21.03.2023 | Czytano: 2712

PHL. GieKSa udzieliła Cracovii lekcji pokory

Z sześciu rozegranych meczów o finał cztery wygrali goście. Wszystkie cztery po dogrywkach! Wszyscy powtarzali, że dzisiaj w decydującym starciu decydować będą niuanse.


 
I zdecydowały i znowu własne lodowisko nie było atutem. Języczkiem u wagi byli bramkarze. Murray w tych potyczkach zdecydowanie lepiej się prezentował od Słoweńca. No i golkiper gospodarzy, nie pierwszy raz w tej serii,  nie popisał się w 15 minucie. Ni to podanie, ni strzał spod bandy i krążek majestatycznie wtoczył mu się między parkanami. Pierwsza tercja nie porwała nikogo. Widać było, że stawka meczu paraliżowała hokeistów. Zespoły grały niedbale. Niemniej były sytuacje golowe z obu stron.
 
O tym jak ważny w hokeju jest bramkarz, przekonaliśmy się w drugiej odsłonie. Murray wprawiał w kompleksy krakowian, którzy nawet z najlepszych okazji nie potrafił go pokonać. Goście też mieli swoje szanse i jedną z nich wykorzystali. Obrona kolejny raz zaspała. Monto  dostrzegł niepilnowanego Olssona i idealnie mu nagrał do „pustaka”.
 
Mistrz sezonu zasadniczego atakował, ale  był w tym elemencie bezradny. Nie potrafił rozbroić defensywy, a przede wszystkim Murraya. No i w 56 minucie nadział się na kontrę, którą Pasiut bezbłędnie wykorzystał. Stało się jasne, że „Pasy” znalazły się za burtą. „Dobił” krakowian Olsson trafiając do pustej bramki.
 
Comarch Cracovia – GKS Katowice 0:4 (0:1, 0:1,0:2)
0:1 Magee – Pulkkinen (14:36)
0:2 Olsson – Monto – Szimek (38:20)
0:3 Pasiut (55:12)
0:4 Olsson (58:02 do pustej)
Stan rywalizacji do czterech wygranych 3:4. Awans GKS Katowice
Cracovia: Stojanović – Szaur, Gula, Wronka, Rac, D. Kapica –Husak, Kinnunen, Łyszczarczyk, Nemec, Kasperlik - Luoto, Graborenko,  Sawicki, Raczuk, Tomi – Jeżek, Krejczi, Brynkus, Arrak, Bezwiński. Trener Rudolf Rohaczek.
Katowice: Murray – Rompkowski, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Kolusz, Wajda, Szimek, Monto, Magee – Varttinen, Wanacki, Lehtonen, Pulkkinen, Olsson – Mrugała, Musioł, Hitosato, Smal, Krężołek. Trener Jacek Płachta.
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama