkan
10
18
35-20
6
Granit
10
18
21-10
7
Wierchy
10
13
20-18
8
Babia Góra
10
12
14-16
9
Jarmuta
10
12
13-20
10
Zapora
10
10
12-29
11
Chabówka
10
9
17-34
12
Czarni
10
8
18-28
13
Błyskawica
10
8
16-34
14
Orawa
10
3
16-34

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Waksmund – Wiatr Krzysztof Garbacz
Zdjęcia Chabówka – Orawa Rafał Zając
Zdjęcia Granit – Wierchy Mateusz Leśniowski
Zdjęcia Lubań – Podhale Staszek

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 2

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. KS Zakopane II 5 11
2. Gronik Gronków 6 11
3. Sokolica Krościenko 4 10
4. Gorc Ochotnica 5 10
5. Spływ Sromowce Wyżne 6 7
6. Watra Białka Tatrzańska II 4 6
7. Spisz Krempachy 5 3
8. Łęgi Nowa Biała 5 3
9. Biali Biały Dunajec 4 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama