Od lat toczy się dyskusja o ilość zatrudnianych przez kluby obcokrajowców. Są zwolennicy ich zatrudniania (argumentują wzrostem poziomu ligi) i sporo przeciwników. Ci drudzy kierują się troską o reprezentację, bo wiecznie nie będą grali ci, którzy aktualnie reprezentują nas w elicie. Prezes PZHL Mirosław Minkina zapowiada więc rewolucję, o czym informuje strona Polsat Sport. Zapewnia, iż sezon 2024/25 będzie ostatnim, w którym minimum sześciu Polaków wystąpi w każdej drużynie. Od kolejnej kampanii każdy zespół będzie musiał w meczu wykorzystywać co najmniej ośmiu Polaków, w następnym sezonie – dziewięciu, a w rozgrywkach 2028/29 – dziesięciu. Każda drużyna będzie musiała mieć co najmniej 14 Polaków w szerokiej kadrze. Chce także, by zespół SMS U - 20 występował w ekstraklasie. W tej sprawie rozmawiał z ministrem Sławomirem Nitrasem.
Stefan Leśniowski