19.05.2023 | Czytano: 1619

MŚ. Królują Finowie. Słoweńcy znowu pokazali rogi

W pierwszych dzisiaj rozegranych meczach na mistrzostwach świata, bardzo zacięty pojedynek stoczyli Łotysze i Słoweńcy. Ci drudzy kolejny raz postawili się wyżej notowanemu przeciwnikowi.



 
W drugim meczu skrzyżowali kije Madziarzy z Finlandią, która w poprzednich meczach nie zachwycała. Miała spore problemy z wygrywaniem.   Finowie przez dwie tercje nie mogli złamać Madziarów, ale w trzeciej ich rozbili.  
 
Zgodnie z założeniami w pierwszej tercji  lepsi byli hokeiści Suomi, którzy objęli prowadzenie po bramce Lehtonena. Węgrom też udało się stworzyć kilka okazji, ale ani jednej nie udało się wykorzystać. Finowie mogli w końcówce wypracować dwubramkowe prowadzenie, ale Balizs wspaniałą interwencją zlikwidował „setkę”.  
 
Finlandia zbudowała dwubramkowe prowadzenie na początku drugiej tercji, ale Węgrom udało się ją zredukować w 27. minucie. To był kuriozalny gol. Olkinuora łapał krążek, ale  wypadł mu z łapaczki i wrzucił sobie za plecy, Sebok dobił do z pola bramkowego.  Chociaż drużyna Suomi była bardziej aktywna i niebezpieczna, to Madziarzy nie dawali  przeciwnikowi nic za darmo i czasami sami wystawiali „rogi”.
 
Finowie świetnie rozpoczęli trzecią cześć meczu. Już w 51 sekundzie Ohtamaa wykorzystał, ze golkiper był zasłonięty i posłał krążek do bramki. Wygląda na to, że Suomi w końcu odzyskali spokój, którego brakowało im we wcześniejszych potyczkach.
 
Węgry – Finlandia 1:7 (1:0, 1:1, 0:5)
0:1 Lehtonen – Rantinen – Ohtamaa (12:52)
0:2 Kakko – Armia – Suomela (23:09 w przewadze)
1:2 Sebok – Pozsgai – Gallo (26:46)
1:3 Ohtamaa – Rantanen – Manninen (40:51)
1:4 Hartikanen – Rantanen – Lehtonen (43:24 w przewadze)
1:5 Kapanen – Kakko – Suomela (48:35)
1:6 Merela – Friman – Bjorninen (54:42)
1:7 Armia – Maatta – Olkinuora (59:01)
Węgry: Balizs – Stipsicz, Fejes, Sebok, Hari, Gallo - Szabo, Hadobas, Erdely, Bartalis, Sofron –  Kiss, M. Horvath, Papp, G. Nagy, Terbocs – Pozsgai, Garat, Csanyi, K. Nagy, Vincze. Trener Kevin Constantine.
Finlandia: Olkinuora – Ohtamma, Lehtonen, Rantanen, Manninen, Hartikainnen – Koivisto, Maatta, Kakko, Suomela, Armia – Pokka, Seppala, Kapanen, Lammikko, Pesonen – Matinpalo, Friman, Anttila, Bjorninen, Merela. Trener Jukka Jalonen.
 
 
Słoweńcy wczoraj byli bliscy sprawienia niespodzianki, ale Czesi w ostatniej chwili uciekli od topora. Dzisiaj trafiają na gospodarzy i trudno będzie im o tak potrzebne do utrzymania punkty, bo Łotysze np. ograli niespodziewanie Czechów. Zwycięstwo Łotyszy może ich przybliżyć do celu jakim jest ćwierćfinał.  
 
Łotysze uszczęśliwiają obecnie wypełnioną Arenę Riga. Po pierwszej tercji do szatni prowadzi 1:0. Gola zdobył Ri. Bukarts po pięknym podaniu Dzerinsa. Swoje szanse mieli też Słoweńcy, ale Silovs był  bezbłędny.
 
Druga tercja była bogatsza w bramki. Słoweńcy wyrównali wykorzystując okazję, że dwóch Łotyszy się zderzyło przed własną tercją. Dwójkową kontrę zakończył Kuralt. Widoczne były cztery bramki. Po tym jednak Łotysze mieli powody do radości. Para Daugavins kapitalnie uderzył w okienko, a  Ro. Bukarts dała im dwubramkowe prowadzenie. Wydawało się, że Łotwa utrzyma prowadzenie do syreny kończącej drugą tercję. Tymczasem w końcówce Słoweńcy zamknęli w tercji obronnej rywala i 12 sekund przed końcem  Virlic pokonał Silovsa,
 
W trzeciej tercji trwała zacięta walka. Oba zespoły miały okazje, by zmienić rezultat. Kroselj 98 sekund przed  końcem odsłony zjechał do boksu, ale po niespełna minucie musiał wrócić między słupki, bo Sabolic faulował.
 
Łotwa – Słowenia 3:2 (1:0, 2:2, 0:0)
1:0 Ri.Bukarts  -Dzernis – Indrasis (11:14)
1:1 Kuralt – Ticar – Magovac (27:55)
2:1 Daugavnis – Balinskis (31:20 w przewadze)
3:1 Ro. Bukarts – Dzernis (37:39)
3:2 Verlic – Urbas (39:47)
Łotwa: Silovs – Zile, Balinskis, Balcers, Abols, Daugavnis – Jaks, Mamcis, Ro. Burkarts, Batna, Dzierkals – Freibergs, Cukste, Andersons, Locmelis, Kennis – Cibulskis, Krastenbergs, Ri. Burkarts, Dzernis, Indrasis. Trener Harijs Vitolins.
Słowenia: Kroselj – Gregorc, Pavlin, Urbas, Jeglic, Verlic – Magovac, Crnovic, Sabolic, Ticar, Kuralt – Podlipnik, Masic, Ograjensek, Simsic, Drozg – Cizmar, Tomazevic, Stebih, Pence, Maver. Trener Matjaz Kopitar.
 
Stefan Leśniowski
Foto Leijonat
 

Komentarze







reklama