Nowotarżanki pojechały w okrojonym składzie w porównaniu do tego, który w lidze zajął szóste miejsce. Pierwsze spotkanie rozegrały z krakowiankami (grano dwa razy po 20 minut), które w sezonie ligowym pozostawiły w pokonanym polu. Po 20 minutach prowadziły hokeistki spod Wawelu 1:0. Ostatecznie zrewanżowały się za ligowe porażki pokonując góralki 3:0.
Na koniec turnieju zagrały z gospodyniami, z którymi mają porachunki z ligi. W niej 12-letnia Zakrzewska robiła furorę, zdobywała gole na zawołanie. Podhalanki nie dały rady gospodyniom mi przegrały w identycznych rozmiarach jak z Krakowem, czyli 0:3 (0:2).
Kojotki przed meczem z Podhalem grały z Cracovią i pokonały je wysoko 8:1.
Podhale wystąpiło w składzie: Furtak, Dzięciołowska, Mroszczak, Szopińska, Szlachtowska, M. Nosal, Jaszczyk, Węgrzyniak, Sienka, Leśniowska, Jarkiewicz, Maciaś Paprocka.
Stefan Leśniowski